Zakopianka: Pod prąd od Stróży do Myślenic
- 6 października 2009
Fot. KPP Myślenice
Kilka minut po godz. 10 policja odebrała wiadomość od kierowców poruszających się w kierunku Zakopanego krajową drogą ekspresową nr 7. Informowali o wypadku drogowym w Myślenicach na wysokości „ślimaka” przy ul. Daszyńskiego, w którym brało udział pięć samochodów. Do zdarzenia miał przyczynić się kierowca, który jechał „zakopianką” w stronę Krakowa… pod prąd, najprawdopodobniej od Stróży.
- Policjanci myślenickiej drogówki ustalili, że 59-letni kierowca VW Golfa, mieszkaniec z jednej z wsi w gminie Dobczyce, ignorując znak zakazu wjazdu znalazł się na jednokierunkowej drodze nr 7, „cudem” dotarł do rozjazdu na ul. Daszyńskiego, gdzie zderzył się czołowo z jadącymi prawidłowo w kierunku przeciwnym ciężarówką Renault Midlum oraz VW Passatem, który następnie zderzył się z Fiatem Pandą, która wyjeżdżała z drogi podporządkowanej. Jadąc dalej, prowadzący golfa zdążył jeszcze uszkodzić jadącego na Zakopane Fiata Seicento – przedstawia przebieg zdarzeń Szymon Sala z KPP w Myślenicach.
Uczestnicy zdarzenia mogą mówić o sporym szczęściu, gdyż poza rozlicznymi uszkodzeniami samochodów biorących udział w tym wypadku, niegroźnych obrażeń doznał jedynie krakowianin z Fiata Seicento. Wszyscy uczestnicy wypadku – w tym jego sprawca – byli trzeźwi. Mężczyźnie z VW Golfa jadącego pod prąd nic się nie stało. Konsekwencją jego brawurowego zachowania na drodze był 500-złotowy mandat karny.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
znam jego córke więc cieszcie się że to ona nie jechała;D
czemu takie rzeczy to tylko w golfach się dzieją? ;p
kierowca ma 59 lat i takie odstawia jaja,ale to i tak nie zmienia zapewne faktu,ze i tak młodzi nie umieją jeździć...
normalnie żal.pl wziąć prawko spalić w pizdu a tego kierowce to do wariatkowa na badania bo to się w pale nie mieści żeby się aż tak można było pomylić
kozak
ja jechalem kiedys z krakowa i bylem miedzy zjazdem z ekspresówki w pcimiu a wyjazdem ze strozy, kiedy to moim oczom ukazal sie widok jadacego dosc szybko samochodu, nie dosc ze bylo ciemno, wychodzilem z zakretu, konczylem wyprzedzanie do gosc zapier..dalal z 90km/h i nic nie robil sobie z tego ze jedzie pod prad, tylko mrugal dlugimi zeby mu zjezdzac - sa normalnie patalachy je..bane ktorym powini prawko zabierac za takie cos a nie 500,- mandatu, polskie prawo jest dobre dla tych, ktorzy go nie przestrzegaja !! przykladem jest artykul wyzej, zal, normalnie zal...
prawo jest w polsce extra tylko tak dalej hehe