Pił wódkę, ale wsiadł za kółko. Wjechał w ogrodzenie i próbował ucieczki pieszo
- 17 czerwca 2020
41-letnia mieszkaniec gminy Wiśniowa pomimo zakazu prowadzenia pojazdów wsiadł za kierownicę mercedesa mając 2 promile alkoholu w organizmie
Zgłoszenie o tym, że kierowca mercedesa wjechał w ogrodzenie a następnie na piechotę uciekł z miejsca wypadku, policjanci otrzymali po południu 15 czerwca.
Według relacji świadków opisujących zachowanie sprawcy wynikało, że był pod wpływem alkoholu. Dzięki pomocy mieszkańców, dzielnicowi szybko odnaleźli uciekiniera i sprawdzili jego stan trzeźwości. Kilkukrotne badania alkomatem wskazywały ponad dwa promile.
- Zatrzymany przyznał się, że zanim wsiadł za kierownicę, pił wódkę. To nie pierwszy raz kiedy ten 41- letni mężczyzna prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Dodatkowo złamał obowiązujący go dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Nieodpowiedzialny kierowca trafił do policyjnego aresztu, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd - mówi Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. zł, w przypadku osoby po raz pierwszy dopuszczającej się takiego czynu oraz nie mniejszej niż 10 tys. zł, gdy osoba po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Nie 5 tyś grzywny tylko konfiskata samochodu. I już więcej nie usiądzie taki za kółkiem.
Też mi gorzy jak by pił ogrodzenie, wjechał w wódkę, próbował uciekać w kółko wiochmen z krwi i kośći i w dodatku nie wsiadł pieszo.