logo-web9
Myślenice

Udało się. Po dwóch i pół roku mieszkańcy doczekali się bezpiecznego przejścia

Oznakowane, oświetlone i podzielone wysepką przejście dla pieszych powstało na ul. Sobieskiego w Myślenicach. Mieszkańcy sygnalizowali na naszych łamach potrzebę jego budowy od 2018 roku

Przekraczanie prędkości przez kierowców i parkowanie samochodów w niedozwolonych miejscach, to nie jedyny problem mieszkańców ul. Sobieskiego. Od przeszło dwóch i pół roku zwracali uwagę samorządowców na brak przejścia dla pieszych i chodnika, do którego mogłoby prowadzić. Mieszkańcy byli zmuszeni chodzić więc… między jadącymi samochodami.

Po raz pierwszy publicznie potrzebę budowy przejścia w tym miejscu sygnalizowali podczas debaty społecznej, zorganizowanej przez policję w maju 2018 roku.

Jak się wówczas okazało, wspomniana ulica jest niekwestionowanym liderem pod względem powiadomień nanoszonych przez mieszkańców na policyjną Krajową Mapę Zagrożeń. Dominuje tu przekraczanie dozwolonej prędkości i nieprawidłowe parkowanie. Szybkiej jeździe na tym odcinku sprzyja nachylenie jezdni (7%) i jej szerokość (ok. 8 metrów). Mimo, że obowiązuje tu ograniczenie do 50 km/h, niejednokrotnie kierowcy znajdujący się na dole - tuż przed wjazdem do miasta, mają na liczniku 75 km/h i więcej.

Problem narastał miesiącami

Te czynniki oraz brak przejścia dla pieszych przy nowo powstałych blokach, wpływały na poczucie zagrożenia u mieszkańców, dlatego ci domagali się stworzenia bezpiecznego przejścia dla pieszych.

Kiedy kilka lat temu modernizowano nawierzchnię, pasów już nie odmalowano. Do tej pory te znajdowały się na początku drogi; w pobliżu „Domu Greckiego” i na drugim jej końcu - przy stacji paliw. Jedne od drugich dzieliła odległość niespełna kilometra.

Za każdym razem, kiedy mieszkańcy nowych bloków (jest ich około 250) decydowali się na przejście przez ulicę - na chodnik, ryzykowali potrącenie. „Droga jest szeroka, auta jadą w dwóch kierunkach z dużą prędkością. Te z dołu, żeby pokonać wzniesienie, a te z góry nabierają prędkości z każdym metrem. My, aby znaleźć się na chodniku po drugiej stronie, musimy szukać luki między nimi”opowiadała nam jedna z mieszkanek nowych bloków, którą spotkaliśmy na miejscu.

Podczas zorganizowanej w 2018 roku przez policję debaty, pojawiła się koncepcja budowy przejścia dla pieszych wraz z wyspą, tzw. azylem na środku drogi. Przedstawiciele Zarządu Dróg Powiatowych, wydziału komunikacji i policji podkreślali, że przejście musi spełniać określone wymogi. Jednym z podstawowych jest to, że nie może prowadzić na pobocze, a tak było w przypadku ul. Sobieskiego, bowiem chodnik znajdował się tylko po jednej stronie.

W pisemnej odpowiedzi na interpelację jednego z radnych z ubiegłego roku, starosta podkreślał, że budowę przejścia w tym miejscu komplikuje nachylenie terenu, ograniczona widoczność, liczne zjazdy do posesji oraz brak poszanowania przepisów ruchu drogowego przez kierujących w zakresie ograniczenia prędkości i parkowania. 

"W tych warunkach wykonanie typowego przejścia dla pieszych może być wbrew pozorom, przyczyną pogorszenia bezpieczeństwa"przekonywał Józef Tomal (FZM).

Jednak się udało. Bez dotacji i za swoje

W maju tego roku przedstawiciele starostwa informowali, że złożyli wniosek do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego o dofinansowanie zadania „Przejście z azylem i aktywnym oświetleniem w pasie drogi K1967 – ulicy Sobieskiego w m. Myślenice” ramach „Program ograniczania przestępczości i aspołecznych zachowań Razem bezpieczniej im. Władysława Stasiaka na lata 2018 - 2020” starając się o dotację w wysokości 80 tys. zł. Wartość budowy bezpiecznego przejścia szacowali wówczas na ok. 100 tys. zł, a pozostałe 20 tys. miało pochodzić z kasy powiatu.

Ostatecznie projekt nie znalazł się na liście wniosków, którym przyznano dofinansowanie. Jak informuje kierownik wydziału promocji, strategii i funduszy europejskich starostwa Halina Kustosz–Miśko: „Zdecydowano o realizacji tego projektu ze środków pochodzących w całości z budżetu powiatu myślenickiego”.

Prace trwały od listopada i zakończyły się na początku tego tygodnia. Zakres robót obejmował m.in. ustawienie znaków, montaż lamp ostrzegawczych i oświetlenia, budowę wyspy tzw. azylu z nawierzchnią z kostki betonowej, chodnik i namalowanie pasów. Całość kosztowała ok. 160 tys. zł.

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!