Była wiceprzewodnicząca komentuje odwołanie i zastanawia się nad miejscem, które zajmie przy stole
Podczas ostatniej sesji radni odwołali Grażynę Ambroży z funkcji wiceprzewodniczącej, a w jej miejsce wybrali Mirosława Fitę. Radna komentuje ten ruch i zastanawia się do którego miejsca przy stole zostanie przypisana
W najnowszym odcinku audycji „Oczami radnego” w lokalnej rozgłośni kmy radni z Bez Układów - Wojciech Malinowski i Grażyna Ambroży komentują aktualne decyzje rady miejskiej w Myślenicach. Rozmawiają m.in. na temat zamknięcia szkół podstawowych na Chełmie i Dolnym Przedmieściu oraz odwołaniu wiceprzewodniczącej.
Na pytanie prowadzącego „Jak pani była wiceprzewodnicząca czuje się jako błąd?” Grażyna Ambroży odpowiada:
Mam więcej wolnego czasu. Praca w prezydium obligowała mnie do pewnej zadań, a ten czas mogę poświęcić dla mieszkańców. Nie mam dyżuru w biurze rady. Pracę będę układać zupełnie inaczej. Wiceprzewodniczącemu życzę powodzenia. Mam nadzieję, że wszyscy radni będą równo traktowani. Myślę, że pan burmistrz będzie miał lepszą współpracę z radą, a co będzie to się okaże.
W dalszej części dyskusji rozmówcy, zastanawiają się na którym miejscu przy stole znajdzie się plakietka z jej nazwiskiem. Zwolniło się bowiem miejsce wśród radnych PiS, po tym jak Mirosław Fita w prezydium zastąpi właśnie Grażynę Ambroży.
- Podczas sesji nie mogłam zmienić miejsca, bo na taką zamianę w trakcie jej trwania nie pozwala system. Muszę oczekiwać, gdzie zostanie wyznaczone mi miejsce. Mogę się tylko zastanawiać, czy będzie je wyznaczał jak do tej pory pan burmistrz, czy przewodniczący - zastanawia się radna Grażyna Ambroży.
To nawiązanie do sytuacji z początku kadencji 2018-2023, kiedy przez pierwsze miesiące funkcjonowania, radni nie byli w stanie dojść do porozumienia w sprawie miejsc zajmowanych przy stole.
W trakcie tzw. „afery krzesełkowej” przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości twierdzili, że jako ugrupowanie posiadające 10 mandatów w radzie, powinni zajmować miejsca przy stole prezydialnym, na co nie godzili się przedstawiciele KW Macieja Ostrowskiego i radni Bez Układów. Ostatecznie przy stole prezydium posadzeni zostali radni PiS.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.