Jechali do pożaru i sami stanęli w płomieniach. Teraz apelują o pomoc [WIDEO]
- 14 marca 2014
Strażacy z OSP Trzemeśnia jadący do pożaru lasu w Borzęcie sami musieli zmagać się z ogniem. Podczas jazdy w płomieniach stanął ich samochód
Wczoraj w Borzęcie spłonęły prawie dwa hektary poszycia leśnego i małych drzewek. Strażacy walczyli z ogniem prawie 4 godziny. To nie jedyne straty. Ogień strawił również wóz bojowy strażaków z Trzemeśni. Podczas dojazdu do lasu zapalił się silnik wysłużonego Jelcza. Spłonęła nie tylko komora silnika, ale również cała kabina wraz ze sprzętem.
„Możemy mówić o wielkim szczęściu, że nikomu z naszej ekipy nic się nie stało. Z drugiej strony, w jednostce przezywamy wielkie nieszczęście. Straciliśmy nasz wóz bojowy, który prawie całkowicie pochłonęły płomienie” – w liście do nas piszą strażacy z Trzemeśni.
Materiał wideo z miejsca pożaru i zdjęcia: Wojciech Kraus
Jak mówią, aby w dalszym ciągu nieść pomoc potrzebującym, niezbędny jest im nowy samochód. „Apelujemy o jakąkolwiek pomoc finansową dla naszej jednostki. Prośbę swa zwracamy do wszystkich mieszkańców Miasta i Gminy Myślenice, a w szczególności do władz samorządowych” – swój list kończą strażacy.
W akcji gaszenia pożaru lasu wzięło udział 10 wozów straży pożarnych. - Ze względu na trudny teren wodę musieliśmy dowozić, a także wyciąć kilka drzewek utrudniających przejazd. Pożar rozwijał się na znacznej pochyłości terenu zakończonego pionową ścianą skalną, co znacznie utrudniało działania gaśnicze – mówi Marian Rokosz z PSP Myślenice. Po czterech godzinach pożar ugaszono.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
łoo. grubo pojechałeś kolego. Rozumiem, że chyba tylko Ty żyjesz w takim świecie, gdzie wystarcza sama PSP. Prawda jest taka, że gdyby nie OSP to PSP nigdy nie dało by sobie rady samo. To oni chłopaki z OSP odwalają najgorsza robotę, gdy były powodzie na akcjach byli całymi dniami i nocami, bez żadnych przerw, bez żadnym zmian.
Przejrzyj trochę a oczy kolego, i zobacz jak naprawdę wygląda życie ochotników..
Życze Ci, żeby nigdy nie było Ci potrzebne OSP. W razie czego dzwoniąc, powiedz, że chcesz tylko PSP, bo przecież " OSP to relikt epoki.. "
Rządzący woza się furami za kilkaset tys zl a Straż Pożarna itp dostają samochody z odzysku po remoncie.Tak tylko w Polsce,ale jest jeden plus jak będzie sie palił sejm albo urząd miasta to straż nie zdąży I wtedy kto winny? Cygan
Przykre to. Niestety prawdziwe.
Wiek robi swoje.
Zamiast dawać księdzu na tacę tysiące złotych co tydzień niech ludzie z Trzemeśni zrobią zrzutkę na nową brykę dla strażaków,to im się bardziej przyda niż modły księdza.
Nie znam się na tych sprawach, ale czy nie ma może dofinansowania na tego typu rzeczy ?