Rozpoczął się remont pożydowskiej bożnicy. Na jego przeprowadzenie gmina ma czas do końca roku
Jeżeli gmina Wiśniowa nie wyremontuje zabytkowej bożnicy do 31 grudnia, Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków nałoży na nią karę w wysokości 50 tys. zł
Jak w mediach społecznościowych informuje gmina Wiśniowa; „Decyzją Małopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z dnia 4 lipca 2019 roku na Gminę Wiśniowa został nałożony obowiązek remontu bożnicy do dnia 31 grudnia 2020 r. pod groźbą grzywny do 50 000,00 zł. Dzięki pozyskaniu środków w wysokości 300 tysięcy złotych na powyższy remont, w ramach programu „Odnowa zabytków” z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego realizacja prac będzie możliwa”.
Na temat pożydowskiej bożnicy po raz pierwszy pisaliśmy w 2019 roku za sprawą interpelacji radnego Grzegorz Kaczmarczyka, który pytał o to, czy i kiedy odbędzie się remont zabytkowej synagogi. Rok wcześniej gmina Wiśniowa musiała zwrócić dotację, którą otrzymała na remont tzw. bożnicy, ponieważ żadna firma nie odpowiedziała na ogłoszony przetarg.
Podczas II wojny światowej wnętrze synagogi zostało zdewastowane przez hitlerowców, ale sam budynek ocalał, jednak z każdym rokiem popadał w większą ruinę. Jak zwracał uwagę konserwator zabytków; to jedna z ostatnich tego typu drewnianych świątyń w Polsce.
W ubiegłym roku radni gminy Wiśniowa jednogłośnie opowiedzieli się za relokacją Bożnicy, a przenosiny miały według nich stanowić dla ratunek dla budynku. - Gmina najchętniej pozbyłaby się zabytku. Będziemy wspierać wszelkie działania w jego zachowaniu – sprawę komentował małopolski konserwator zabytków.
Tak na temat zabytku znajdującego się w Wiśniowej wypowiadał się Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków:
„To JEDYNA drewniana bożnica Małopolski, a dziś też jedyny ślad i pamiątka obecności społeczności żydowskiej w miejscowości. (…) Okoliczna społeczność żydowska (w Wiśniowej żyło ok. 60 osób wyznania mojżeszowego) dzierżawiła budynek na swe potrzeby w okresie międzywojennym. W 1926 uroczyście sprowadzono Torę. W 1941 Niemcy wszystkich Żydów wywieźli do Wieliczki i tam albo zamordowali, albo wysłali do niemieckich obozów koncentracyjnych. Po 1945 adaptowano budynek na potrzeby straży pożarnej. Od lat 1960. bożnica stoi opuszczona, nieużytkowana - wpisany do rejestru zabytków obiekt niszczeje od lat.
Były pomysły przeniesienia go do skansenu, był pomysł adaptacji na potrzeby niewielkiego muzeum. Gmina, borykająca się z rozlicznymi problemami najchętniej pozbyłaby się zabytku. Ostatnio rada gminy zaprotestowała przeciwko finansowaniu prac remontowych. Dziś przeprowadziliśmy kontrolę i poważną rozmowę. Będziemy wspierać wszelkie działania w zachowaniu tego zabytku, ale bez lokalnej społeczności, czy raczej WBREW lokalnej społeczności, wiele nie zdziałamy. (...) to JEDYNY rejestrowy zabytek w zasobach gminy Wiśniowa…”.
Jak podaje małopolski konserwator; Bożnica to niepozorny, drewniany domek usytuowany tuż przy drodze łączącej Dobczyce z Mszaną Dolną. Powstał na początku XX wieku, wzniesiono go zgodnie z rytualnymi wymogami, ma najprostszy układ wewnętrzny domu modlitwy.
W jednym z naszych sondaży zapytaliśmy was czy pożydowska bożnica znajdująca się w Wiśniowej powinna pozostać na swoim miejscu. Niemal połowa ankietowanych (47%) uważa, że tak, odmiennego zdania jest 40% biorących udział w ankiecie, natomiast zdania na ten temat nie ma 13%.
Po interwencji Małopolskiego Konserwatora zabytków radni gminy Wiśniowa wydali oświadczenie w którym stwierdzają: "(...) że optymalnym rozwiązaniem dla zachowania bożnicy w Wiśniowej jest podjęcie działań mających na celu utworzenie miejsca upamiętniającego historię Gminy Wiśniowa, a w szczególności walk partyzantów AK”. Tym samym rada wycofała się z opinii o przeniesieniu budynku, jaką wydała wcześniej.
W komunikacie opublikowanym wczoraj przez gminę czytamy, że z dniem 4 sierpnia rozpoczął się pierwszy etap prac remontowych, polegający na przygotowaniu terenu i ogrodzenia, rozbiórce dachu oraz desek szczytowych, jak również fumigacji (metoda zwalczania szkodników).
Budynek bożnicy zostanie pokryty gazoszczelną folią przypominającą namiot, jednocześnie zostanie zabezpieczony tak, aby ochronić osoby postronne przed szkodliwym działaniem substancji na zewnątrz. Po odpowiednim okresie trwania tego zabiegu, folia z budynku zostanie usunięta.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.