Dobczyce

Był ścigany listem gończym. Wpadł po popisach na ulicach miasta

Był ścigany listem gończym. Wpadł po popisach na ulicach miasta

Ściganemu listem gończym 38-latkowi od dłuższego czasu udawało się unikać policji. Uwagę funkcjonariuszy ściągnął na siebie „przegazowując” swój motocykl w centrum Dobczyc

Uwagę policjantów z dobczyckiego komisariatu przykuł motocyklista wyjeżdżający z ul. Jagiellońskiej w kierunku rynku. Ten kilkukrotnie przegazował maszynę i jechał slalomem. St. sierż. Agnieszka Buda – Zembol oraz sierż. Krystian Moląg od razu ruszyli za nim.

st. sierż. Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji: Widząc, że motocyklista nie trzyma równowagi, włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, aby go zatrzymać. Reakcja mężczyzny na sygnały radiowozu była natychmiastowa – od razu przyśpieszył. Na nic zdały się również sygnały i polecenia kiedy radiowóz zrównał się z motocyklem.

Wtedy uciekinier zdecydował się na jazdę pod prąd. W ten sposób przejechał ulicę Mostową do ronda. Tam, aby skrócić sobie drogę i umożliwić ucieczkę w kierunku Myślenic wjechał na nie rozpędzony, jadąc cały czas pod prąd. Wjeżdżające na skrzyżowanie pojazdy uniemożliwiły mu wyjazd na ul. Myślenicką, dlatego wyjechał na ul. Nowowiejską.

Szybsi okazali się jednak policjanci, którzy wyprzedzili go i zajechali mu drogę. Mężczyzna, próbując ich ominąć uderzył w radiowóz, a następnie wpadł do przydrożnego rowu, z którego wyszedł już w kajdankach. Okazało się, że powodów do ucieczki miał wiele. W przeszłości dopuszczał się w m.in. rozbojów, włamań, kradzieży i napaści na funkcjonariuszy, a ciążył nad nim wyrok 10 lat za kratkami, za popełnione wcześniej przestępstwa, zakaz prowadzenia pojazdów i brak uprawnień do kierowania.

Motocyklista z Mogilan odpowie za niezatrzymanie się do kontroli, łamanie przepisów drogowych i kierowanie pod wpływem alkoholu, bowiem tuż po zatrzymaniu alkomat wskazał ponad promil. Jak informuje Dawid Wietrzyk; mężczyzna rozpoczął już odsiadywanie kary.

Komentarze (4)

Zobacz więcej