Prowadził traktor mając ponad 3 promile. Twierdził, że to przez cukierki
- 3 lipca 2019
Kierowca zarzekał się, że nie spożywał alkoholu, a wynik badania spowodowały cukierki kukułki, których dużą ilość zjadł zanim wsiadł na ciągnik
Był wtorek 2 lipca, kiedy kilka minut po godz. 20 uwagę policjantów zwrócił jadący drogą publiczną ciągnik typu „sam”. Tak zwyczajowo określa się pojazdy, które najczęściej powstają w przydomowych warsztatach lub garażach.
Uwagę mundurowych zwrócił jednak nie tylko pojazd, ale i pasażer przewożony w sposób niedozwolony – na nadkolu. To stało się przyczyną natychmiastowej kontroli drogowej. Ta wykazała, że niewłaściwie przewożony pasażer, to tylko wierzchołek góry lodowej.
- Jak się okazało 38-letni kierujący, mieszkaniec gminy Tokarnia nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów. Okazało się, że pojazd nigdy nie został zarejestrowany, nie posada również ubezpieczenia. Mężczyzna nie miał przy sobie również prawa jazdy. Jak twierdził, zgubił je. Okazuje się, że nie będzie mu już potrzebne, bowiem przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie ponad 3 promile alkoholu, co skutkuje zatrzymaniem uprawnień – wyjaśnia Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Jak mówi, kierowca zarzekał się, że nie spożywał alkoholu, a wynik badania spowodowały cukierki kukułki, których dużą ilość zjadł zanim wsiadł na ciągnik. Za popełnione przestępstwo mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
To tak jak słynny poseł "Jabłko" Tylko że tamten "nażarł się jabłek".
Poseł z pisu
On cały jest jak kukułka...
Uważajcie bo on w ogóle się tym nie przejął i dalej jeździ ciągnikiem!