logo-web9
Drogi

Wasze listy: W Szczuczynie znaleźli sposób na drifterów. „A czemu u nas nie można?”

Władze Szczucina udostępniły miejscowym kierowcom zaśnieżony parking, żeby mogli ćwiczyć jazdę w kontrolowanym poślizgu. „A czemu u nas nie można?” – pytacie w wiadomościach przesyłanych na redakcja@miasto-info.pl

Duże parkingi dla wielu młodych kierowców są jak tory do driftu. Latem służą do palenia gumy, zimą do jazdy bokiem. Taki styl lat zyskuje na popularności wśród młodych kierowców niemal we wszystkich miejscowościach powiatu myślenickiego.

W ubiegłym roku myślenicka policja zapowiada „zero tolerancji” dla takich praktyk, wystawiając mandaty amatorom driftu, a dwa lata temu reagować na to zjawisko próbował burmistrz Dobczyc organizując piknik motoryzacyjny. W drugim co do wielkości mieście na terenie powiatu, do podobnej jazdy wykorzystywany jest parking przy ul. Podgórskiej.  

W zimie kierowcy w Myślenicach najczęściej wybierają parking na Górnym Jazie popularnie zwany „małpim gajem”, parking przy skateparku lub plac przy stadionie Dalinu Myślenice, gdzie podczas ferii młodzi ludzie urządzili sobie kulig. Zabawa skończyła się wnioskiem do sądu.

 

Pokazujecie, że można 

Tymczasem na redakcja@miasto-info.pl piszecie, że w trzy i pół tysięcznym Szczucinie w województwie podlaskim, burmistrz dał amatorom driftu możliwość ćwiczenia jazdy w poślizgu kontrolowanym. 

Sytuację opisało Radio Białystok zamieszczając w sieci film. Jak się okazuje, po kilku zdarzeniach podobnych do tych, które miały miejsce w Myślenicach i Dobczycach i po większych opadach śniegu, burmistrz miasteczka zaprosił kierowców na specjalnie przygotowany plac.

Burmistrz Szczuczyna Artur Kuczyński: Pomysł wziął się z ryzykownej i niedobrej sytuacji. Teraz próbujemy tę sytuację zmienić i zrobić coś korzystnego. Nie tak dawno grupa młodzieży szalała samochodami na placu przy przystanku komunikacji miejskiej. Zostało to zarejestrowane na monitoringu i zgłoszone.

Ale żeby nie było tak, że chodzi tylko o karanie, to pomyśleliśmy, że zorganizujemy miejsce, w którym będą mogli poćwiczyć swoje umiejętności. Zamiast bezproduktywnie szaleć na przystanku, mogą jeździć tak, żeby było bezpiecznie i była z tego frajda. Znaleźliśmy takie bezpieczne miejsce na parkingu targowiska miejskiego. Jest ogrodzone, wyznaczone są pola do jazdy i tutaj spokojnie młodzi ludzie mogą dać upust swojej fantazji i bezpiecznie doskonalić swoje umiejętności.

- Polskiemu Radiu Białystok mówi burmistrz Szczuczyna Artur Kuczyński.

W pierwszym spotkaniu na targowisku miejskim w Szczuczynie wzięło udział kilkunastu kierowców. Czy takie rozwiązanie można z powodzeniem zaszczepić w miejscowościach powiatu myślenickiego? Czekamy na Wasze opinie.

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!