Nie jestem policjantem, ale muszę szanować mienie gminy oraz pasje i spokój mieszkańców
Tomasz Suś nie jest policjantem. Nikogo nie będzie ścigał i nie będzie sam się ścigał na trasie. Tomasz Suś szanuje wszystkie pasje, ale musi też szanować dobro jakim jest mienie gminne i spokój mieszkańców Dobczyc. W ten sposób musimy myśleć
- na temat walki z niszczeniem mienia przez drifterów amatorów na parkingu przy ul. Podgórskiej mówi Tomasz Suś (niezależny), burmistrz Gminy i Miasta Dobczyce
Podczas wrześniowej sesji rady gminy Tomasz Suś, jako pierwszy i jak dotąd jedyny gospodarz w powiecie, zabrał głos w sprawie nowego zjawiska, jakie w ostatnich latach staje się coraz bardziej widoczne w małych miejscowościach i miastach.
Chodzi o motomanię i nowy sposób spędzania wolnego czasu. Na czym polega? Młodzi ludzie coraz częściej spędzają go w samochodach, którymi nie tylko podróżują, ale w których również imprezują. Spotykają się na tzw. spotach. Jak pisaliśmy jeszcze w 2016 roku; każde miasteczko ma takie miejsce. Najczęściej są to parkingi lub duże wybrukowane, albo pokryte asfaltem place z dala od centrum. Tu rozpoczyna się wiele weekendowych imprez i tu przesiaduje się wieczorami.
W Dobczycach taką rolę pełni parking przy ul. Podgórskiej przy scenie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że wielu spośród przyjeżdżających tam amatorów szybkiej jazdy, swoje umiejętności szlifuje na parkingach. Na niedawno odnowionej nawierzchni parkingu wciąż można znaleźć świeże ślady po tzw. „paleniu gumy”.
Tomasz Suś wypowiedział im wojnę zapowiadając karanie osób niszczących mienie. Jednak to nie wszystko, ponieważ po apelach mieszkańców wyszedł do fantów motosportu z nową propozycją spędzania czasu i wspólnie ze Stowarzyszeniem Klub Motosport Myślenice zorganizowali piknik motoryzacyjny. Czy tego typu wydarzenia staną się alternatywą dla młodych kierowców?
Podczas jednej z sesji rady gminy jako pierwszy gospodarz w powiecie myślenickim wypowiedział Pan wojnę domorosłym drifterom, którzy „palą gumę” i zostawiają ślady opon na jednym z parkingów w Dobczycach. Zapowiadał Pan, że zrobi wszystko, aby ukarać takich ludzi. Udało się to?
Tomasz Suś: Jesteśmy obecnie w trakcie montowania dodatkowej instalacji oraz kamer. Będziemy śledzić co się dzieje. Zarówno my jak i policja. Wiem, że odbyły się pierwsze kontrole i zapewne będą odbywać się kolejne. Mówiąc o karaniu mam na myśli tych, którzy nie stosują się do zasad obowiązujących dla kierowców oraz o tych, którzy niszczą gminne mienie.
Mówiąc m.in. „"Chcę skończyć z tym, co dzieje się na parkingach przy ul. Podgórskiej, bo to jest żenujące. Pytam po co to robić? Po co niszczyć mienie gminne? Jako burmistrz nie życzę sobie, abyście robili takie "kręciołki" po nocach na naszym terenie. Zrobię wszystko, aby ukarać takich ludzi (…) Zapiszcie się ludzie na jakieś wyścigi” - wywołał Pan w internecie niezłą burzę. Żałuje Pan takiej emocjonalnej reakcji?
Jeśli pytacie mnie Państwo o wywołanie „burzy”, to chyba pozytywnej. Proszę zerknąć na liczbę komentarzy i lajków pod wspomnianymi artykułami. Oczywiście zapewne część osób mogła nie rozumieć o co chodzi, więc myślę, że teraz winno być jasne. Nie bardzo rozumiem czego mam żałować? Dbania o mienie gminne i ciszę nocną?
Konsekwencją Pana zapowiedzi była organizacja pikniku motoryzacyjnego na którym można było Pana spotkać. Udało się nawiązać kontakt z młodymi kierowcami?
Trochę się dziwię jak mnie ktoś pyta czy po jednym ruchu, jednej decyzji, udało się rozwiązać problem. Podczas pikniku wielu było kierowców, którzy do mnie podchodzili i mówili: „no wreszcie”. W trakcie pikniku panowała świetna atmosfera, podczas której miałem okazję także porozmawiać z kierowcami. Tutaj nie chodzi tylko o młodych kierowców, ale również o tych, którzy niszczą mienie oraz zakłócają ciszę nocną.
Czy uważa Pan że tego typu imprezy się przyjmą?
Uważam, że tak. Cały czas rozmawiamy ze Stowarzyszeniem Motosport Myślenice o ich kontynuacji. Panowie znakomicie się spisali, za co dziękuję im na czele z prezesem Stanisławem Kaletą i członkami zarządu. Nadal chcemy działać w tym temacie.
Z jednej strony mamy mieszkańców i gminę, która remontuje i dba o infrastrukturę, z drugiej młodych ludzi, którzy spotykają się wokół samochodów, rozmawiają o motoryzacji i w ten sposób spędzają czas na wspomnianych parkingach. Można to jakoś pogodzić?
Przecież ja nie mam nic do młodych ludzi. Skończmy z tą tezą. Dziwię się jak ktoś tak pisze. Mnie interesuje fakt, aby nie niszczyć mienia i dbać o ciszę nocną.
W komentarzach pod artykułami i na facebooku często przewijał się temat budowy toru lub zagospodarowania części terenu miasta dla fanów motosportu. Co myśli Pan na ten temat? Dobczyce mają szansę stać się regionalną stolicą motosportu?
Pomysł ciekawy, ale wymagający długich przemyśleń.
Czy Tomasz Suś nadal będzie ścigał motocyklistów i kierowców zdzierających opony na parkingu przy ul. Podgórskiej?
Tomasz Suś nie jest policjantem. Tomasz Suś nikogo nie będzie ścigał i nie będzie sam się ścigał na trasie. Tomasz Suś, szanuje wszystkie pasje, ale musi też szanować dobro jakim jest mienie gminne i spokój mieszkańców Dobczyc. W ten sposób musimy myśleć. Myślę, że po analizie, głębokiej analizie - doskonale wiemy o co chodzi. Dziękuję jednocześnie, że Państwo pytacie szczegółowo, bo warto, aby dobrze wytłumaczyć mieszkańcom.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.