logo-web9
Myślenice

Czy Wisła zostanie w Myślenicach? Wyprowadzka klubu może oznaczać tarapaty gminnej spółki Sport

Czy Wisła Kraków nadal będzie korzystać z bazy treningowej na myślenickim Zarabiu? Czasu jest coraz mniej, bo umowa obowiązuje do 3 lipca 2024 roku. Wyprowadzka klubu z miasta, może oznaczać poważne problemy finansowe gminnej spółki. 

"Musimy reagować i wrócić do rozmów, które były prowadzone w zeszłym roku i zrobić wszystko, żeby Wisła Kraków pozostała w Myślenicach" - mówi burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS).

Obecnie wiślacka baza treningowa znajduje się w Myślenicach przy ulicy Zdrojowej na Zarabiu, w sąsiedztwie hali sportowej. To właśnie w niej w 2013 roku zawarto umowę pomiędzy właścicielem krakowskiego klubu a spółką Sport Myślenice. Mówi o najmie terenu na Zarabiu na okres 20 lat, a jako kluczowe zabezpieczenie interesów spółki wskazuje gwarantowany okres 10 lat najmu. Umowa wygasa 3 lipca w 2024 roku.

Jak jesienią spekulowały krakowskie media; wyprowadzka krakowskiego klubu to jeden ze scenariuszy, "ale całkiem realny, bo negocjacje na linii Wisła - władze samorządowe w sprawie przejęcia terenu, na którym stoi baza przy ul. Zdrojowej, skomplikowały się” – pisał m.in. Dziennik Polski. 

Gazecie większościowy właściciel klubu Jarosław Królewski powiedział, że „doszło do oddalenia stanowisk, a warunki, jakie otrzymaliśmy od Myślenic, nie satysfakcjonują nas. Może być i tak, że będziemy musieli poszukać miejsca na naszą bazę treningową gdzie indziej”.

Z kolei według portalu lovekrakow.pl „Spółka Sport Myślenice ma oczekiwać niespełna dziesięciu milionów złotych, co dla Wisły jest nieakceptowalne. Musiałaby zapłacić tyle, ile Myślenice wyłożyły na powstanie centrum na Zarabiu”

Prezesa Sport Myślenice zapytaliśmy o to, czy spółka dąży do przedłużenia umowy najmu, czy sprzedaży bazy; o medialne doniesienia mówiące o 10 mln zł, jakie spółka miała żądać od krakowskiego klubu oraz o plany dotyczące bazy w przypadku, gdy prowadzone negocjacje zakończą się fiaskiem, a klub zdecyduje się wyprowadzić z Myślenic. 

W odpowiedzi otrzymaliśmy oświadczenie, w którym potwierdza zainteresowanie Wisły zakupem bazy treningowej. Nie odniósł się jednak bezpośrednio do funkcjonującej w przestrzeni medialnej kwoty, ani przyszłości ośrodka w przypadku ewentualnej wyprowadzki klubu z Myślenic.

"Oferta złożona Wiśle Kraków przez spółkę Sport Myślenice, była bezpośrednio związana z planami rozbudowy bazy. Tym samym wycofanie się z tych zobowiązań, które łączyliśmy z całą transakcją, powoduje, że oferta Sport Myślenice staje się nieaktualna. Jednak podstawowym problemem pozostają wciąż kwestie finansowe, w których nie doszliśmy do porozumienia" - odpowiedział nam Michał Funek, prezes zarządu spółki Sport Myślenice.

Z kolei w Gazecie Krakowskiej, prezes i właściciel Wisły Kraków pytany o prowadzone rozmowy w sprawie bazy treningowej oraz ich poziom zaawansowania z Myślenicami i Zabierzowem, Jarosław Królewski, stwierdził, że: „Obecnie mamy kilka ofert w tym zakresie: Myślenice, Zabierzów - bardzo pozytywne zaskoczenie z mojej strony - oraz ostatnio otrzymaliśmy ciekawą ofertę od Dobczyc. Oczywiście nie zamykamy się na inne możliwości". 

"Musimy reagować, wrócić do rozmów i zrobić wszystko, żeby Wisła Kraków pozostała w Myślenicach"

Jak podczas 75. sesji rady miejskiej mówił burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS); do gminnej spółki Sport Myślenice wpłynęło pismo od Tele-Foniki, które przypomina, że umowa dotycząca bazy sportowej na Zarabiu obowiązuje do 3 lipca 2024 roku.  

Jak się okazuje, wyprowadzka krakowskiego klubu może oznaczać problemy finansowe gminnej spółki Sport Myślenice, a burmistrz do radnych mówił m.in. o ewentualności jej dokapitalizowania.  

Weź udział w sondażu!

- W związku z różnymi komentarzami związanymi z pobytem Wisły Kraków w Myślenicach, może pan burmistrz powie coś na ten temat? - pytała radna Halina Dyląg (PiS). 

W odpowiedzi usłyszała od burmistrza, że w przypadku rezygnacji Wisły z korzystania z bazy w Myślenicach, gminna spółka Sport Myślenice "będzie stała na krawędzi". Jarosław Szlachetka (PiS) mówił o konieczności wznowienia rozmów i "zrobieniu wszystkiego, żeby Wisła Kraków pozostała w Myślenicach"

Gdyby Wisła Kraków zrezygnowała razem z Tele-Foniką od lipca z korzystania z tego obiektu, to nasza spółka będzie stała na krawędzi. Musimy reagować i wrócić do rozmów, które były prowadzone w zeszłym roku i zrobić wszystko, żeby Wisła Kraków pozostała w Myślenicach - Jarosław Szlachetka (PiS). 

Jarosław Szlachetka (PiS), burmistrz MiG Myślenice: Do zarządu spółki Sport Myślenice wpłynęło pismo przedstawicieli pełnomocników TFK Kable Tele-Fonika, informujące naszą spółkę o tym, że zgodnie z zapisami umowy najmu, ta umowa będzie ulegała rozwiązaniu ze skutkiem na dzień 3 lipca 2024 r. W związku z tym Wisła Kraków została też poinformowana i na chwilę obecną czekamy na spotkanie z panem prezesem Wisły Kraków Jarosławem Królewskim.

Kamil Ostrowski (WDG) zwracał uwagę, że temat w mediach pojawia się od ponad roku, a czasu na rozwiązanie zagadnienia pozostało niewiele.

- Jestem w stu procentach zgodny z tym, że dla naszego miasta to bardzo ważny temat. Mam apel do pana przewodniczącego, abyśmy temu tematowi poświecili komisję edukacji i sportu. Jeżeli będzie taka możliwość, to powinniśmy zaprosić prezesa spółki Sport Myślenice. Musimy brać pod uwagę różne scenariusze rozwoju sytuacji i nie możemy tego zostawić na ostatnią chwilę. Według mnie to już jest ostatni dzwonek, żeby o tym rozmawiać - mówił. 

Oprócz bazy sportowej wynajmowanej przez Wisłę, spółka Sport Myślenice zajmuje się również halą sportową, boiskiem ze sztuczną nawierzchnią, strzelnicą, salą sportów walki i kortami tenisowymi na Zarabiu.

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!