Kierowcy nie mają obowiązku wożenia ze sobą dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia aktualnego OC
Kierowcy nie muszą posiadać przy sobie dowodu rejestracyjnego oraz dokumentu potwierdzającego zawarcie umowy ubezpieczenia OC pojazdu. Wszystkie informacje podczas kontroli policjanci znajdą w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców
Nowe przepisy obowiązują od października Ustawy prawo o ruchu drogowym dotycząc pojazdów zarejestrowanych w Polsce oraz ich kontroli. Kierowcy nie muszą posiadać przy sobie dowodu rejestracyjnego oraz dokumentu potwierdzającego zawarcie umowy ubezpieczenia OC pojazdu.
- Podczas kontroli na drodze policjanci w dalszym ciągu będą sprawdzali dokumenty stwierdzające uprawnienia do kierowania pojazdem czyli prawo jazdy. Jednocześnie pamiętać należy, że dowody rejestracyjne nadal będą potrzebne m.in. podczas wizyty na badaniu technicznym, przy sprzedaży auta czy podczas wyjazdu za granicę – wyjaśnia Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Podczas kontroli drogowej funkcjonariusze dane o pojeździe i dokumentach pojazdu będą weryfikować w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Zniesienie obowiązku posiadania przy sobie dowodu rejestracyjnego wiąże się również ze zmianą dotyczącą zatrzymywania i zwrotu tego dokumentu. Do tej pory dowód rejestracyjny był zatrzymywany fizycznie. W przypadku, gdy pojazd nie będzie spełniał wymagań ochrony środowiska, będzie zagrażał bezpieczeństwu lub porządkowi ruchu drogowego funkcjonariusz odnotuje zatrzymanie dokumentu w systemie informatycznym. Informacja o zatrzymaniu zostanie przekazana do Centralnej Ewidencji Pojazdów, a kierujący otrzyma - podobnie jak dotychczas - pokwitowanie.
Należy też pamiętać, że po 1 października 2018 r. trzeba mieć przy sobie dowód rejestracyjny i dokument potwierdzający zawarcie ubezpieczenia OC, jeśli kieruje się pojazd, który został zarejestrowany poza granicami naszego kraju.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.