logo-web9
Polityka

Wicestarosta Rafał Kudas: Od kilkunastu dni uczestniczę w organizowaniu pomocy uchodźcom wojennym z Ukrainy, w powiecie myślenickim. I niestety uważam, że zmierza to w bardzo złym kierunku

„Do ogromnego odruchu serca Polaków, z którego jestem bardzo dumny - należy dodać odruch rozumu rządzących, którego w mojej ocenie niestety oznak obecnie brak.

(…) Pomimo tego, że zarówno obywatele, samorządowcy, jak i wojewoda - wszyscy stajemy na głowie by pomóc naszym braciom, konieczna jest lepsza koordynacja na poziomie centralnym - w tym, równomierne rozlokowanie uchodźców w różnych regionach kraju a przede wszystkim Europy”

 – w mediach społecznościowych pisze wicestarosta Rafał Kudas (FZM)

Wojna w Ukrainie trwa 17. dzień. Obecnie trwa natarcie rosyjskich wojsk na Kijów i Mariupol. W całym kraju trwa akcja pomocowa dla obywateli Ukrainy, którzy uciekając przed wojną wybierają drogę na zachód. Liczba uchodźców wojennych, którzy przekroczyli granicę polsko-ukraińską szacowana jest na ok. 1,5 mln. osób.

W czwartek 10 marca do gminy Myślenice dotarły trzy autokary, które przywiozły uchodźców m.in. z Kijowa, Charkowa i Dniepru. Trafili do punktów przygotowanych przez gminę, m.in. do remizy OSP, budynku „Sokoła” i w prywatnych domach. „Razem z komendantem straży miejskiej szacujemy, że może ich być ponad 1000” - w piątek 11 marca podczas konferencji prasowej mówił burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS).

W ostatnich dniach w myślenickim Rynku gmina i Centrum Usług Społecznych uruchomiły punkt pomocy dla obywateli z Ukrainy pod nazwą „Sklep za 0 złotych" . Jest czynny od poniedziałku do piątku w godz. 9:00 - 17:30, natomiast w soboty w godz. 9:00-13:00. Trafiają do niego głównie produkty przekazane w ramach pomocy Ukrainie przez mieszkańców naszego regionu.

Podobne zbiórki organizowane są w remizach OSP skąd trafiają do powiatowego magazynu w Myślenicach oraz przez prywatnych przedsiębiorców i wolontariuszy. 

Pomimo tego, że zarówno obywatele, samorządowcy, jak i wojewoda - wszyscy stajemy na głowie by pomóc naszym braciom, konieczna jest lepsza koordynacja na poziomie centralnym - w tym, równomierne rozlokowanie uchodźców w różnych regionach kraju a przede wszystkim Europy
- wicestarosta Rafał Kudas (FZM). 

Wczoraj w mediach społecznościowych głos na temat pomocy uchodźcom wojennym zabrał wicestarosta Rafał Kudas (FZM). O ile chwali postawę mieszkańców, to krytykuje działania rządu.

„Od kilkunastu dni uczestniczę w organizowaniu pomocy uchodźcom wojennym z Ukrainy, w Powiecie Myślenickim. I niestety uważam, że zmierza to w bardzo złym kierunku. O ile nasi mieszkańcy w pełni zdają egzamin z solidarności i empatii, o tyle brak zrozumienia problemu ze strony rządu” – pisze.

Wicestarosta Rafał Kudas (FZM): Do ogromnego odruchu serca Polaków, z którego jestem bardzo dumny - należy dodać odruch rozumu rządzących, którego w mojej ocenie niestety oznak obecnie brak.

Od kilkunastu dni uczestniczę w organizowaniu pomocy uchodźcom wojennym z Ukrainy, w Powiecie Myślenickim. I niestety uważam, że zmierza to w bardzo złym kierunku.

O ile nasi mieszkańcy w pełni zdają egzamin z solidarności i empatii, o tyle brak zrozumienia problemu ze strony rządu!

Dlaczego? Otóż do Polski trafiło już 1 500 000 uchodźców, a może trafić kolejne 3 500 000. W tym ponad 7 tysięcy sierot.

Czy jesteśmy na to gotowi? NIE! Nasza służba zdrowia najpierw została zablokowana przez pandemię. Polacy zostali praktycznie pozbawieni normalnego dostępu do opieki zdrowia, a teraz tej opieki będzie wymagało dodatkowe 5 000 000 ludzi. To jest po prostu niemożliwe!

Uchodźcy docelowo będą musieli poszukać pracy, a jeśli tego nie zrobią, obejmie ich polski system opieki socjalnej. Trzeba im będzie również zapewnić dostęp do edukacji - są to koszty idące w miliardy złotych.

Pomimo tego, że zarówno obywatele, samorządowcy, jak i wojewoda - wszyscy stajemy na głowie by pomóc naszym braciom, konieczna jest lepsza koordynacja na poziomie centralnym - w tym, równomierne rozlokowanie uchodźców w różnych regionach kraju a przede wszystkim Europy. Konieczne są natychmiastowe działania dyplomatyczne. UE powinna proporcjonalnie (w zależności od liczby obywateli, stopnia zamożności itd.) podzielić falę uchodźców pomiędzy kraje członkowskie Europy.

Takie działanie byłoby korzystne zarówno dla naszych obywateli, jak i uciekających przed wojennym okrucieństwem. Takie działanie gwarantowałoby przyjęcie mieszkańców Ukrainy w godnych warunkach, a także rozłożenie odpowiedzialności i kosztów równomiernie pomiędzy Kraje Wspólnoty Europejskiej. Polski system edukacji, pomocy społecznej czy ochrony zdrowia takiej liczby ludzi nie jest w stanie udźwignąć. Jednak będzie to trudne, bo Polski rząd w 2015 na podobne działanie nie zgodził się, gdy tysiące uchodźców przyjmowały Włochy i Grecja. Dzisiaj za ten brak solidarności i krótkowzroczność rządzących zapłacimy my wszyscy.

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!