Drogi w mieście powinny być gminne czy powiatowe? Radni proponują staroście zamianę
Radni miejscy podjęli uchwałę, na mocy której upoważniają burmistrza do prowadzenia negocjacji w sprawie zamiany dróg powiatowych znajdujących się w centrum Myślenic na drogi gminne
Zgodnie z podjętą uchwałą (12 głosów za, 5 przeciw, 3 wstrzymało się) w sprawie dróg gminnych przeznaczonych do ewentualnej wymiany za drogi powiatowe znajdujące się na terenie Myślenic, radni upoważnili burmistrza do prowadzenia negocjacji z reprezentantami powiatu.
Wśród dróg wyznaczonych przez radnych miejskich do ewentualnej zamiany znalazła się ul. Juliusza Słowackiego w Myślenicach (jezdnia południowa na odcinku pomiędzy skrzyżowaniami z ul. Niepodległości i ul. Żwirki i Wigury o dł. 460 metrów) oraz droga Łęki-Kornatka na odcinku od drogi powiatowej nr 1928K do granicy gminy o długości 1,6 km.
W uchwale rada wskazuje listę dróg powiatowych na terenie Myślenic, które leżą w jej zainteresowaniu. Należą do nich ulica Tadeusza Kościuszki (całość 110 m), fragment ul. Jana Sobieskiego od ronda przy Domu Greckim na długości 75 metrów, cała ulica Mikołaja Reja (280 metrów) i cała ulica Rzemieślnicza (366 metrów).
Uchwała weszła w życie z dniem podjęcia (30 czerwca), a więc burmistrz w każdej chwili może rozpocząć negocjacje w tej sprawie ze starostą. Na pozycję, z jakiej do nich przystąpi, przed głosowaniem zwracał uwagę radny Tomasz Wójtowicz (KW MO), który mówił m.in., że rekomendowanie dróg w uchwale daje ograniczone pole do ewentualnych dyskusji.
Tomasz Wójtowicz (KW MO): Jeśli ma to być początek rozmów ze starostwem, to zastanawiam się, jak będą one przebiegać, skoro damy im uchwałę na zasadzie „te drogi przekazujecie nam, a my przekazujemy wam te drogi”. Jakie to daje pole manewru burmistrzowi i staroście w negocjacjach?
Lepszym rozwiązaniem byłoby podjęcie uchwały intencyjnej pozwalającej rozpocząć burmistrzowi rozmowy ze starostwem na temat wymiany dróg. W momencie porozumienia trafi do nas uchwała, która wskazuje drogi do wymiany będące wynikiem porozumienia.
Ta uchwała to zamknięcie możliwości dyskusji; burmistrz będzie miał kilka dróg, staroście też wskażemy drogi, które chcemy przejąć. Obawiam się o efektywność tych rozmów.
Podobnego zdania jest przewodniczący rady Jan Podmokły (KW MO), który zachęcał do powołania komisji składającej się z reprezentantów gminy i starostwa.
Jan Podmokły (KW MO): Jestem zwolennikiem wymiany. Ten temat trzeba wreszcie zacząć załatwiać. Propozycja idzie w dobrym kierunku, ale temat poprzez podjęcie uchwały nie załatwi sprawy.
Może powołajmy wspólną komisję, aby usiąść do jednego stołu i porozmawiać z reprezentantami starostwa, a nie podejmujmy uchwały, która moim zdaniem utrudni rozmowy ze starostwem.
"Te drogi pierwszej kolejności powinny przejść na mienie miasta i gminy Myślenice"
Podobnego zdania w czasie dyskusji był radny Wojciech Malinowski (Bez Układów). Natomiast burmistrz przekonywał, że taka uchwała nie zamyka możliwości negocjacji. Zwracał uwagę, że obecnie trwa rewitalizacja centrum, w ramach której gmina modernizuje ul. Kościuszki, która należy do powiatu. Podkreślał brak chęci współpracy ze strony starosty Józefa Tomala (FZM) i wicestarosty Rafała Kudasa (FZM).
Burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS): Starosta będzie mógł wybrać spośród dróg wymienionych w uchwale i dokonać zamiany za dwie drogi, które uważamy, że w pierwszym kroku powinny przejść na mienie miasta i gminy Myślenice.
To pierwszy krok w wyjściu do tego, aby temat, który nie został rozwiązany przez prawie 12 lat, wstępnie zacząć w jakiś sposób wyjaśniać. (…) Drogi, które są wypisane do potencjalnej wymiany ze starostą, nie powinny budzić żadnych niepokojów z którejkolwiek ze stron.
Przypominam, że jesteśmy na etapie przebudowy drogi Kościuszki, na którą będziemy ponosić kilka milionów złotych. Poza tym chcielibyśmy pewne sprawy uregulować w ścisłym centrum, aby później dokonywać zamiany w innych częściach miasta, ale także w miejscowościach wiejskich. Ta uchwała ma charakter intencyjny i mam nadzieję, że w końcu po kilkunastu miesiącach zarząd powiatu i starosta wykażą dobre chęci podjęcia poważnych i konkretnych rozmów.
(...) Do sprawy zamiany ulic podchodzimy kolejny raz i jestem utwierdzony w tym, że zła wola jest ze strony starosty i zarządu powiatu. Pomijam, że w innych tematach starosta w odpowiednim terminie nie dotrzymuje czasu i udzielania odpowiedzi na moje wystąpienia. W związku z drogą na Chełm, przewodniczący rady powiatu nie odpowiada na moje wystąpienia, podobnie w przypadku przekazania terenów na Zarabiu. To pokazuje niechęć i brak współpracy dla dobra mieszkańców gminy Myślenice.
Pomijam sytuacje, do których dochodzi na sesjach rady powiatu. Pomijam, że non stop moja osoba jest wywoływana do tablicy, nie jestem obecny, nie jestem zapraszany na wszystkie sesje rady powiatu i nie powiem, co odbywa się na każdej sesji i jakie przekłamania, nieprawdziwe informacje padają z ust panów starosty Tomala i wicestarosty Kudasa. Nie życzę sobie, żeby w ten sposób pan starosta traktował burmistrza i mieszkańców gminy Myślenice. Przypominam państwu, że jesteście radnymi miasta i gminy Myślenice i mam nadzieję, że będziecie przestrzegać tego, co ślubowaliście w rocie.
Pomysł powoływania zespołów odrzucił zastępca burmistrza Mateusz Suder (PiS), który twierdzi, że gminę reprezentuje burmistrz, dlatego powoływanie zespołów uznał za niezasadne. - Takie zespoły były powoływane odnośnie drogi na Chełm i pan starosta nadal wypiera się własnej drogi, którą odśnieża, utrzymuje i znakuje – przekonywał.
Zastępca burmistrza Mateusz Suder (PiS): Chciałbym zwrócić uwagę na początek uzasadnienia. "Wskazane w treści uchwały i na załącznikach graficznych drogi powiatowe znajdują się w ściśle zurbanizowanym terenie miejskim gminy Myślenice tworząc ciąg ulic w centrum miasta Myślenice".
Nie jest to oczywiście uchwała, która zamyka nam możliwość dyskutowania na temat wymiany innych dróg, ale chcielibyśmy zacząć rozmowy od dróg znajdujących się w ścisłym centrum.
(...) Gminę Myślenice reprezentuje burmistrz, dlatego powoływanie jakichkolwiek zespołów wydaje mi się niezasadne. Takie zespoły były powoływane w odnośnie drogi na Chełm i pan starosta nadal wypiera się własnej drogi, którą odśnieża, utrzymuje i znakuje.
Wiceprzewodniczący rady Mirosław Fita (PiS) przekonywał, że „w obrębie miasta i gminy Myślenice wszystkie powinny drogi być gminne, nie powiatowe. Nie może być tak, że droga w połowie należy do powiatu a w połowie do gminy” - argumentował.
Taki sposób myślenia krótko podsumowała radna Grażyna Ambroży (Bez Układów) przekonując, że „tego, aby wszystkie ulice w obrębie miasta były drogami gminnymi nigdy nie uda się zrealizować, ponieważ mamy drogę krajową w ramach miasta, a niektóre drogi są przelotowe - z racji tego są powiatowe. Najważniejsza droga krajowa nigdy nie będzie gminna” – wyjaśniała pozostałym radnym zamykając dyskusję.
Czy porozumienie jest w ogóle możliwe?
Ostatecznie radni przegłosowali uchwałę 12 głosami za, przy 5 przeciw i 3 wstrzymujących się. O tym, czy burmistrz dojdzie w tej kwestii do porozumienia ze starostą. przekonamy się niebawem.
Jednak ostatnie wydarzenia pokazują, że może to nie być takie łatwe. Konflikt między gminą a starostwem pogłębił m.in. brak porozumienia w kwestii remontu drogi prowadzącej na Chełm, przekazanie terenów na Zarabiu pod bazę treningową Wisły Kraków, a w ostatnim czasie samorządowcy spierali się o to, kto przyczynił się do zakupu dwóch karetek dla myślenickiego szpitala.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.