Koronawirus

Trzecia dawka szczepionki dla osób 50+ i głos na temat restrykcji. Wróci lockdown?

Trzecia dawka szczepionki dla osób 50+ i głos na temat restrykcji. Wróci lockdown?
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej wiceminister zdrowia zarekomendował trzecią dawkę szczepionki dla osób, które ukończyły 50 rok życia oraz pracowników medycznych. Czy wrócą restrykcje i grozi nam kolejny lockdown?

 

Odkąd na wiosnę ruszyła ogólnopolska akcja szczepień przeciwko covid-19 nie milkły głosy mówiące o czwartej fali koronawirusa, która może nadejść jesienią.

Kluczem do uniknięcia wzrostu zachorowań i kolejnego lockdownu miało być zaszczepienie jak największej liczby Polaków. Do tej pory w skali kraju wykonano 36,9 mln szczepień, ale w pełni zaszczepionych jest 19,2 mln z nas.

Początkowo eksperci szacowali, że do zbudowania odporności, powinno się zaszczepić od 40 do 70 proc. społeczeństwa, czyli w przybliżeniu - między 15 a 26 mln osób. Coraz częściej jednak mówi się o minimum 60 proc. zaszczepionych jako minimalnym progu, gwarantującym odporność populacyjną, a jako liczbę optymalną podaje się 80 proc.

Dzisiaj Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 711 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem i 15 zgonach wśród chorych osób oraz 1142 pacjentach przebywających w szpitalach na terenie całego kraju.

W ogólnopolskich mediach coraz częściej mówi się o restrykcjach i jak bumerang wraca pytanie o powrót kolejnego lockdownu. Dziś w Sanoku na ten temat wypowiedział się minister zdrowia Adam Niedzielski.

„Na razie nie jesteśmy na takim poziomie liczby zachorowań, żebyśmy podejmowali decyzje o obostrzeniach. Prognozujemy cały czas, że ta średnia liczba zakażeń na koniec września będzie w okolicach tysiąca - mówię o takiej średniej tygodniowej, czyli codziennie praktycznie występującej. To nie są jeszcze przedziały, w których takie decyzje chcielibyśmy podejmować” - zaznaczył.

Minister dodał, że za umowną granice przyjął liczbę 1000 zachorowań dziennie. Poniżej tej liczby nie będzie mowy o wprowadzaniu obostrzeń.

W dalszej części konferencji wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zwracał uwagę, że - podobnie jak w przypadku innych szczepień - ochrona po szczepieniu przeciwko Covid-19 z biegiem czasu maleje. „Wypracowaliśmy wspólne i spójne rekomendacje. Po pół roku od przyjęcia pełnej dawki szczepionki, osoby, które ukończyły 50 rok życia oraz pracownicy medyczni, otrzymają dodatkową dawkę szczepionki" - mówił.

W skali kraju najwięcej szczepień każdego dnia wykonuje się w województwie mazowieckim (2614), śląskim (1984 ) i małopolskim (1712). Tak prezentuje się:

Liczba zaszczepionych w gminach powiatu myślenickiego:

Sułkowice - 7 284 w pełni zaszczepionych (48,3%)

Myślenice - 20 801 w pełni zaszczepionych (46,7%)

Siepraw - 4 124 w pełni zaszczepionych (45,4%)

Dobczyce - 6 727  w pełni zaszczepionych (43,8%)

Tokarnia - 3 770  w pełni zaszczepionych (42,5%)

Pcim - 4 666 w pełni zaszczepionych (41,8%)

Wiśniowa - 2 929 w pełni zaszczepionych (39,4%)

Raciechowice - 2 521 w pełni zaszczepionych (38,9%)

Lubień - 3 811 w pełni zaszczepionych (37,8%)

Powiązane tematy

Komentarze (8)

  • Brak zdjęcia
    21 wrz 2021

    Czy oni są poważni? 1000 zakażeń dziennie to powód do zamykania kraju i gnębienia 40mln ludzi?? Rozumiem 1000 hospitalizacji, ale spośród tysiąca zakażeń hospitalizowanych będzie ile? max 5 procent? Serio tego nie udźwigniemy? Było 12 tys. dziennie i koniec świata nie nastąpił.

    23 2 Odpowiedz
  • 22 wrz 2021

    Polacy dalej tępi i już 2 lata dają się zastraszać ?
    Wszytko idzie w górę i będzie szło dopóki będziecie się dali zastraszać i nie wyjdziecie na ulicę.
    Może jak zaczniecie zdychać z głodu albo żreć z śmietników to jakkolwiek zaczniecie myśleć.

    Tak to już jest jak 90% społeczeństwa polskiego to debile...

    19 5 Odpowiedz
  • 23 wrz 2021

    "Ostatnio zaczynam się zastanawiać, czy większym zidioceniem jest próba przekonania „zaeliksirowanych”, że wprawdzie dwie poprzednie dawki szczepionki okazały się nieskuteczne i niezbędna jest trzecia, „przypominająca” (że tamte nie działają), a jednocześnie przekonanie „nieszczepów”, żeby koniecznie przyjęli pierwsze dwie, bo to świetny pomysł…
    Czy może jednak poważniejszym zaćmieniem intelektualnym jest fakt, że skądinąd całkiem na ogół rozsądni ludzie, są w stanie wierzyć w te brednie, które już tak bardzo się nie składają, że wystarczy zwykła logika dwuwartościowa na poziomie szkoły podstawowej, żeby popukać się w czoło.

    O sytuacji w Izraelu pisałem kilkakrotnie, bo przecież dramat zaczął się tam już na przełomie stycznia i lutego, a tylko robienie dobrej miny do złej gry i prężenie muskułów przez premierów, ministrów i część prominentnych przedstawicieli tamtejszej służby zdrowia, starała się zamieść fakty pod dywan. Ostatecznie oficjalnie przyznano, że „szczepionka” Pfizera nie działa, a ściślej rzecz ujmując, działa w 39 procentach. Tyle, że to nadal skuteczność względna, bo przecież bezwzględna jest znana od dawna i wynosi maksymalnie 1,62%, a w przypadku „szczepionki” Pfizer tylko 0,7%. Ile?! Dokładnie tyle! Przy czym warto podkreślić, bo nie każdy o tym wie, że regulator amerykański (FDA) wymaga od każdego preparatu leczniczego dopuszczonego do obrotu skuteczności bezwzględnej na poziomie co najmniej 50%… co chyba jest zrozumiałe, prawda?
    (...)
    Pan doktor Adam Niezgoda wyjaśnia na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Nadużyć i Naruszeń Prawa w związku z Covid-19, o co chodzi. (...)

    Tłumaczyłem już, że KAŻDY ma matematycznie większą szansę bez przyjmowania tych preparatów, że pozostanie w dobrym zdrowiu. To czy się zarazi, czy nie, pomijając kwestie środowiskowe (oczywiście w szpitalu covidowym pewnie zainfekować się łatwiej), to szansa zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa wynosi właśnie 50%. Ale przecież zachoruje tylko od 5 do 15% zarażonych, a już poważny przebieg choroby dotyczyć będzie co najwyżej kilku procent osób. Z tego hospitalizowanych będzie jeszcze mniej, a szansa śmierci też jest od dawna znana i nie przekracza 0,2 procenta, czyli mieści się w zakresie sezonowej grypy (0,1-0,3%).

    Skoro „szczepionka” nie tylko nie gwarantuje zdrowia, ale wiadomo, że można się zarażać, być nosicielem, a nawet rozsiewać koronawirusa (przypomnę, że w badaniach oxfordzkich stwierdzono 251 razy większą ilość patogenu U ZAELIKSIROWANYCH), jaki to ma sens?

    Więcej na temat diagnozy obecnej sytuacji można posłuchać w wypowiedzi doktora Zbigniewa Hałata w trakcie cytowanego wyżej zebrania zespołu parlamentarnego.
    (...)
    Warto w tym miejscu zacytować fragmenty artykułu z Vaccine Impact, który zawiera linki do oficjalnych danych z Wielkiej Brytanii.

    “Ujawniono kolejne dowody potwierdzające, że program szczepień przeciwko Covid-19 jest ogromną porażką, co potwierdza, że ​​przez cały sierpień 80% osób, które rzekomo zmarły na Covid-19, było zaszczepionych przeciwko tej chorobie. Zapoznaj się z najnowszym raportem statystycznym Covid-19 wydanym przez Public Health Scotland (PHS) 8 września 2021 r. Zgodnie z tabelą 16 raportu w okresie od 28 sierpnia 2021 r. do 3 września 2021 r. wśród nieszczepionych osób powyżej 60-ego roku życia odnotowano 36 przyjęć do szpitala związanego z Covid-19, podczas gdy w populacji częściowo zaszczepionej było 7 przyjęć. Jednak wśród w pełni zaszczepionych w wieku 60+ odnotowano ogromną liczbę 299 przyjęć i ten sam trend można zaobserwować w poprzednich tygodniach aż do 7 sierpnia 2021 r. (…)

    Dlatego pokazuje to, że szczepienia przeciwko Covid-19 ZWIĘKSZAJĄ RYZYKO HOSPITALIZACJI w przypadku ekspozycji na Covid-19 o 70%, zamiast zmniejszenia ryzyka o 95% jak deklarują producenci szczepionek i władze.“ (...)"

    Cytowałam z "Blog bez znieczulenia"
    "Działa tylko trzecia dawka!"
    https://naodlew.pl/

    Blisko 90 procent wyszczepionych w Wielkiej Brytanii i od razu 9 razy więcej chorych na covid niż rok temu...

    "Wielka Brytania: Zakażeń dziewięć razy więcej niż rok temu

    (...)
    Tymczasem liczba zaszczepionych co najmniej jedną dawką w Wielkiej Brytanii wzrosła w ciągu doby o 14 586 - obecnie co najmniej jedną dawką zaszczepiono 48 593 019 osób (89,4 proc. osób powyżej 16. roku życia).
    W pełni zaszczepionych jest w Wielkiej Brytanii 44 466 121 osób (81,8 proc. wszystkich osób powyżej 16. roku życia). (...)"

    Cytuję z:
    https://www.rp.pl/ochrona-zdrowia/art18939561-wielka-brytania-zakazen-dziewiec-razy-wiecej-niz-rok-temu

    13 3 Odpowiedz
  • 23 wrz 2021

    Politycy 4 opcji są tak bezczelni i pewni siebie, że czasem się zapominają i wychodzą ze swoich ról. Należało by wymienić wszystkie nazwiska jakie się tam pojawiły, ale wystarczy Szumowski, Dworczyk, Cieszyński, Gliński, Neumann, Budka, Siemoniak. Wszyscy bez dystansu, masek a nam każą(przepraszam, zachęcają) się szczepić, grożą lodałnem, duszą gospodarkę i służbę zdrowia. Ludzie pytam po raz któryś na tym forum, po której dawce eliksiru się obudzicie? Czy przy następnych wyborach cały ten cyrk zostanie zapomniany? I znów wybór w postaci lepszego zła PO lub PIS ewentualnie durna Lewica czy śliski PSL

    12 1 Odpowiedz
  • 23 wrz 2021

    Trzecia czwarta, a potem dziesiąta dawka, trochę jak na grypę też co rok XD
    Straszne zakażenia, maseczki, dystans, dezynfekcja, a elyty bawią się na urodzinkach dziennikarza po staremu, tam wirusa nie ma, a może oni tacy wielmożni, że ich on nie dotyka, a może po prostu on wcale nie jest tak groźny jak od początku się wmawia.
    A kto nadal wierzy w plandemię, niech logicznie pomyśli czy gdyby to była tak straszliwa choroba to politycy, którzy myślą tylko o sobie świadomie by się na nią narażali.

    12 2 Odpowiedz