Węglówka: Robi się niebezpiecznie. Podpalacz terroryzuje wioskę
- Kolejny weekend i kolejne podpalenia - mówią strażacy, którzy gasili pożar ściółki leśnej i domku letniskowego w Węglówce. Nie mają wątpliwości, to robota podpalacza
O podejrzeniach strażaków dotyczących podpaleń w gminie Wiśniowa pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Pożar szopy z drewnem, domku letniskowego oraz nieudana próba podpalenia stodoły w Kobielniku zwróciły uwagę strażaków.
Ich podejrzenia sprawdziły się kilka dni później. Już w piątek 9 sierpnia wyzwani byli do pożaru ściółki leśnej oraz drzewa w Węglówce. Pożar wybuchł kilka minut po godz. 15.
W ten sam weekend w nocy z 10 na 11 sierpnia, również w Węglówce w płomieniach stanął kolejny domek letniskowy. Zanim strażacy pojawili się na miejscu, ogień udało się opanować mieszkańcom. - Opaleniu uległa część drewniana ściany i podbicie dachowe budynku. Następnie na miejscu pracowali policyjni śledczy - relacjonuje Marian Rokosz, rzecznik PSP Myślenice.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.