Siepraw

Wyszła z domu w kierunku lasu. Kiedy znaleźli ją policjanci „była już mocno wychłodzona”

Wyszła z domu w kierunku lasu. Kiedy znaleźli ją policjanci „była już mocno wychłodzona”

Policjanci znaleźli „kobietę siedzącą na ziemi, skuloną, ubraną kurtkę z kapturem na głowie. Była ubłocona, blada, miała sine usta, a kontakt z nią był bardzo utrudniony”. - 29-latka była już mocno wychłodzona – informuje policja

 

Policjanci z myślenickiej komendy odnaleźli zdezorientowaną i wychłodzoną kobietę. Dzięki zgłoszeniu jej znajomych oraz szybkim działaniom sierżanta sztabowego Jana Barteczki i sierżanta sztabowego Jerzego Łapy uniknięto tragedii. Jak informuje policja; do zdarzenia doszło w czwartek 6 stycznia.

O godzinie 6:30 policjanci pełniący służbę patrolową otrzymali zgłoszenie o młodej kobiecie, która w trakcie spotkania ze znajomymi w gminie Siepraw z niewiadomych przyczyn oddaliła się w kierunku lasu. 29-latka była pod wpływem alkoholu, co w przypadku niskich temperatur przyczynia się do szybkiego wychładzania organizmu, a poszukiwania i nawoływania znajomych nie przyniosły rezultatu.

Gdy na miejscu pojawili się funkcjonariusze ogniwa patrolowo-interwencyjnego, w rozmowie ze świadkami ustalili rysopis zaginionej oraz kierunek, w którym miała się udać. Policjanci ruszyli w kierunku lasu. Przy pomocy latarek sprawdzali teren, nawołując kobietę.

- W trakcie poszukiwań zobaczyli w rowie poszukiwaną kobietę siedzącą na ziemi, skuloną, ubraną kurtkę z kapturem na głowie. Była ubłocona, blada, miała sine usta, a kontakt z nią był bardzo utrudniony. 29-latka była już mocno wychłodzona.

Nie wiedziała, skąd się wzięła w tym miejscu, nic nie pamiętała. Mundurowi o pozytywnym efekcie poszukiwań poinformowali dyżurnego, który na miejsce wezwał karetkę pogotowia.

Do czasu przyjazdu służb medycznych poszkodowana ogrzewała się w policyjnym radiowozie. Kobieta na czas otrzymała pomoc i jej życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo – informuje Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

Policja apeluje o wzmożoną czujność i zwracanie uwagi na wszystkie osoby, których życie może być zagrożone. Przez całą dobę czynny jest numer alarmowy 112. Informacja szybko przekazana służbom może komuś uratować życie. Nie bądźmy obojętni na zagrożenia związane z wychłodzeniem organizmu. Wystarczy jeden telefon, żeby uratować czyjeś zdrowie, a nawet życie.

Powiązane tematy

Komentarze (1)

Zobacz więcej