Burmistrz domaga się wariantu wschodniego drogi S7 Kraków-Myślenice. Co zrobi jeśli GDDKiA nie uwzględni jego postulatów?
- 6 listopada 2025
Wstrzymać prace i konsultacje nad wariantami drogi S7 oraz dopisać do analiz wschodni przebieg trasy. W przeciwnym razie gmina Myślenice nie zaakceptuje żadnej z propozycji.
Jarosława Szlachetkę zapytaliśmy o to co zrobi, jeśli GDDKiA nie spełni jego postulatów
W poniedziałek 3 listopada GDDKiA przedstawiła sześć wariantów przebiegu planowanej drogi S7 Kraków–Myślenice. Samorządowcy z regionu stanęli przed wyzwaniem - to od ich działań zależy skuteczność reprezentowania interesów mieszkańców w procesie konsultacji.
Choć realizacja inwestycji planowana jest na najbliższe 10–15 lat, już w najbliższych miesiącach odbywać się będą spotkania informacyjne w gminach: Kraków, Mogilany, Myślenice, Siepraw, Świątniki Górne i Wieliczka.
To pomiędzy włodarzami i mieszkańcami a Generalną Dyrekcją rozegra się sprawa dotycząca przyszłości i ostatecznego kształtu zapowiadanej inwestycji.
Jakie stanowiska zajęli włodarze gmin?
Kilka minut po przedstawieniu wariantów w siedzibie GDDKiA wielu samorządowców podkreślało zalety wariantu E. Przemawiać za nim miała m.in. najniższa liczba wyburzeń (170), ekonomia (koszt 2,038 mld zł), kilometraż (28,3 km), lokalizacja (startuje w miejscu przewidzianym jako rezerwa terenu – węzeł Tuchowska), połączenia (m.in. z drogą BDI), czy wykorzystanie istniejącej zakopianki.
Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski (PO) sprzeciwił się przebiegowi trasy przez południowe dzielnice miasta, zapowiadając opracowanie własnych propozycji.
Jako pierwszy z terenu ziemi myślenickiej podczas konferencji w Generalnej Dyrekcji głos zabrał starosta Józef Tomal (PO/FZM), który stwierdził, że jeśli droga ma przebiegać przez gminę Myślenice, to jest zainteresowany wariantem E. „Ze względów ekonomicznych, ze względów społecznych” – argumentował.
Jak mówi Tomasz Suś; „przemawia do niego literka E”, ale warto podkreślić, że żaden z wariantów nie zahacza o gminę Dobczyce. Zdaniem wójta gminy Siepraw ten przebieg drogi „jest wariantem optymalnym i powinien być procedowany”, ale jak zwraca uwagę Tadeusz Pitala „we wszystkich decyzjach powinien dominować zdrowy rozsądek”, a na szali należy ważyć m.in. liczbę wyburzeń i koszty realizacji inwestycji.
Ich entuzjazm gasił przedstawiciel myślenickiego magistratu. „Jestem zdziwiony, że niektórzy zobaczyli 10 minut temu warianty i już głosują za tym, który chcą. Gratuluje takiej spostrzegawczości” - mówił Tomasz Sólnica. Zastępca naczelnika wydziału inwestycji w UMiG Myślenice podkreślał, że przebiegi wymagają szczegółowej analizy.
Szkodliwy wpływ na Mogilany podkreśla wójt gminy, którą planowana trasa dzieli na pół, „a mieszkańcy nie mają z niej żadnych korzyści. Zrobimy wszystko, żeby ta droga nie przeszła przez nasze miejscowości!” - deklaruje Jerzy Przeworski.
Świątniki chcą rozmawiać, a burmistrz miejscowości Małgorzata Duży rolę samorządowców definiuje jako osób, które poprzez dialog powinny wybrać „wariant najlepszy dla nas wszystkich”. Z kolei starosta wielicki Roman Ptak przekonuje, że da się funkcjonować i rozwijać w sąsiedztwie infrastruktury drogowo-kolejowej.
Wszystkie drogi prowadzą przez Myślenice
Myśleniczanin i były burmistrz tego miasta, a obecny dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA opowiada się za wariantem E. Podkreśla „osobisty związek” z tym przebiegiem drogi i jak mówi; „to jest ten, który miałbym rekomendować ministerstwu, jeśli chodzi o kwotę za kilometraż i liczbę wyburzeń”.
Jednocześnie przypomina, że „wszystkich sześć wariantów pozostaje w grze”, a ostateczny wybór poprzedzą konsultacje społeczne.

Te mają zaowocować zebraniem materiału do STEŚ, a do 2028 r. GDDKiA złoży wniosek o decyzję środowiskową dla tej inwestycji. Zawierać będzie trzy warianty, w tym jeden preferowany. „W pierwszym kwartale 2026 r. będziemy mogli rozmawiać o owocach i opiniach zebranych podczas konsultacji” - na łamach „Tematów Dnia” w TVP Kraków zapowiada Maciej Ostrowski.
Przedstawione w 2022 r. propozycje Generalnej we wszystkich przypadkach prowadziły przez Górne Przedmieście w Myślenicach.

Co daje to miastu? – zapytaliśmy dyrektora w lutym 2025 roku. „W tej sprawie będę dążył do dobrego rozwiązania. Kto by pomyślał, że taka sytuacja będzie miała miejsce, że o tym, którędy pójdzie S7, będzie decydował człowiek z tej części Małopolski? Kto wie, może tak chciała opatrzność…” – mówił w rozmowie z nami.
We wszystkich zaprezentowanych osiem miesięcy później wariantach, droga S7 nadal przecina Myślenice. Pięć propozycji to droga ekspresowa biegnąca przez Górne Przedmieście i dalej tunelem pod Plebańską Górą, a jedna wykorzystuje stary ślad zakopianki i prowadzi estakadą przy dworcu autobusowym.
Myślenice mówią „nie” i stawiają ultimatum
Burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS) sprawę stawia jasno; „Mówimy stanowcze nie dla S7 na terenie gminy Myślenice”. Zapowiada, że będzie domagać się od GDDKiA wstrzymania konsultacji i dalszych prac do momentu przedstawienia wariantu wschodniego. Dopóki tak się nie stanie, „gmina Myślenice nie zaakceptuje żadnego z przedstawionych wariantów” – podkreśla.
Argumentuje, że obecne propozycje „degradują Górne Przedmieście i miejscowości północnej części gminy”, podczas gdy wariant wschodni pozwoliłby „odciążyć ruch i poprawić bezpieczeństwo”.
Dyrektor GDDKiA w mediach wyjaśniał, że trasa wschodnia była poddana analizie, jednak nie wykazała wystarczającego napełnienia ruchem. "Nie można budować dróg, które będą białymi słoniami" - mówił w TVP Kraków.
Co jeśli Generalna Dyrekcja odrzuci postulaty burmistrza?
Strategię działania burmistrz Szlachetka zarysował w grudniu 2024 roku. a na pytanie o to, co się stanie, kiedy inwestor nie zmieni zdania co do przebiegu S7 - zapowiadał zintensyfikowanie protestów i akcje informacyjne angażujące jak największą liczbę mieszkańców.
„Będziemy również dążyć do stworzenia szerokiej koalicji samorządów i organizacji społecznych sprzeciwiających się tej inwestycji. Wykorzystamy wszystkie dostępne środki prawne i administracyjne, aby opóźnić lub zablokować niekorzystny wariant przebiegu drogi” – mówił.
W razie niepowodzenia zapowiadał „bardziej radykalne formy protestu” włącznie z blokadami dróg, czy demonstracjami w Warszawie. „Moim celem jest ochrona interesów mieszkańców Myślenic i okolic, dlatego nie ustąpimy w walce o korzystne dla nas rozwiązanie” – zapowiadał.
Niespełna rok od tych deklaracji zapytaliśmy go o realne działania oraz strategię, jaką przyjmie w przypadku, kiedy GDDKiA odrzuci jego postulaty o wariancie wschodnim i wstrzymaniu dotychczasowych prac.
Podejmiemy wszelkie możliwe działania, by wymusić na inwestorze przedstawienie wariantu wschodniego. (…) Będziemy protestować na etapie procedowania decyzji środowiskowej, będziemy prowadzić spotkania z mieszkańcami oraz rozmowy z różnymi decydentami i parlamentarzystami. Będę prosić o spotkanie na ten temat w Resorcie Infrastruktury
- Jarosław Szlachetka, burmistrz MiG Myślenice.
- Podejmiemy wszelkie możliwe działania, by wymusić na inwestorze przedstawienie wariantu wschodniego. Rozmawiam z samorządami Mogilan i Krakowa, które również mają zastrzeżenia wobec obecnych propozycji. Czy uda się wypracować wspólne stanowisko – tego jeszcze dzisiaj nie mogę powiedzieć - odpowiada w listopadzie 2025 roku.
Jeśli jednak GDDKiA nie uwzględni tych żądań, Szlachetka zapowiada protesty na etapie decyzji środowiskowej, rozmowy z parlamentarzystami, a nawet interwencję w Ministerstwie Infrastruktury.
Jarosław Szlachetka (PiS), burmistrz MiG Myślenice: Jako samorząd, jako miasto i gmina Myślenice podejmiemy wszelkie możliwe starania, których owocem będzie przedstawienie przez inwestora, czyli Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych Autostrad wariantu wschodniego, o którym mówimy co najmniej od dwóch, czy trzech lat.
Oczywiście rozmawiamy również z różnymi grupami formalnymi i nieformalnymi, które także są mocno krytycznie nastawione do zaprezentowanych wariantów. Podejmuję rozmowy z przedstawicielami samorządów gmin Mogilany i gminy miejskiej Kraków. Czy to zaowocuje wspólnym stanowiskiem, tego jeszcze dzisiaj nie mogę powiedzieć.
Niemniej jednak nie zgadzamy się, bo zaprezentowane warianty stoją w sprzeczności z podjętą uchwałą Rady Miejskiej.
(…) Będziemy protestować na etapie procedowania decyzji środowiskowej. Będziemy prowadzić też spotkania z mieszkańcami oraz rozmowy z różnymi decydentami i parlamentarzystami. Nie ukrywam, że będę prosić o spotkanie na ten temat w Resorcie Infrastruktury.
Czy działania burmistrza Jarosława Szlachetki (PiS) przekonają GDDKiA do procedowania wariantu wschodniego trasy S7 Kraków-Myślenice?
- zdecydowanie tak
- raczej tak
- trudno powiedzieć
- raczej nie
- zdecydowanie nie
- Zobacz wyniki
Determinacja czy konflikt? Przyszłość S7 w rękach samorządowców
Dyskusja o przebieg drogi S7 Kraków–Myślenice wkracza w decydującą fazę. Jak argumentują niektórzy samorządowcy; taka infrastruktura to rozwój, z kolei inni widzą w niej zagrożenie dla lokalnych społeczności.
Dla Myślenic to również test: czy determinacja władz w obronie interesów mieszkańców okaże się skuteczną strategią negocjacji, czy pogłębieniem długotrwałego konfliktu z inwestorem.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.



A może Pan Burmistrz zajmie się własnym podwórkiem ?, korki w mieście, chaos komunikacyjny, brak miejsc parkingowych, mało tego ? a Pociąg gdzie ? niedługo minie 10 lat na samej (Anty)koncepcji "złotego pociągu". Dalej żadnych konkretów tylko obiecanki, a tu śmieci, woda w górę ... a miało być taniej .... oj ... Panie Burmistrzu ..., a gdzie Zarabie 2.0 ? Gdzie plac zabaw na Górnym ? ... mieć pretensje do kogoś to łatwo, co nie ?
Głupie pytanie co zrobi.... Przecież każdy logicznie myślący to wie. Zablokuje na FB
co za absurdalna sytuacja. gddkia przedstawila warianty trzy lata temu, zmienil sie dyrektor na bylego burmistrzai mogl przedstawic chociaz jeden wariant poza myslenicami. dla obecnego burmistrza byl czas żeby lobbować nad swoją wersją a nawet przygotowac jej przebieg, ale jak widać został zmarnowany albo byl za slaby bo wariant wschodni nie został uwzględniony...
potrzebujemy dyplomacji i skutecznych negocjacji a nie dziecinady, bo kto bedzie z takim gosciem rozmawial? macie okazje pokazac ze potraficie cos zrobic a nie tylko gadac wiec do roboty! w końcu za to jako mieszkańcy wam płacimy?
Moim zdaniem Szlachetka nie będzie w stanie tego zablokować, może tylko protestować. Symulacje potwierdzają sens tras bardziej zachodnich i połączenia z BDI, nie ma tu żadnych Natur 2000 więc blokować będzie ciężko, do tego jest spec-ustawa drogowa a raczej wywłaszczeniowa która pozwala się nie cackać z nikim.
Przy wariancie E gmina Myślenice naprawdę zostanie ulgowo potraktowana jeśli chodzi o wyburzenia więc argument o nadmiernej ingerencji jest wytrącony z ręki.
Uważam że Myślenice są na tym polu stracone już. Jeśli będzie dyskusja to bardziej o terenach bliżej Krakowa.
Prawie wszyscy tutaj opowiedzieli się za najgłupszym wariantem E, który poza wydatkiem, nie zmieni nic i będzie wymagał niebawem kolejnej inwestycji, stworzenia drogi Myślenice <-> Kraków dla ruchu lokalnego. Natomiast jest to wariant idealny politycznie, aby nie stracić poparcia w kolejnych wyborach, bo problem po prostu odwlecze się w czasie, a wyborcy do tego czasu nie będą pytać.
Szlachetka tutaj natomiast twardo stoi przy swoim, jednak nie przedstawił żadnych konkretów. Oczywiście S7 może ominąć Myślenice, ale będzie to ze stratą dla Myślenic. Myślenice rozwijają się tylko dlatego, że są dobrze skomunikowane z Krakowem i Zakopanem, bez tego zaczną upadać. Jeśli popatrzycie, jak to wygląda w całej Polsce, to rozwijają się wyłącznie największe miasta i ewentualnie te mniejsze, które są dobrze skomunikowane z większymi. Pozostałe małe miasta i wsie wymierają w bardzo szybkim tempie. My mamy świetną możliwość wykorzystania Krakowa i Zakopanego do własnego rozwoju. Niestety Myślenice same nie są w stanie zapewnić mieszkańcom odpowiedniego rynku pracy, same w sobie nie mają też wystarczających walorów turystycznych, aby na tym bazować.