logo-web9
Myślenice

Myślenice. Naukowcy przedstawili efekty badań nad ruinami Zamczyska

Naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego zakończyli pierwszy etap badań nad ruinami „zamczyska” w Myślenicach. To otwiera drogę do dalszych archeologicznych prac, a plany dyrektora Muzeum Niepodległości sięgają stworzenia w tym miejscu ścieżki edukacyjnej

W kwietniu naukowcy z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego rozpoczęli badania nad ruinami tzw. „zamczyska” na myślenickim Zarabiu. Wykonywali zdjęcia cyfrowe zabytku, fotogrametrię z drona i skanowanie laserowe zabytku w technologii 3D. Działania miały posłużyć do stworzenia trójwymiarowego modelu tego obszaru i zabytku, a efektem pracy miała być wizualizacja oraz dopasowanie elementów architektury zamkowej i wieży.

„Badania mają na celu głównie przygotowanie do dalszych prac. Jeśli się okaże, że na tym etapie w ziemi znajdują się różnego rodzaju artefakty, będą podjęte kolejne kroki, dzięki którym będzie można otworzyć wykopaliska. To krok do tego, aby podjąć konkretne działania naukowe” – argumentowano podczas 13. sesji, zanim radni podjęli decyzję o przekazaniu dodatkowych pieniędzy na działalność Muzeum Niepodległości.

To właśnie dyrekcja tej placówki zwróciła się do Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, który przeprowadził badania. Ambicją muzeum zarządzającego zabytkiem jest „ocalenie go od zapomnienia” i przekształcenie na miejsce edukacji historycznej oraz atrakcję turystyczną.

"Pierwszym krokiem do tego są badania naukowe, które właśnie się zaczynają. Chciałbym, aby w przyszłości powstała tam ścieżka edukacyjna, która by odtwarzała wejście na zamek, żeby odtworzone zostały ślady pozostałej zabudowy tak, aby było widać, gdzie były palisady, gdzie fosa itd." – na łamach Gazety Myślenickiej w kwietniu mówił dr Łukasz Malinowski, dyrektor Muzeum Niepodległości.

 

Prezentacja wyników badań

Rezultaty pracy naukowców zaprezentowano w Muzeum Niepodległości podczas spotkania pt. „Zamczysko w świetle najnowszych badań”. Główny prelegent Bolesław Zych z Instytutu Archeologii UJ wyjaśnił, że dokumentacja objęła zarówno skanowanie laserowe, jak i fotogrametrię ruin. Dzięki nim powstały precyzyjne modele 2D i 3D, które pozwoliły zrekonstruować m.in. geometrię zachowanych murów i przybliżony kształt wieży.

Ustalono, że wieża miała wewnętrzną średnicę ponad 10 metrów, a grubość jej murów sięgała około 4,3 m. Naukowcy wraz z dyrektorem muzeum Łukaszem Malinowskim zakładają, że była to wieża ostatniej obrony – typowe dla XIII–XIV wieku rozwiązanie w zamkach czeskich, polskich czy węgierskich. Jak przekonują oprócz niej na wzgórzu musiały istnieć inne budynki mieszkalne oraz elementy obronne, takie jak wały, palisady czy fosa.

Jak podkreślają badacze; obecny etap to przede wszystkim inwentaryzacja i analiza zachowanych struktur. Kolejne kroki będą wymagały już badań archeologicznych i geofizycznych, które pozwolą sprawdzić zasięg fundamentów, a także odnaleźć pozostałości innych zabudowań.

Dyrektor Malinowski zaznaczył, że projekt ma charakter wieloletni. – Mamy dużo pytań i pierwsze odpowiedzi, ale to dopiero początek. Badania będą rozciągnięte na lata, bo nie da się ich zrealizować w jeden sezon – mówił.

W podobnym tonie wypowiedział się burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS), podkreślając, że kontynuacja badań będzie możliwa przy współpracy z instytucjami odpowiedzialnymi za ochronę zabytków i środowiska. - Być może nie uda się odkryć wszystkiego szybko, ale nie poprzestaniemy na tym pierwszym etapie. Chcemy poznać prawdziwą historię Zamczyska – dodał.

Celem długofalowym jest stworzenie ścieżki edukacyjnej, która pozwoli odwiedzającym zobaczyć, jak wyglądał średniowieczny zamek w Myślenicach i jakie pełnił funkcje obronne.

Czym było myślenickie „zamczysko”?

Ruiny znajdujące się na zboczach góry Uklejna wskazują na wieżę, którą należy zaliczać do tzw. stołpów (bergfriedów), czyli budowli o charakterze obronnym - zwanych także "wieżami ostatecznej obrony”.

„Zamczysko” w czasie średniowiecza najprawdopodobniej pełniło rolę „bramy” nazywanej „broną”. Terminem tym określano w średniowieczu umocnione, strzeżone przepusty w przesiece, usytuowane zazwyczaj w wąskich dolinach rzecznych – czytamy w „Monografii Myślenic”.

Pierwsze wzmianki o budowli pochodzą z 1342 r., a wydany wówczas dokument opisuje komorę celną, w której pobierano opłaty od kupców przewożących towary traktem z Krakowa na Węgry.

Warownię stanowiła wolnostojąca, okrągła wieża zbudowana z miejscowego kamienia o średnicy 10,2 m, i murach grubości ponad 4 metrów. Budowla otoczona była wałem ziemnym oraz drewnianą palisadą. Od strony zbocza Uklejny oddzielał ją rów. Do naszych czasów zachowała się jedynie najniższa część wieży.

Z „zamczyskiem” związanych jest wiele legend. Jedne mówią o tym, że było połączone podziemnymi korytarzami z zamkiem w Dobczycach, inne o tym, że skrywało skarby i zostało wysadzone przez poszukiwaczy kosztowności. Wieża myślenickiego zamku została prawdopodobnie zniszczona w XV wieku, podczas jednego z przemarszów wojsk husyckich.

W roku 1957 na terenie "zamczyska" prowadzono badania archeologiczne. Odkryto wówczas skorupy garnków, groty do strzał z kuszy i podkówkę do buta. Kolejne badania przeprowadzono podczas prac związanych z powstaniem „Monografii Myślenic”, a znalezione w tym miejscu przedmioty można obejrzeć w Muzeum Niepodległości.

 

,,Skąd się wzięły Myślenice?”

W ramach obchodów 680-lecia lokacji Myślenic Muzeum Niepodległości w Myślenicach zorganizowało wystawę poświęconą początkom Myślenic pt. ,,Skąd się wzięły Myślenice?”.

Wydarzeniu towarzyszyła publikacja wydana przez myślenicką placówkę pod tym samym tytułem. Rozdział VII poświęcony jest "Zamkowi na Uklejnie". Poniżej przedstawiamy go w całości: 

"Dzisiaj to tylko ruiny — jednak nie ulega wątpliwości, że siedemset lat temu wznosił się na zboczu Uklejny niewielki zamek, który przed powstaniem miasta pełnił rolę centrum administracyjnej kontroli kasztelana krakowskiego nad ziemią myślenicką.

Być może już w drugiej połowie XIII wieku na zboczu góry powstał ziemno-drewniany gród „obozem przejściowym”, który stopniowo ulegał rozbudowie. Z pewnością jego najokazalszą częścią była wieża ostatecznej obrony, zwana dawniej „słupem”, albo „stołpem” – a z języka niemieckiego Bergfriedem. Powstała ona najprawdopodobniej pod koniec trzynastego stulecia i wznosiła się ponad założeniem obronnym aż do początku XIV wieku, a może i dłużej.

Wieża nie pełniła funkcji mieszkalnej, ale była miejscem, gdzie pan zamku wraz z załogą mogli schronić się na wypadek militarnego zagrożenia. W czasie pokoju magazynowano tam przede wszystkim cenne sprzęty i materiały. Według jednej z teorii, w najniższej partii wieży mieścił się również loch studniowy. Myślenicki stołp miał około 20 metrów wysokości i 10 metrów średnicy. Wieńczył go najprawdopodobniej stożkowaty, drewniany dach i hurdycje, czyli obronne konstrukcje wystające poza lico muru.

Wejście do wieży mieściło się na wysokości 5–6 metrów i było dostępne poprzez system drewnianych trapów, podestów i drabin, które w wypadku zagrożenia można było zniszczyć, uniemożliwiając wrogom dostęp do środka stołpu".

Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie. 

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!