Zostawiła rower pod centrum handlowym. Od razu go ukradli
- 7 lipca 2019

Kilka dni po tym, jak rower 14-latki został skradziony spod jednego z centrum handlowych, policjanci dotarli do złodzieja i pasera, własność wróciła do nastolatki
Do kradzieży roweru doszło 2 lipca roku pod jednym z centrów handlowych w Myślenicach. Jego wartość to ponad tysiąc złotych. Nastolatka zostawiła go tam i wspólnie z przyjaciółmi poszła na zakupy. Kiedy wyszła ze sklepu, okazało się, że roweru już tam nie ma.
- Po zgłoszeniu kradzieży w komendzie powiatowej, kryminalni od razu podjęli działania i wpadli na trop złodzieja. Nagranie z monitoringu pozwoliło zawęzić krąg podejrzewanych – opowiada Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Dwa dni później policjanci zapukali do drzwi złodzieja. Ten przyznał się, że ukradł rower. Jak tłumaczył – potrzebował pieniędzy i sprzedał go za zaniżoną kwotę jeszcze tego samego dnia. Policjanci idąc za tropem, wkrótce odwiedzili również pasera, który ukrywał rower w piwnicy. Mężczyznom przedstawiono zarzuty. Zarówno za kradzież, jak i za paserstwo grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
- W chwili przekazania roweru jego właścicielce policjanci dodatkowo wyposażyli go w odblaski, aby użytkowniczka była lepiej widoczna na drodze. Utrata roweru w wakacje to dla młodej myśleniczanki ogromny problem. Tym bardziej cieszymy się, że jednoślad tak szybko wrócił do 14-latki – podsumowuje Dawid Wietrzyk.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
do tego sie tylko nadaja!