Myślenice

To nie połączenie MPK do Krakowa. Ten autobus woził medyków do pracy

To nie połączenie MPK do Krakowa. Ten autobus woził medyków do pracy

Na ulicach Myślenic można było zauważyć autobus przypominający ten, który wozi pasażerów na terenie aglomeracji krakowskiej. Jak się jednak okazuje przeznaczony jest dla medyków, jednak do Myślenic już nie dojedzie

Problemy z komunikacją jakie w ostatnich miesiącach wygenerowała pandemia koronawirusa spowodowały, że wielu mieszkańców gminy Myślenice z nadzieją patrzyło na autobus MPK poruszający się po mieście. W wiadomościach wysyłanych na redakcja@miasto-info.pl pytacie, czy to transport publiczny i czy uruchomiona została linia łącząca Myślenice z Krakowem.

Jak się jednak okazuje autobus kursował na takiej trasie, jednak przeznaczony był dla personelu szpitalnego. Za organizację takiego transportu odpowiada Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie, który linie medyczne uruchomił na początku kwietnia. W pierwszym miesiącu specjalne linie dowoziły pracowników szpitali m.in. z Sułkowic i Myślenic. Jak dowiedzieliśmy się dzisiaj w biurze wojewody, to połączenie zostało zamknięte, a autobus na trasie Myślenice – Kraków jeździł do… wczoraj, tj. wtorku 12 maja.

Wojewoda Piotr Ćwik: Linie zostały uruchomione w ramach funduszu autobusowego ze względu na związane z epidemią ograniczenia w publicznym transporcie zbiorowym i trudności jakie pracownicy szpitali mieli z dostaniem się do pracy.

Dlatego wychodząc naprzeciw tym potrzebom, podjąłem decyzję o rozszerzeniu – zapoczątkowanego przez miasto Kraków – projektu dotyczącego specjalnych linii autobusowych dla medyków. Poszerzoną siecią połączeń zostały objęte dalsze regiony.

Z autobusów będą mogli korzystać pracownicy szpitali walczących z koronawirusem. W tym trudnym czasie szczególnie liczą się elastyczność, dobra współpraca i praca zespołowa – mówi .

 

Obecnie aktualne połączenia bezpłatnie wożą pracowników szpitali na liniach Kraków – Wieliczka – Niepołomice – Bochnia, Kraków – Wieliczka – Biskupice – Gdów – Dobczyce, Kraków – Zielonki – Skała – Wolbrom. Transport dla medyka w takim kształcie od 4 do 31 maja br. jest realizowany w oparciu o tabor miasta Krakowa i finansowany przez Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie.

 

Czy władze gminne powinny uruchamiać linię zastępczą do miejscowości, w których z powodu koronawirusa przestali kursować prywatni przewoźnicy?

  • Zdecydowanie tak
  • Raczej tak
  • Trudno powiedzieć
  • Raczej nie
  • Zdecydowanie nie
  • Zobacz wyniki
  • Zdecydowanie tak Zdecydowanie tak 80%
  • Raczej tak Raczej tak 7%
  • Trudno powiedzieć Trudno powiedzieć 3%
  • Raczej nie Raczej nie 3%
  • Zdecydowanie nie Zdecydowanie nie 8%
  • Głosów: 873

 

Koronawirus dziesiątkuje transport

Odkąd w kraju ogłoszono zagrożenie epidemiczne, a następnie stan epidemii większość przedsiębiorców zajmujących się przewozem osób zawieszało swoje kursy. Skutki oparcia systemu komunikacji na prywatnych przewoźnikach boleśnie odczuli mieszkańcy Poręby, Jasienicy, Buliny, Krzyszkowic, Zawady, Chełmu, Sułkowic, Pcimia (Pcim-Sucha), Trzebuni, Kornatki, Dobczyc i Gdowa, którzy z powodu braku połączeń mieli problem z dotarciem na czas do pracy i z powrotem do domów.

Dopiero po naszych interwencjach gospodarze gmin zwrócili uwagę na ten problem, organizując linie zastępcze. To jednak pokazuje, że organizacja komunikacji zbiorowej będzie jednym z wyzwań z którymi po zakończeniu pandemii będą musieli zmierzyć się samorządowcy.

Powiązane tematy

Komentarze (79)

  • 13 maj 2020

    Jest maj 2020 roku ... Człowiek czyta artykuł, patrzy na zdjęcia i po raz kolejny uświadamia sobie, że to co już dawno powinno być normą, bezdyskusyjnym standardem w gminie, pozostaje co najwyżej w sferze marzeń. Nic w tej sprawie nie zrobiła przez lata poprzednia ekipa (specjaliści od minecrafta), nic nie zrobi obecna (hyperloop - owcy). Niema chyba u nas bardziej olanego tematu, tak bezczelnie zlekceważonej potrzeby społecznej. Co się musi stać, żeby w tym temacie nastąpił jakiś rzeczywisty mentalny przełom, nie wiem. Trudno oczekiwać, że rządzący (poprzedni, obecni), którzy całe swoje życie zawodowe grzali stołki na terenie gminy czy powiatu są wstanie sobie wyobrazić, że ktoś przez ostatnich 20-30 lat praktycznie codziennie dojeżdża do Krakowa i że nowa nawierzchnia rynku, strzelnica, muzeum itd. to nie są jednak rzeczy pierwszej potrzeby. Tym bardziej, że od lat w dokumentach programowych na poziomie gminy trąbi się na cały głos jaką to ważną częścią aglomeracji krakowskiej jesteśmy. Kpina w żywe oczy.

    82 Odpowiedz
  • 13 maj 2020

    Niestety teraz jesteśmy skazani na jazdę do Krakowa w notorycznie przepełnionych busach jednego przewoźnika, który wykonuje kursy co około 1-1,5h. Już nawet do Dobczyc czy Sułkowic busy jeżdżą co 30 minut. W przypadku dotowanego połączenia zintegrowanego z taryfą ZTP w Krakowie nie byłoby takich problemów, ale jak zwykle pieniądze są na remonty rynków i tego typu pierdoły, a na coś naprawdę potrzebnego nie ma. Szkoda, że widok niskopodłogowego Solarisa nie jest codziennością w Myślenicach. BTW, Gdzie teraz są Ci, którzy krzyczeli, że taki autobus się nie zmieści w Myślenicach? Na jednym ze zdjęć wyraźnie widać, że skręca z ul. Słowackiego w ul. Kościuszki, a to jedno z bardzo ciasnych miejsc.

    49 1 Odpowiedz
  • mirek@ 13 maj 2020

    kolejny dowod na to ze wladza mowi "nie da sie" a okazuje sie ze sie da. jakos autobus dojechal i wozil kilka osob do szpitali to czemu nie moze wozic pasazerow? panie burmistrzu panie starosto? czas sie budzic po kwarantannie i brac sie do roboty

    46 3 Odpowiedz
  • 13 maj 2020

    Chłopie, jezdzij sobie nawet rowerem jak chcesz. Nie obchodzi mnie Twoja historia życia i wyobrażenia. Mamy XXI wiek i 45 tysięczna gmina zasługuje na cywilizowaną komunikację z Krakowem. Tym bardziej, że korzysta z niej wiele osób.

    28 4 Odpowiedz
  • 13 maj 2020

    Skoro nie jeździsz i nie znasz busiarskich realiów to po co się wypowiadasz i zawracasz głowę?

    20 1 Odpowiedz

Zobacz więcej