Drogi

Mógł załadować 500 kg, ale zmieścił 4 tony. Mandat, zatrzymany dowód i zakaz jazdy

Mógł załadować 500 kg, ale zmieścił 4 tony. Mandat, zatrzymany dowód i zakaz jazdy

Podczas kontroli drogowej policjanci zatrzymali kierowcę dostawczaka, który „wyglądał na mocno przeładowany”. Jak się okazało masa przewożonego towaru była 7 razy większa od dopuszczalnej. Efekt? Mandat w wysokości 600 złotych, zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego i zakaz dalszej jazdy

 

Do kontroli doszło podczas działań prowadzonych przez myślenickim policjantów w ramach akcji „SMOG”. - Podczas pełnienia służby funkcjonariusze zwracali uwagę na każde zachowanie niezgodne z prawem, jednak nadrzędnym celem było eliminowanie z ruchu pojazdów, których stan techniczny w oczywisty sposób, np. poprzez nadmierne zadymienie, wskazuje na nieprawidłowe działanie silnika lub uszkodzenie układu wydechowego – wyjaśnia Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

Policjanci wyposażeni w specjalistyczny sprzęt kontrolno-pomiarowy (dymomierze, analizatory spalin) badają emisję spalin pojazdów, wobec których istnieje uzasadnione przypuszczenie, że naruszają wymagania ochrony środowiska.

Podczas środowych działań ich uwagę przykuł samochód dostawczy jadący przez Sułkowice, który „już na pierwszy rzut oka wyglądał na mocno przeładowany”. Podejrzenia mundurowych okazały się słuszne. Kierowca dostawczego Iveco mógł nim przewozić ładunek o maksymalne wadze 520 kilogramów, a jego ładunek ważył 4 tony – to ponad siedmiokrotnie więcej. Dodatkowo samochód nie był wolny od wad technicznych. Kontrola zakończyła się dla kierowcy ze Śląska mandatem karnym w wysokości 600 złotych, zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego i zakazem dalszej jazdy.

- Nie ma żadnych wątpliwości, że przeładowane samochody są na naszych drogach sporym niebezpieczeństwem. Brak sterowności podczas hamowania, a przede wszystkim wydłużony czas hamowania stanowią poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego – dodaje Dawid Wietrzyk.

Komentarze

Zobacz więcej