logo-web9
Dobczyce

Nadchodzi zima. Policja pomaga bezdomnym. Nie bądź obojętny

Bezdomny, 40-letni mężczyzna z Wielkopolski, nie widział, gdzie się znajduje. Koreańczyk natomiast wybrał koczowniczy tryb życia i twierdzi, że póki co zimno mu nie doskwiera. Rozpoczęły się patrole w ramach akcji "Zima, bezdomni"

Myśleniccy i dobczyccy dzielnicowi podczas pełnionej służby zwracają szczególną uwagę na miejsca, gdzie mogą szukać schronienia i nocować bezdomni. Jak wyjaśnia policja, są to zazwyczaj pustostany, ogródki działkowe, altanki.

Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy KPP w Myślenicach: Pomóc może każdy, kto widzi człowieka będącego w trudnej sytuacji. To może być bezdomny, nietrzeźwy, osoba starsza albo człowiek chory. Nie traktujmy stereotypowo tych, którzy leżą na ulicy, ławce czy przystanku. Czasem wystarczy jeden telefon, aby uratować komuś życie. Każdemu należy się pomoc. Wystarczy tylko jeden telefon pod numer 112, lub jedno kliknięcie myszką za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa, by uchronić kogoś od wychłodzenia i uratować czyjeś życie.

Policjanci z KPP Myślenice i KP Dobczyce już mają za sobą pierwsze interwencje w związku z obniżeniem się temperatury.

W poniedziałek, 18 listopada, interweniowali w Dobczycach, gdzie znajdował się bezdomny mężczyzna pochodzący z Wielkopolski. Jak się okazało, czterdziestolatek był trzeźwy, jednak nie wiedział, gdzie się znajduje. Oświadczył, że potrzebuje pomocy. - Policjanci najpierw zadbali, aby udzielono mu pomocy medycznej, a następnie został przewieziony do schroniska dla bezdomnych w Krakowie - wyjaśnia Wietrzyk.

Nie bądźmy obojętni i reagujmy! Czasami jeden telefon może uratować komuś życie

Jeden z dzielnicowych z Komisariatu Policji w Dobczycach w ramach akcji ,,Zima, bezdomni” uzyskał informacje, że w jego rejonie służbowym, w lesie, mieszka bezdomny z Azji.

- Jak się okazało, jest to 60-letni obywatel Korei Południowej, który niedawno przyleciał do Polski i zamieszkał w lesie. Koreańczyk powiedział, że z własnej woli prowadzi koczowniczy tryb życia. Dzielnicowy kilka razy w tygodniu odwiedza go, aby sprawdzić, czy wszystko u niego w porządku. Mężczyzna twierdzi, że póki co dobrze sobie radzi, a zimno mu nie doskwiera. Ostrzeżony przez dzielnicowego przed zbliżającymi się mrozami i opadami śniegu oświadczył, że wkrótce ma zamiar wyjechać z Polski i udać się w cieplejsze miejsce - czytamy w komunikacie myślenickiej policji.

Nie bądź obojętny

Służby apelują do wszystkich mieszkańców regionu o informowanie  o każdej zauważonej osobie, która siedzi na przystanku, w parku, a także będącej pod wpływem alkoholu lub znajdującej się w podobnej sytuacji, mogącej spowodować wychłodzenie organizmu. - Nie przechodźmy obok takich ludzi obojętnie. Wystarczy, że w takim przypadku zareagujemy i powiadomimy odpowiednie służby - dodają policjanci.

Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie. 

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!