Diverse Downhill Contest: Puchar Polski dla Michała Śliwy z Myślenic
- 30 sierpnia 2010
Puchar Polski kolarstwa zjazdowego w ramach zawodów Diverse Downhill Contess 2010 trafił w ręce Michała Śliwy z Myślenic
fot. Tomasz Gagat
Przed samym finałem po raz kolejny dał o sobie znać deszcz. Pomimo błota i trudnych warunków niepokonany tego dnia okazał się myśleniczanin Michał Śliwa (Dębnicki KS PKS) uzyskując czas 1 minuta 57 sekund 53 setne. Drugim zawodnikiem na mecie z czasem słabszym o blisko trzy sekundy był Słowak Matej Laktis (Novatec Racing Team), natomiast trzecią pozycję wywalczył Pavlovicpol Matus (SCK Velo Sprint).
- Zawody w Myślenicach to jedna z dwóch edycji Pucharu Polski gdzie naprawdę widać mnóstwo kibiców wzdłuż trasy i słychać ich doping, tak jak na żadnej innej górze w Polsce za co trzeba im podziękować. W finale wiedziałem, że jak pojadę bezbłędnie, to czas powinien być dobry i w granicach 2 minut. Wszystko wyszło tak jak chciałem, choć w jednym miejscu bardzo na granicy, ale o to w tym chodzi, żeby dawać z siebie wszystko pomimo zmęczenia całym sezonem. Cieszę się z wyniku i chce podziękować wszystkim, którzy mi pomogli mieć taki dobry sezon – powiedział po zakończeniu zawodów Michał Śliwa.
fot. Tomasz Gagat
Przed samym finałem po raz kolejny dał o sobie znać deszcz. Pomimo błota i trudnych warunków niepokonany tego dnia okazał się myśleniczanin Michał Śliwa (Dębnicki KS PKS) uzyskując czas 1 minuta 57 sekund 53 setne. Drugim zawodnikiem na mecie z czasem słabszym o blisko trzy sekundy był Słowak Matej Laktis (Novatec Racing Team), natomiast trzecią pozycję wywalczył Pavlovicpol Matus (SCK Velo Sprint). - Zawody w Myślenicach to jedna z dwóch edycji Pucharu Polski gdzie naprawdę widać mnóstwo kibiców wzdłuż trasy i słychać ich doping, tak jak na żadnej innej górze w Polsce za co trzeba im podziękować. W finale wiedziałem, że jak pojadę bezbłędnie, to czas powinien być dobry i w granicach 2 minut. Wszystko wyszło tak jak chciałem, choć w jednym miejscu bardzo na granicy, ale o to w tym chodzi, żeby dawać z siebie wszystko pomimo zmęczenia całym sezonem. Cieszę się z wyniku i chce podziękować wszystkim, którzy mi pomogli mieć taki dobry sezon – powiedział po zakończeniu zawodów Michał Śliwa.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
![Chełm: Wyciąg krzesełkowy ruszył po 2 latach [wideo]](/upload/2011-08/f520x233/2869-1.jpg)
yeah!!!
a ci nasi super bajkerzy co po rynku na rowerze dh jezdza tez startowali ?
nie bo oni tylko startują w wyścigach Around the market in the myślenice city te zawody są o wile bardziej prestizowe i można sobie poszpanowac
Nie do końca jest tak. Z punktu widzenia naukowego zawody takie jak powyżej wywodzą się wprost od średniowiecznych wędrownych kuglarzy którzy ku uciesze gawiedzi wędrowali z miasta do miasta prezentując swoje wygłupy. To jest sport pt "zjeżdżamy z góry i kto się nie zabije ten wygrywa". Debilniejszej i bardziej autodestrukcyjnej formy ruchu nie znam.
Ale że emo skejt z as "szopu" nie startował? przecież on jest najlepszy na świecie... SKANDAL! Hańba! :D
prosze o nie podszywanie sie pod portal dh-zone.com. dziekuje. dobranoc
<sikk>. niestety to był tylko szpan po rynku ;D Albo to moze nawet dobrze ;S