Bysina. Po pijaku wjechał kradzionym autem w stodołę. Może trafić za kratki nawet na 5 lat
- 17 marca 2025

Jak informuje policja 45-latek z gminy Sułkowice miał 2 promile. Skradzionym samochodem wjechał w stodołę, a później tłumaczył, że został potrącony. Może trafić za kratki nawet na 5 lat
Policjanci z Myślenic zatrzymali mężczyznę, który rozbił skradziony samochód, a następnie twierdził, że został potrącony. Miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Do zdarzenia doszło 11 marca, tuż po godz. 23 w Bysinie. Właśnie wtedy jadący od Myślenic volkswagen zjechał na pobocze, uderzył w ogrodzenie, a następnie wbił się w stodołę. Gdy świadkowie wybiegli z domów, kierowcy nie było już na miejscu.
- Podczas policyjnych czynności do funkcjonariuszy podszedł mężczyzna z zakrwawioną twarzą i brudnymi ubraniami. Był wyraźnie nietrzeźwy i twierdził, że został potrącony przez nieznany pojazd. Jego zachowanie wzbudziło podejrzenia policjantów, którzy udzielili mu pierwszej pomocy i przebadali alkomatem – wynik wykazał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Wkrótce wyszło na jaw, że samochód, którym się poruszał, został wcześniej skradziony – informuje Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Mężczyzna, to 45-letni mieszkaniec z gminy Sułkowice. Został zatrzymany, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz kradzieży samochodu. Za te przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Myślenicach.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Komentarze