Rozrusznik „nie kręci” – możliwe powody awarii

Do uruchomienia samochodu niezbędne jest wprawienie w ruch wału korbowego silnika i rozpędzenie go do odpowiedniej prędkości. Tę funkcję pełni rozrusznik.

Kiedy jednak nie jest on w stanie uruchomić auta, czyli mówiąc kolokwialnie „nie kręci”, to prawdopodobnie któryś z jego podzespołów uległ awarii.

Uszkodzenie rozrusznika – nie popełniaj tego błędu

Rozrusznik ma do spełnienia konkretne zadanie i jest potrzebny przez krótki czas. Wprawia w ruch wał korbowy, a kiedy ten osiąga wystarczającą prędkość, by silnik zaczął pracować, rozrusznik kończy pracę, by wznowić ją dopiero przy kolejnym uruchamianiu pojazdu. Konstruktorzy planują pracę rozrusznika na maksymalnie kilkanaście sekund. Kiedy jest on wykorzystywany dłużej, jego elementy mogą się łatwo przegrzać i uszkodzić. Technicznie rozrusznik to silnik prądu stałego, bardzo wrażliwy na zbyt duże obciążenia. Awarii mogą ulec podzespoły takie jak szczotkotrzymacz, szczotki, popychacz, zębnik i komutator. 

Przegrzanie jest jedną z najczęściej spotykanych usterek rozrusznika, a przy okazji tą najczęściej powodowaną przez samych kierowców. Kiedy bowiem przyczyną problemów z rozruchem jest coś innego niż usterka rozrusznika, próbują oni tak wiele razy „kręcić” rozrusznikiem, aż w końcu ulega on przegrzaniu. Warto unikać podobnych sytuacji, gdyż przy awarii np. akumulatora, można samemu dodatkowo uszkodzić jeszcze rozrusznik. 

Rozrusznik nie kręci, auto nie odpala

Kiedy rozrusznik „nie kręci”, a więc po przekręceniu kluczyka (lub przyciśnięciu przycisku startera), nie słychać charakterystycznego dźwięku jego pracy, mógł on ulec awarii. Są jednak także inne opcje. Jeżeli wcześniej nie mieliśmy problemów z uruchomieniem pojazdu, w grę nie wchodzi raczej przegrzanie rozrusznika, lecz inna potencjalna usterka. Jeśli przy próbie uruchomienia silnika nie słychać żadnego dźwięku, w aucie mógł rozładować się akumulator. Warto od razu sprawdzić jego stan przy pomocy testera lub profilaktycznie podładować za pomocą prostownika. Jeśli mimo to auto nie odpala, sprawdza się stan wszelkich styków elektrycznych, a także bezpieczników. Często winna problemowi bywa elektryczna kostka stacyjki. 

Brak charakterystycznego kręcenia może jednak wskazywać także na awarię samego rozrusznika. W przypadku, gdy zamiast tego dźwięku usłyszymy pojedyncze stuknięcie, bardzo możliwe, że swojego żywota dokonały szczotki. Te elementy na szczęście można stosunkowo łatwo wymienić. 

Rozrusznik kręci, ale bardzo wolno

Zdarza się, że klienci warsztatów zlecający naprawę wskazują na brak obrotów wału przy próbach uruchamiania silnika. Niekiedy nie są oni jednak w stanie stwierdzić, czy rozrusznik „nie kręci” wcale czy też generowane przezeń obroty są spowolnione. Jeśli rozrusznik „kręci” bardzo wolno problemem może być utrata prądu. Napięcie, którym dysponuje rozrusznik, jest zbyt małe. Powodów można szukać w różnych miejscach. Najczęściej w zabrudzonych klemach akumulatora. Straty napięcia występować mogą jednak także w samym rozruszniku – np. w elektromagnesie odpowiedzialnym za wytworzenie pola magnetycznego. 

Prędkość rozrusznika może być za niska do uruchomienia silnika także w sytuacji, gdy zużyciu uległy szczotki bądź wirnik. Czasem zacierają się jego łożyska ślizgowe, przez co dochodzi do utraty momentu obrotowego. 

Rozrusznik kręci, ale nie wprawia w ruch wału korbowego

Za połączenie rozrusznika z wałem korbowym odpowiada koło zamachowe z tzw. wieńcem zębatym. Kiedy zazębienie się tych dwóch elementów nie jest możliwe, obroty rozrusznika nie będą przenoszone na wał. Powodów takiej sytuacji może być kilka. Najczęstszą jest usterka mechanizmu sprzęgającego. Winne mogą być także zużyte widełki sprzęgające.

Awarie rozrusznika dzielą się na mniej i bardziej poważne. Jeżeli uszkodzeniu ulegają części, które łatwo wymienić, rozrusznik będzie można poddać naprawie bądź regeneracji i finalnie zaoszczędzić na naprawie. Jeśli jednak uszkodzenia są poważne i naprawa nie jest możliwa ani opłacalna, konieczny będzie zakup nowego rozrusznika. Na szczęście jego wymiana nie jest skomplikowana i poradzi sobie z nią zdecydowana większość warsztatów samochodowych.