Osieczany: Czy regulacja Raby może zagrozić środowisku?
RZGW rozpoczęło prace hydrotechniczne dotyczące regulacji Raby w Osieczanach. - Prac nie skonsultowano i mogą grozić ogromnymi zniszczeniami w przyrodzie wodnej Raby. Powstanie tam hydrotechniczny skansen - ostrzegają członkowie Stowarzyszenia Myślenice nad Rabą
Z początkiem kwietnia w Osieczanach rozpoczęły się prace hydrotechniczne w korycie rzeki Raby. Prowadzi je Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie. Według Karola Świebockiego wiceprezesa Stowarzyszenia Myślenice nad Rabą, takie działania mogą być szkodliwe dla środowiska.
Przed rozpoczęciem regulacji rzeki Stowarzyszenie (28 lutego 2013 roku) wystąpiło do dyrekcji RZGW w Krakowie oraz Prezesa KZGW z propozycją powołanie zespołu eksperckiego ds. zastosowania alternatywnych rozwiązań projektowych i renaturyzacyjnych dla planowanej regulacji Raby w Myślenicach albo zmianę lub opracowanie nowego projektu zgodnego z obecnymi standardami utrzymania rzek górskich i opiniowanego przez niezależnych ekspertów.
Według ekspertyzy na którą powołują się członkowie stowarzyszenia, rzeka po zakończeniu prac m.in. będzie stanowiła serię odcinków prawie stojącej wody, poprzecinaną stromymi, sztucznymi bystrzami - dawniej nie występującymi, wykonawstwo całkowicie zrujnuje naturalny układ osadów żwirowych w dolinie, a realizacja obecnego projektu pozbawi miejsc tarliskowych obecnych w zbiorniku dobczyckim świnek i brzan oraz innych gatunków ryb.
- RZGW Kraków nie przeprowadził żadnej formalnej oceny oddziaływania na środowisko dla tak szeroko zakrojonej regulacji rzeki. Projektu regulacji od strony środowiskowej nikt nie zatwierdził. Tym samym nie przewidziano nawet symbolicznych działań kompensacyjnych, które choćby w minimalnym stopniu zrównoważyłyby wprowadzaną sztuczną zabudowę linii brzegowej i koryta rzeki, o zasadności samych założeń projektowych już nie mówiąc - poinformował nas Karol Świebocki - wiceprezes Stowarzyszenia Myślenice nad Rabą.
- W odpowiedzi poinformowaliśmy stowarzyszenie Myślenice nad Rabą, że z uwagi na złożony przez nie wniosek z dnia 11 stycznia 2013 r. o stwierdzenie nieważności decyzji starosty myślenickiego z dnia 10 lutego 2011r i brak rozstrzygnięcia w tym zakresie, nie widzimy obecnie uzasadnienia dla podejmowania, zaproponowanych w piśmie stowarzyszenia działań. Oznaczałoby to bowiem praktycznie konieczność zatrzymania rozpoczętych prac, aktualizację projektu, ponowne przeprowadzenie wymaganych postępowań administracyjnych, w tym środowiskowych i wodnoprawnych przed właściwymi organami, poprzedzonych wykonaniem nowych opracowań niezbędnych do wszczęcia tych postępowań - wyjaśnia Tomasz Sądag z-ca dyrektora RZGW w Krakowie.
Tłumaczy, że przeprowadzenie tych czynności oznaczałoby przesunięcie terminu ponownego podjęcia prac o co najmniej dwa lata. Pociągnęłoby to za sobą konieczność zwrotu środków jakie są zabezpieczone na realizację zawartej umowy i ponowne staranie się o nie w przyszłości, a wykonawca mógłby ubiegać się o odszkodowanie ze względu na odstąpienie od umowy. - Dlatego wstrzymujemy się obecnie od podjęcia takich decyzji, przynajmniej do czasu rozstrzygnięcia wniosku Stowarzyszenia o stwierdzenie nieważności decyzji wodnoprawnej starosty myślenickiego z dnia 10 lutego 2011 r. - dodaje z-ca dyrektora RZGW w Krakowie.
Jak twierdzi Karol Świebocki ze Stowarzyszenia Myślenice nad Rabą: podczas planowania prac zignorowano występujące w tym miejscu chronione gatunki ryb i ptaków, a do brukowania narzutem kamiennym przeznaczono naturalne brzegi rzeki nawet tam, gdzie nie ma żadnej infrastruktury, a tylko łąki. - Nawet jeśliby uznać, że w celu ochrony mostu drogowego Myślenice - Osieczany konieczna jest stabilizacja dna rzeki za pomocą przegrody poprzecznej to jak wynika z obiektywnie przeprowadzonej analizy, wystarczające i tańsze byłoby zabezpieczenie w postaci tylko jednej narzutowej, luźnej rampy kamiennej w poprzek całej doliny około 50 m poniżej mostu, bez niecki wypadowej i betonowych fundamentów, które zaprojektowano - dodaje wiceprezes.
Karol Świebocki ze Stowarzyszenia Myślenice nad Rabą twierdzi, że regulacja linii brzegowej, uzasadniona jest tylko przy obiektach takich jak Fabryka Cooper Standard, czy oczyszczalnia ścieków - nie zaś na brzegu przeciwległym, który według niego w części na odcinku poniżej mostu, bez względu na zaprojektowane umocnienia i tak będzie zalewany w czasie powodzi.
RZGW w Krakowie nie zgadza się ze stanowiskiem przedstawionym przez stowarzyszenie. - Dnia 26 października 2010 roku, RZGW w Krakowie złożył kompletny wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach do właściwego organu jakim jest burmistrz Miasta i Gminy Myślenice. Organ ten uznał, informując pismem z dnia 22 listopada 2011 r., że realizacja przedmiotowych robót nie wymaga uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach oraz przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko. Chcąc dochować należytej staranności, RZGW w Krakowie opracował i przedłożył burmistrzowi Myślenic dodatkowe informacje dotyczące wpływu przedmiotowych robót na stan wód i możliwość osiągnięcia celów środowiskowych. W opracowaniu tym został również przeanalizowany możliwy wpływ planowanych prac m.in. na elementy biologiczne, w tym ichtiofaunę, zarówno na etapie realizacji robót, jak również po ich zakończeniu. Po przeanalizowaniu przekazanych materiałów, burmistrz potwierdził swoje poprzednie stanowisko dot. braku konieczności uzyskania decyzji środowiskowej - wyjaśnia Tomasz Sądag z-ca dyrektora RZGW w Krakowie.
W dalszej części przesłanego do nas pisma informuje, że: - Kolejnym postępowaniem w tej sprawie było postępowanie wodnoprawne prowadzone przez starostę myślenickiego. W wyniku tego postępowania, na podstawie złożonego operatu wodnoprawnego, została wydana decyzja - pozwolenie wodnoprawne z dnia 10 lutego 2011r. na wykonanie projektowanych budowli. Ponadto, na podstawie przepisów ustawy Prawo budowlane, prace zostały również zgłoszone do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, który pismem z dnia 12 kwietnia 2012r. nie wniósł sprzeciwu do zgłoszenia zamiaru wykonania robót budowlanych. Należy również pamiętać, że dokumentacja projektowa została opracowana przez osobę legitymującą się stosownymi uprawnieniami budowlanymi, wieloletnim i wymaganym doświadczeniem w tym zakresie, a projekt został oceniony przez właściwe organy administracyjne - tłumaczy Tomasz Sadąg.
RZGW wyjaśnia: Co obejmą prace na Rabie?
Zakres planowanych do realizacji prac obejmuje budowę czterech bystrz stabilizujących dno z grubego narzutu kamiennego, o wysokości spadu nieprzekraczającej 1 metra oraz lokalnych opasek brzegowych, głównie na brzegach wklęsłych, również z grubego narzutu kamiennego. Bystrza wybudowane będą w formie łagodnej „pochylni”, bez pionowych uskoków, a z racji swojej konstrukcji, nie będą stanowić przeszkody w migracji ryb. Ten typ budowli poprzecznej jest więc jednym z najbardziej przyjaznych technicznych rozwiązań dla organizmów wodnych. Podkreślamy też, że nie będzie żadnego betonowania koryta Raby.
Praktycznie jedynymi elementami betonowymi będą 50 cm szerokości gurty wykonane w ramach budowy bystrz, usytuowane w poprzek koryta, w ilości trzech sztuk na każde bystrze. Ich zadaniem jest stabilizacja narzutu kamiennego tworzącego korpus bystrza. Gurty będą wbudowane w bystrze i praktycznie niewidoczne. Nie będzie też żadnego betonu na odcinkach rzeki pomiędzy bystrzami, ani na opaskach brzegowych.
Koszt robót, zgodnie z zawartą umową wynosi 7,6 mln zł, a prace mają być wykonane do końca września 2014 roku.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.