Dobczyce

Niedawno wypowiedział wojnę drifterom. Dzisiaj Tomasz Suś proponuje inne rozwiązanie

Niedawno wypowiedział wojnę drifterom. Dzisiaj Tomasz Suś proponuje inne rozwiązanie
Fot. Patrycja Koprzak

"Kręciołki, czy to co tam się wyprawia na motorach i samochodami jest żenujące. (…) Zapiszcie się ludzie na jakieś wyścigi” – podczas ostatniej sesji rady gminy do fanów motoryzacji apelował Tomasz Suś.

- „OK, ale gdzie?” – pisaliście w komentarzach. Burmistrz proponuje rozwiązanie – ma nim być piknik motoryzacyjny

Podczas ostatniej sesji rady gminy Tomasz Suś, jako pierwszy i jak dotąd jedyny gospodarz w powiecie, zabrał głos w sprawie nowego zjawiska, jakie w ostatnich latach staje się coraz bardziej widoczne w małych miejscowościach i miastach.

Chodzi o motomanię i nowy sposób spędzania wolnego czasu. Na czym polega? Młodzi ludzie coraz częściej spędzają go w samochodach, którymi nie tylko podróżują, ale w których również imprezują. Spotykają się na tzw. spotach. Jak pisaliśmy jeszcze w 2016 roku; każde miasteczko ma takie miejsce. Najczęściej są to parkingi lub duże wybrukowane, albo pokryte asfaltem place z dala od centrum. Tu rozpoczyna się wiele weekendowych imprez i tu przesiaduje się wieczorami. 

W przeciągu ostatnich lat zmienił się sposób spędzania wolnego czasu, a zmotoryzowani młodzi ludzie coraz częściej spotykają się na tzw. "spotach", gdzie przyjeżdżają samochodami, motocyklami i skuterami. W Dobczycach taką rolę pełni parking przy ul. Podgórskiej przy scenie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że wielu spośród przyjeżdżających tam amatorów szybkiej jazdy, swoje umiejętności szlifuje na parkingach. Na niedawno odnowionej nawierzchni parkingu wciąż można znaleźć świeże ślady po tzw. „paleniu gumy”.

„Zapiszcie się ludzie na jakieś wyścigi”.
- „OK, ale gdzie?”

Na zachowanie fanów motoryzacji uwagę zwracają mieszkańcy, którzy problemem zainteresowali nie tylko burmistrza, ale i policję. Podczas ostatniej sesji rady gminy Tomasz Suś wypowiedział wojnę drifterom zapowiadając, że razem z policją, osoby niszczące w ten sposób mienie będą karane. Zarówno mieszkańcom jak i gospodarzowi gminy najbardziej przeszkadzają tzw. "kręciołki", "palenie gumy" i "próby driftu", po których na parkingu pozostaje nie tylko hałas, ale też czarne ślady opon. 

Tomasz Suś, burmistrz Dobczyc: Chcę skończyć z tym, co dzieje się na parkingach przy ul. Podgórskiej. "Kręciołki", to co tam się wyprawia na motorach i samochodami jest żenujące. Może warto przemyśleć ten temat i wyjechać na tory gokartowe, a nie na kostkę, nie na nowy asfalt i kręcić na nim kółeczka. (…) Pytam po co to robić? Po co niszczyć mienie gminne? Zapiszcie się ludzie, którzy tam jeździcie na jakieś wyścigi. (…) Zrobię wszystko, aby ukarać te osoby. Będę zgłaszał takie sprawy do prokuratury, albo do sądu. Bierzemy się za to mocno!

W komentarzach pod artykułem oraz na facebooku miasto-info.pl doczekał się wielu odpowiedzi od adresatów swojej wypowiedzi. Ci zwracali uwagę na to, że w Dobczycach, ani w okolicy, nie ma miejsc, na których mogliby swobodnie dać upust swojej energii. Wśród propozycji padały nie tylko organizacje imprez motoryzacyjnych, ale także utworzenie toru. Na razie burmistrz Suś szuka sprzymierzeńców w Stowarzyszeniu Klub Motosport Myślenice i wspólnie wyciągają rękę do fanów motosportu, organizując Piknik Motoryzacyjny.

Pierwszy rok Tomasza Susia na stanowisku burmistrza Gminy i Miasta Dobczyce w kadencji 2018-23 oceniam na:

  • celujący
  • bardzo dobry
  • dobry
  • dostateczny
  • dopuszczający
  • niedostateczny
  • Zobacz wyniki
  • celujący celujący 19%
  • bardzo dobry bardzo dobry 16%
  • dobry dobry 20%
  • dostateczny dostateczny 10%
  • dopuszczający dopuszczający 8%
  • niedostateczny niedostateczny 27%
  • Głosów: 1048

- Były prośby, sugestie… więc działamy. Zamiast driftów na kostce parkingowej, spotkajmy się na pikniku. Zapraszam amatorów szybkiej jazdy 29 września na plac przy ul. Budowlanych. Dla amatorów szybkiej jazdy zaplanowaliśmy próbę sportową, w której będzie można sprawdzić swoje umiejętności – zapowiada Tomasz Suś.

Zapytany przez nas czy sam pojawi się na pikniku, zapewnia że tak. - Oczywiście jako widz, nie uczestnik - dodaje. 

Powiązane tematy

Komentarze (12)

  • Jacek Karwatowski 17 wrz 2019

    tu nie chodzi o tory czy jakies proby sportowe co pan proponuje. my po prostu tak spedzamy czas. przyjezdzamy na parking rozmawiamy o zyciu o samochodach ktore sa dla nas wazne. caly tyzien chodzimy do roboty, czesto na 12 godzin albo na rozne zmiany. nie ma lekko a jak sie cos chce to trzeba robic na okraglo. jak komus sie uda cos odlozyc to inwestuje w auto, jezdzi z nim do ludzi ktorzy maja podobna pasje. ani dobczyce ani myslenice nie proponuja nic ciekawego... a to ze czasem ktos spali gume to daj pan spokoj,... a tu rozwiazaniem ma byc propozycja przejazdzki traktorem, jakies pseudo wyscigi. czesto nasze auta warte sa bardzo duze pieniadze, wkladamy w nie nie tylko serce ale i ciezko zarobiona kase, zeby ajnie wygladaly i jezdzily a nie zeby je niszczyc na jakis torach... po prostu dajcie zyc

    26 12 Odpowiedz
  • Bartek Bartkowski 17 wrz 2019

    rzeczywiscie jak ludzie chca przyjezdzac stac i rozmawiac a czasem ktos upali gume to niekoniecznie chca sie scigac na pikniku albo jezdzic traktorem. ale burmistrz zapowaida ze tam bedzie to teraz wszystkie internetowe cwaniaczki powinny podjechac tam swoimi furami i z nim porozmawiac poszukac jakiegos rozwiazania

    10 Odpowiedz
  • mirek@ 17 wrz 2019

    w sumie to ciekawy glos w tej calej dyskusji o "drifterach". moze ci ludzie wcale nie chca sie scigac?

    13 5 Odpowiedz
  • 17 wrz 2019

    Byłem m.in. współzałożycielem Myślenickiego Motosportu. Na pierwsze spotkania przybyło ponad 100 młodych ludzi. Wszyscy chętni, zwarci i gotowi. Linkowałem w poprzednich art. Później jak zobaczyłem w którą stronę to idzie (np.: zeszyt kar i pochwał :-))) Pana Skałki, wdupowłazy, układziki ) to mi ręce opadły i to był koniec driftu, adrenaliny, spotów live, luźnych przejazdów, rozmów. A potem......dajcie żyć Motosportowi własnym życiem, jest jak jest. Szacun za zbiór historii ale wybebeszona E36 czy Skyline to tam nie znajdzie wspólnego języka. I ludzie i how know jest z tamtej dekady.
    Tu chłopakom kompletnie nie chodzi nawet o KJSik, o konkurowanie czasowe, czy dyplomiki albo plastikowe pucharki pomalowane złotą farbą. Tu chodzi o miejsce dla stylu, spotkania, posiedzenia, pogadania, takie moto-pierduchy-pogaduchy. Jeden bączka wywinie, może nawet wyjmie dyfer na dziurze :-), kto inny bassem podbije. Miejsce potrzebne a całą resztę i oprawę chłopaki sobie ogarną a na prawdę nie trzeba wiele. Na piknik rodzinny i dożynki na traktorze to jeszcze nie ich czas :-))) leśne dziadki tego nie zorganizują. Panie Burmistrzu Pan nie rozumie czego oni poszukują. To tak jak ja nie rozumiałem słowa e-sport.....wie Pan co się dzieje na platformach e-sportowych? To równoległy świat, dla nas nie zrozumiały a ze słowem "sport" ma to tyle wspólnego ile piknik z traktorkiem dla chłopaków z RWD na parkingu. Potrzebne miejsce, a potem krótka rozmowa o zasadach a potem wystarczy nie przeszkadzać (o ile będzie zgodnie z zasadami) a nie przeszkadzać to oznacza w tym przypadku pomagać.
    Ci co wpadną na piknik (o ile przyjadą) to na pewno nie wezmą udziału w jakiejś czasówce albo to nie będę te osoby co kostkę przypaliły. To nie ta grupa ludzi. Robert Kubica jeździ w F1 ale to nie to :-))), Tomek Kasperczyk to rajdowiec ale to taż nie to o czym Pan myśli w organizacji czasówki traktorkiem :-)))
    Mniej więcej chodzi o ten luźny styl i .....niekoniecznie rodzinny:
    https://www.youtube.com/watch?v=whsGLnxrZCg

    11 6 Odpowiedz
  • 20 wrz 2019

    Dla odmiany uważam, że inicjatywa burmistrza co do organizacji próby sportowej jak najbardziej trafna i żadko dziś spotykana wśród samorządowców. Co do twierdzenia, że jest to pseudo wyścig zapytam ile osób miało odwagę jeździć na szydzony tutaj stoper? Fajnie palić gumę Golfem R-ką za kasę tatusia ale dostać baty od gostka w rdzewiejącym Saxie to nie powód do dumy. Jeżeli ktoś ma lepszą wizję organizowania oficjalnego spotkania z jazdą samochodem to pozostaje jedynie karawaning. Próba sportowa nie będzie oczywiście darmowa bo trzeba ją zabezpieczyć organizacyjnie automobilklubem żeby było ubezpieczenie i akceptowalny dla organizatora poziom bezpieczeństwa a to kosztuje. Co do możliwych zagrożeń związanych z zabawą samochodem polecam poniższy film, zwłaszcza scenę 1:05 min.:
    https://youtu.be/tgHMEM7Mdx0

    6 Odpowiedz

Zobacz więcej