Powiat: Pijemy na potęgę, a potem wsiadamy za kółko
- 6 września 2011
Niespełna dwa tygodnie temu pisaliśmy o trzydniowej akcji policji w której zatrzymano 13 pijanych kierowców. W ostatnich dniach kobieta (3,3 promila) wjeżdża w rowerową kolumnę, mężczyzna z Jasienicy (2,3 prom.) wiezie 5-letnią córkę, a mający 2,8 prom. kierowca jeepa spada ze skarpy w Pcimiu-Suchej
Policja informuje, że liczba pijanych kierowców nie maleje, a mieszkańcy powiatu wciąż wsiadają za kółko pod wpływem alkoholu
Miał 2,3 promila. Wiózł pięcioletnią córkę
15 sierpnia
Podczas policyjnej akcji „Trzeźwość”, patrol myślenickiej policji ok. godz. 16:45 zatrzymał do kontroli w Bysinie kierującego Fiatem Punto. Okazało się, że 40-letni mężczyzna z Jasienicy znajdował się w stanie nietrzeźwości (2,3 promila alkoholu w organizmie). Jechał bez prawa jazdy, które wcześniej zostało mu zatrzymane oraz przewoził w samochodzie pięcioletnią córkę. Natychmiast zakazano mu dalszej jazdy, dziewczynkę oraz samochód policjanci przekazali żonie kierującego.
Jawornik: Miała 3,3 promila, wjechała w rowerową kolumnę
25 sierpnia
W Jaworniku na Zakopiance doszło do wypadku drogowego podczas którego jadąca w kierunku Krakowa osoba prowadząca Opla Zafirę zjechała na prawe pobocze i potrąciła poruszającego się na rowerze (w tym samym kierunku) 14-latka z Głogoczowa. Chłopiec wracał z treningu razem z dwoma 16-latkami, którzy jechali przed nim w rowerowej kolumnie. Szybko udzielono mu pomocy medycznej – u poszkodowanego lekarze podejrzewają złamanie podudzia.
Po wypadku nieznany jeszcze policji prowadzący opla odjechał w kierunku Krakowa nie udzieliwszy pomocy ofierze zderzenia. Z relacji policjantów wynika, że zdarzenie widział jadący sąsiednim pasem młody kierowca z woj. śląskiego, który próbował zatrzymać opla, a także powiadomił o tym, co się stało dyżurnego myślenickiej policji. Podał m.in. numery rejestracyjne samochodu, który najechał na nieletniego rowerzystę.
Nieoczekiwanie, podczas wszczętych poszukiwań samochodu i jego kierowcy, po kilkudziesięciu minutach od zaistnienia wypadku, do siedziby KPP w Myślenicach zgłosiła się 28-letnia kobieta z Myślenic, która oświadczyła, że to ona kierowała oplem podczas zdarzenia. Badanie na urządzeniu pomiarowym wykazało u niej – tuż po stawieniu się w jednostce policji 3,3 promila alkoholu w organizmie. Zabrano jej prawo jazdy. Funkcjonariusze prowadzą postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
Bez prawa jazdy z nietrzeźwym nieletnim
1 września
Około 18:30 na drodze powiatowej w Bulinie kierowca VW Polo, jadąc od strony Osieczan w kierunku Poręby z nieustalonych przyczyn na prostym odcinku drogi zjechał na prawe pobocze, gdzie wjechał do rowu i uderzył w betonowy wjazd do posesji. Jak wynika ze wstępnych ustaleń interweniujących na miejscu policjantów myślenickiej drogówki, siedzący za kierownicą volkswagena 30-latek z Poręby (bez prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego) wiózł 15-letniego pasażera, także mieszkańca tej miejscowości.
Obaj zostali zabrani do myślenickiego szpitala: kierujący z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu, a pasażer m.in. z raną głowy, złamaną nogą. Badania potwierdziły, że kierowca jest pod znacznym działaniem alkoholu – została mu pobrana krew do badań. Alkohol pił także jadący volkswagenem nieletni. Policyjni śledczy badają przyczyny i okoliczności tego wypadku.
Off Road po alkoholu skończył się walką o życie
4 września
Tragicznie dla uczestników zakończyła się wyprawa terenówką w rejonie Pcimia – Kudłaczy. Około 13:30 na terenie przysiółka Sucha w Pcimiu, kierowca Jeepa Grand Cherokee - 28-letni mężczyzna z Myślenic stracił panowanie nad samochodem, zjechał z drogi i stoczył się rozpędzonym samochodem ze skarpy do koryta potoku Suszanka. Zatrzymał się dopiero na rosnących w pobliżu drzewach. Kierowca doznał m.in. złamań kości ręki i nogi (nie zagrażających życiu), natomiast w bardzo poważnym stanie helikopterem lotniczego pogotowia ratunkowego został przetransportowany do specjalistycznej placówki medycznej pasażer jeepa. 43-latek z Myślenic ma m.in. liczne obrażenia wewnętrzne, złamany kręgosłup i wszystkie żebra. Mężczyzna walczy o życie w szpitalu.
Miejsce zdarzenia zabezpieczali również strażacy z KPPSP w Myślenicach i OSP w Pcimiu. Kierowcy terenówki policjanci zatrzymali prawo jazdy. Rozbity samochód trafił na parking strzeżony. Podczas wstępnego badania prowadzącego samochód w myślenickim szpitalu okazało się, że jest w stanie nietrzeźwości. Miał w organizmie 2,8 promila alkoholu. Policja wszczęła postępowanie wyjaśniające dotyczące tego wypadku.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
I przymusowe prace na rzecz społeczeństwa. Niech się na coś przydają
Polacy, to taki naród, do którego trzeba mówić łopatą. W przypadku pijanych kierowców, jak wszyscy dobrze wiedzą, nie przemawia nic. Żadne punkty karne, totalnie niskie mandaty czy zdjęcia w prasie.
Zamykanie w więzieniach też jest bez sensu. Pijany kierowca siedzi na koszt podatnika, nie robi nic na rzecz ofiary i nierzadko wychodzi jeszcze bardziej zdegenerowany przez środowisko, w którym przebywał.
Bo chyba nikt nie wierzy w cudowną moc resocjalizacji?
Moim skromnym zdaniem, sprawcy przestępstw drogowych popełnionych pod wpływem alkoholu, powinni mieć zakaz prowadzenia pojazdu na pięć lat.
I bez żadnego tłumaczenia, że dla niego samochód to jedyny środek lokomocji albo zarobku. Ludzkie życie i zdrowie jest bezcenne. Każdy zdaje sobie sprawę z konsekwencji jazdy po pijaku. Więc nie ma mowy o jakiejkolwiek wymówce.
Do tego zakazu powinny być takie kary finansowe, żeby ten pijak do końca życia bał się popatrzeć na sklep z alkoholem.
Oczywiście wszystko to musiałoby być bezwzględnie egzekwowane przez wymiar sprawiedliwości. A to już inna sprawa.
Trzeźwy kierowco niestety zabieranie prawa jazdy nawet dożywotnio nic tu nie da. Masz przykład w artykule, gdzie o zgrozo policja przekazuje dziecko i samochód matce, która musiała wiedzieć, że jej mężuś jeździ z ich pociechą na bani. Co to w ogóle jest? W takich przypadkach sprawa powinna być kierowana do sądu rodzinnego. Takie osoby nie powinny mieć prawa do "opieki" nad dziećmi.
Prace społeczne - być może. Ale tylko i wyłącznie w centrach miast i w kamizelkach z napisem "Jestem idiotą. Prowadzę samochód mając X promili".
W stosunku do recydywistów powinno się stosować kary drastyczne, jak np. obcinanie dłoni (bez prawa do renty inwalidzkiej), żeby taki degenerat nie mógł już nigdy nikogo skrzywdzić. Oczywiście, żadna z powyższych opcji nie wchodzi w grę, bo mamy tzw. prawa człowieka. Szkoda tylko, że nie zwraca się uwagi na prawa ludzi, którzy przez tępotę takich imbecyli giną lub zostają kalekami.
[quote=Tymczasowy] Trzeźwy kierowco niestety zabieranie prawa jazdy nawet dożywotnio nic tu nie da. Masz przykład w artykule, gdzie o zgrozo policja przekazuje dziecko i samochód matce, która musiała wiedzieć, że jej mężuś jeździ z ich pociechą na bani. Co to w ogóle jest? W takich przypadkach sprawa powinna być kierowana do sądu rodzinnego. Takie osoby nie powinny mieć prawa do "opieki" nad dziećmi.
Prace społeczne - być może. Ale tylko i wyłącznie w centrach miast i w kamizelkach z napisem "Jestem idiotą. Prowadzę samochód mając X promili".
W stosunku do recydywistów powinno się stosować kary drastyczne, jak np. obcinanie dłoni (bez prawa do renty inwalidzkiej), żeby taki degenerat nie mógł już nigdy nikogo skrzywdzić. Oczywiście, żadna z powyższych opcji nie wchodzi w grę, bo mamy tzw. prawa człowieka. Szkoda tylko, że nie zwraca się uwagi na prawa ludzi, którzy przez tępotę takich imbecyli giną lub zostają kalekami. [/quote]
ostre słowa.... ale przychylam się!!!!
Już wiele razy wypowiadałem się na temat spowodowania wypadków pod wpływem alkoholu. Prawo Polskie powinno jasno określić że spowodowanie jakiegokolwiek zdarzenia pod wpływem alkoholu pow 0.5 promila powinno skutkować obciążeniem sprawcy kosztami całej akcji ratunkowej, interwencji straży, interwencji pogotowia i kosztów pomocy szpitalnej i leczenia. Od tego też powinny być sądy które rozpatrują każdą taką sprawę, tylko nikogo nie karzą w ten sposób.
Jeśli taki pajac dostał by do zapłaty kilkanaście tysięcy złotych bo takie sa koszty akcji, może drugim razem mimo alkoholu coś by się mu przypomniało.