Ranking Bogactwa Samorządów: Najwięcej pieniędzy mają mieszkańcy… Dobczyc
W Rankingu Bogactwa Samorządów mieszkańcy Dobczyc uchodzą za najzamożniejszych na terenie powiatu myślenickiego. Z dochodem 3711,40 zł na mieszkańca wyprzedzają m.in. myśleniczan. Jak w zestawieniu wypadły pozostałe miejscowości?
Rankingu Bogactwa Samorządów powstaje od 2010 roku na zlecenie czasopisma samorządowego Wspólnota. W zestawieniu dochody każdego samorządu podzielone zostały przez liczbę ludności z pominięciem wpływów z dotacji celowych.
W skali kraju najwięcej pieniędzy mają mieszkańcy województwa mazowieckiego, którego dochód obliczono na 420,97 zł na mieszkańca. Pierwszą trójkę kolejno domykają województwa dolnośląskie (301,49 zł) i podkarpackie (274,11 zł). Małopolska znalazła się w tym zestawieniu na 9 miejscu (240,27 zł).
Wśród powiatów najwyżej sklasyfikowane zostały łobeski (zachodniopomorskie - 911,55 zł na mieszkańca), leżajski (podkarpackie - 911,00 zł), kutnowski (łódzkie - 906,56 zł). Powiat myślenicki zajmuje 220 miejsce (na 314) z dochodem na mieszkańca 697,21 zł.
Natomiast wśród miast powiatowych Myślenice znalazły się na 93 pozycji (awans z miejsca 133) z dochodem 3711,40 zł na mieszkańca. Jednak na terenie powiatu myślenickiego, to nie myśleniczanie a mieszkańcy Dobczyc uchodzą za najbogatszych. Dochód 3138,86 zł na każdego z nich plasuje Myślenice na 93 miejscu w kraju wśród miast powiatowych (spadek z miejsca 69), ale na drugim w powiecie myślenickim. Natomiast Sułkowice jako trzecie miasto naszego powiatu (2761,78 zł na mieszkańca) znalazło się na 475 miejscu w kraju (spadek z 428).
W klasyfikacji gmin wiejskich z terenu powiatu myślenickiego najwyżej, bo na 182 miejscu sklasyfikowana została gmina Raciechowice (3533,61 zł), na 272 miejscu Siepraw (3348,63 zł), na 668 Pcim (3006,12 zł), na 900 Tokarnia (2897,22 zł), na 907 Wiśniowa 2894,31 zł, a stawkę zamyka gmina Lubień, która znalazła się na 1273 miejscu (2724,58 zł). W rankingu sklasyfikowanych zostało 1548 gmin.
Jak powstawał ranking?
Dochody każdego samorządu podzielone zostały przez liczbę ludności. W dochodach pominięte zostały wpływy z dotacji celowych. - Zwłaszcza w okresie intensywnego korzystania z funduszy unijnych mają one chwilowy, ale bardzo silny wpływ na wielkość dochodów. Uwzględnienie tylko dochodów własnych i otrzymywanych subwencji lepiej oddaje hasło naszego rankingu (zamożność) – tłumaczą twórcy rankingu.
Wpływające do budżetu dochody zostały skorygowane jeszcze na dwa sposoby. Po pierwsze, odjęliśmy składki przekazywane przez samorządy w związku z subwencją równoważącą (regionalną w przypadku województw) – tak zwany w środowiskach samorządowych podatek janosikowy.
Po drugie, do faktycznie zebranych dochodów dodaliśmy skutki zmniejszenia stawek, ulg i zwolnień w podatkach lokalnych. Chodzi o to, by porównywać faktyczną zamożność, a nie skutki podejmowanych w gminach decyzji fiskalnych.