logo-web9
Okolice

Siepraw: Zwierzęta giną od zatrutej kiełbasy

Siepraw: Zwierzęta giną od zatrutej kiełbasy
Według wstępnych ustaleń od zatrutej kiełbasy zawierającej granulat padło od czterech do sześciu kotów. W ostatnich dniach weterynarze z Myślenic w ostatniej chwili uratowali psa jednego z mieszkańców
O procederze myślenicką policję powiadomił jeden z mieszkańców. Ktoś śmiertelnie zatruł jego kota, a kilka dni później usiłował podobnie postąpić z jego psem. Zwierzę w ostatniej chwili uratowali weterynarze z Myślenic. Jak się okazało kot i pies połknęły trujący, uszkadzający układ pokarmowy fioletowy granulat ukryty w kawałkach kiełbasy rozrzuconej na terenie wsi. Według wstępnych ustaleń policji w Sieprawiu w podobny sposób padło od czterech do sześciu kotów domowych.
- Przypuszczamy, że samowolnie rozrzucana trutka ma zapobiegać większej niż zazwyczaj aktywności lisów, jednak takie nierozważne, zabronione prawem zachowanie może spowodować spore zagrożenie nie tylko dla innych zwierząt, ale również dla ludzi (np. dzieci) – tłumaczy Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Policja czeka na specjalistyczną ekspertyzę, która określi z jaką trującą substancją mamy do czynienia.
Znowelizowane przepisy karne ustawy o ochronie zwierząt stanowią, że ten, kto zabija,  uśmierca, znęca się nad zwierzęciem albo dokonuje jego uboju z naruszeniem przepisów, podlega – w górnej granicy – karze pozbawienia  wolności do 2 lat, a jeżeli sprawca działa przy tym ze szczególnym okrucieństwem (np. narażając zwierze na długotrwałe cierpienie) – do 3 lat.
KPP w Myślenicach prosi o kontakt telefoniczny wszystkich, którzy mogą pomóc w ustaleniu sprawcy lub sprawców opisywanych przestępstw – (12) 372-92-32 – prowadząca postępowanie lub (12) 372-92-00 – centrala.

Według wstępnych ustaleń policji od zatrutej kiełbasy zawierającej granulat padło od czterech do sześciu kotów. W ostatnich dniach weterynarze z Myślenic w ostatniej chwili uratowali psa jednego z mieszkańców wsi

O procederze myślenicką policję powiadomił jeden z mieszkańców Sieprawia. Ktoś śmiertelnie zatruł jego kota, a kilka dni później usiłował podobnie postąpić z jego psem. Zwierzę w ostatniej chwili uratowali weterynarze z Myślenic. Jak się okazało kot i pies połknęły trujący, uszkadzający układ pokarmowy fioletowy granulat ukryty w kawałkach kiełbasy rozrzuconej na terenie wsi. Według wstępnych ustaleń policji w Sieprawiu w podobny sposób padło od czterech do sześciu kotów domowych.

- Przypuszczamy, że samowolnie rozrzucana trutka ma zapobiegać większej niż zazwyczaj aktywności lisów, jednak takie nierozważne, zabronione prawem zachowanie może spowodować spore zagrożenie nie tylko dla innych zwierząt, ale również dla ludzi (np. dzieci) – tłumaczy Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

Policja czeka na specjalistyczną ekspertyzę, która określi z jaką trującą substancją mamy do czynienia.

Znowelizowane przepisy karne ustawy o ochronie zwierząt stanowią, że ten, kto zabija,  uśmierca, znęca się nad zwierzęciem albo dokonuje jego uboju z naruszeniem przepisów, podlega – w górnej granicy – karze pozbawienia  wolności do 2 lat, a jeżeli sprawca działa przy tym ze szczególnym okrucieństwem (np. narażając zwierze na długotrwałe cierpienie) – do 3 lat.

KPP w Myślenicach prosi o kontakt telefoniczny wszystkich, którzy mogą pomóc w ustaleniu sprawcy lub sprawców opisywanych przestępstw – (12) 372-92-32 – prowadząca postępowanie lub (12) 372-92-00 – centrala.

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!