Dwa pożary w jeden dzień
- 4 listopada 2019
Gdy w Zasani sześć jednostek strażaków gasiło pożar domu, dotarło kolejne zgłoszenie - w Jaworniku na drodze s7 palił się samochód
Przed godziną 15, ostatniego dnia października, dyżurny operacyjny zadysponował jednostki straży pożarnych z JRG Myślenice, OSP Zasań, OSP Trzemeśnia, OSP Poręba, OSP Droginia oraz OSP Myślenice - Dolne Przedmieście do Zasani. Na miejscu okazał się, że ogień objął dach oraz jedno z pomieszczeń na parterze. Jak informuje Roman Ajchler, rzecznik KP PSP w Myślenicach, budynek nie był zamieszkały, a instalacja elektryczna nie była w nim podłączona.
Roman Ajchler, rzecznik KP PSP Myślenice: Podano trzy gaśnicze prądy wody, pocięto i wyniesiono spalone drewniane elementy więźby dachowej, przewietrzono i sprawdzono pozostałe pomieszczenia budynku - nie stwierdzono osób wewnątrz obiektu. Strażacy pracowali w sprzęcie ochrony dróg oddechowych oraz wykorzystywali posiadaną kamerę termowizyjną do lokalizowania źródeł ognia. Budynek znajdował się w trudno dostępnym terenie - brak dróg dojazdowych. Podczas prowadzonych działań nie ustalono przyczyny powstania pożaru.
Jeszcze trwała akcja gaśnicza w Zasani, gdy wpłynęło kolejne zgłoszenie pożaru. Tym razem był to samochód dostawczy w Jaworniku na drodze krajowej nr 7. Na miejsce wysłano OSP, OSP Myślenice – Śródmieście oraz dowódcę JRG. Pożar samochodu ugaszono prądem wody oraz prądem piany ciężkiej. Następnie schłodzono komorę silnika i usunięto skutki zdarzenia z jezdni.
- Pomimo tego, że kierowca po zauważeniu pożaru zjechał z głównej drogi na lokalną i tam prowadzono akcję gaśniczą, tworzyły się „korki” na DK nr 7 spowodowane dużym natężeniem ruchu (wyjazdy na Wszystkich Świętych) - wyjaśnia Ajchler.
Komentarze