logo-web9
Koronawirus

Punkt powszechnych szczepień gotowy na czas, ale stoi pusty. Do Myślenic nie dotarły szczepionki. Kiedy będą? Nie wiadomo

„Gotowość techniczną i organizacyjną, zgodnie z harmonogramem będziemy mieć 26 kwietnia” – zapowiadał Mirosław Sobczak z firmy Diagnoza realizującej punkt powszechnych szczepień.

Punkt powstał, ale stoi pusty, bowiem szczepionki do Myślenic jeszcze nie dotarły. Kiedy to się stanie? Na razie nie wiadomo.

Niespełna 4500 m.kw. powierzchni użytkowej w hali przy ul. Zdrojowej 9 w Myślenicach miało zostać zagospodarowane do organizacji powszechnego punktu szczepień. Ten usytuowany na Zarabiu miał być największym w powiecie, a jego przepustowość szacowana była na 500 osób dziennie.

"Głównym założeniem i wyznacznikiem utworzenia, była ilość dziennych szczepień w takim punkcie. Stąd wybór tych dwóch lokalizacji (Myślenice i Dobczyce - przyp. red.). Ta hala jest dzisiaj najlepszym rozwiązaniem, chyba można powiedzieć spokojnie w całym powiecie, do tego, aby zaszczepić jak największą liczbę mieszkańców gminy Myślenice i powiatu, w jak najkrótszym czasie. Oczywiście tych, którzy będą mieli na to ochotę, tak aby tę odporność populacyjną wyraźniej wzmocnić na naszym terenie"podczas konferencji prasowej, 14 kwietnia wyjaśniał burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS).

Od tego czasu w hali na Zarabiu powstał punkt rejestracji dla pacjentów, punkt medyczny, strefa oczekiwania oraz 4 stanowiska do wykonywania szczepień, a także strefa oczekiwania na tzw. „niepożądane odczyny poszczepienne”.

W piątek 23 kwietnia punkt otrzymał pozytywną rekomendację Narodowego Funduszu Zdrowia, ale do Myślenic w dalszym ciągu nie dotarły szczepionki. Kiedy je otrzymamy? Nie wiadomo.

- Punkt został zaopiniowany pozytywnie i trafił do bazy. Podmiot realizujący szczepienia zgłosił zapotrzebowanie na preparaty. Czekamy na informacje zwrotne - powiedział nam Janusz Szczeciński, naczelnik wydziału organizacyjnego w UMiG w Myślenicach.

Jak wyjaśnia; rozpoczęcie szczepień uzależnione jest od dostawy szczepionek za którą odpowiada NFZ.

Za organizację punktu szczepień przeciwko COVID-19 w Myślenicach odpowiada firma Diagnoza z Jaworzna, ta sama która w listopadzie 2020 r. prowadziła mobilny punkt wymazowy na Dolnym Przedmieściu

Jej przedstawiciel Mirosław Sobczak, pytany przez nas o to, które szczepionki będą podawane mieszkańcom powiatu myślenickiego,  zapowiadał, że; „Najprawdopodobniej będziemy mieli w dyspozycji zarówno preparaty Pfaizera jak i Astrę z uwagi na to, że niektórzy pacjenci są kierowani na określoną szczepionkę, głównie mówię o Pfaizerze”.

Rozpoczęcie szczepień uzależnione jest od dostawy preparatów za które odpowiada NFZ.

Podobne punkty powstają w całej Polsce w ramach Narodowego Programu Szczepień, a akcja koordynowana i finansowana jest przez administrację rządową. W kwietniu wojewoda zwrócił się do samorządowców w Małopolsce o zgłoszenie potencjalnych punktów szczepień populacyjnych.

O myślenickim punkcie usłyszała cała Polska, po tym jak tematem jego organizacji zajęła się telewizja TVN. Po materiale „Faktów” i wypowiedziach m.in. przedstawicieli starostwa, którzy jako pierwsi zapowiadali utworzenia takiego punktu w mieście; burmistrz Jarosław Szlachetka wydał oświadczenie - odnosząc się do reportażu oraz zwracał uwagę, że „Narodowy Program Szczepień to egzamin odpowiedzialności nas wszystkich" i apelował o współpracę.

Więcej na ten temat znajdziecie w artykule 'Zamieszanie wokół punktu szczepień. Po materiale TVN burmistrz zabiera głos. „Manipulacje, konfabulacje” i „kroki prawne”'.

Co drugi z Was czeka na szczepienie

Weź udział w sondażu!

Chęć przyjęcia szczepionki deklaruje niespełna połowa z naszych czytelników (48%), natomiast 39% twierdzi, że nie podda się dobrowolnemu szczepieniu przeciwko Covid-19. Pozostałe 12% jeszcze nie podjęło decyzji.

Dobowy przyrost potwierdzonych przypadków Covid-19 w powiecie myślenickim:

Wczoraj opublikowano wyniki ogólnopolskich badań opracowanych przez IBRiS. Wynika z nich, że blisko 30 proc. Polaków deklaruje, że nie zamierza się szczepić.

Jak podaje Onet, na którego zlecenie wykonano badania „najwięcej osób z taką postawą mieszka w średnich miastach (od 50 do 250 tys. mieszkańców). Tu odsetek osób bojących się szczepień wynosi aż 40 proc. (…) Postawa antyszczepionkowa to domena ludzi z wykształceniem średnim i niepełnym wyższym. Wśród takich osób nie chce szczepić się aż 40 proc. badanych”.

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!