Myślenice. Ruszyła budowa węzła na Zakopiance. „Likwidacja świateł przyśpieszy tranzyt i utrudni życie kierowcom w Jaworniku" - apelują samorządowcy
- 22 marca 2024
Po tym jak w Myślenicach powstanie węzeł na skrzyżowaniu ul. Sobieskiego z Zakopianką, znikną regulujące ruch w tym miejscu światła.
"Inwestycje na drodze krajowej nr 7 są potrzebne, ale nie w takiej kolejności" - zwracają uwagę samorządowcy. Według nich likwidacja świateł w Myślenicach przyśpieszy tranzyt i utrudni wyjazdy w Jaworniku.
Po emocjach i politycznych przepychankach, jakie w ubiegłym tygodniu zaserwowali nam samorządowcy w trakcie konferencji prasowej pod kładką w Jaworniku, nadszedł czas na rozmowę o konsekwencjach, jakie mogą przynieść planowane inwestycje na Zakopiance. Konkretnie kolejność ich wykonywania, bo jak się okazuje nie to „czy”, ale „kiedy” zostaną zrealizowane, może okazać się kluczowe dla mieszkańców miejscowości położonych wzdłuż krajowej siódemki.
Przypomnijmy; na Zakopiance mają powstać trzy inwestycje, które w ostatnich latach przez lokalnych samorządowców określane były jako "kluczowe dla bezpieczeństwa mieszkańców". To węzeł łączący ul. Sobieskiego z Zakopianką, węzeł w Jaworniku i tzw. „tunel” w Krzyszkowicach.
Brak świateł w Myślenicach to problem dla kierowców w Jaworniku?
Prace przy węźle w Myślenicach, potocznie nazywanym „Sobieskiego” właśnie się rozpoczęły. Według harmonogramu, kolejne mają ruszyć w Krzyszkowicach, a na samym końcu w Jaworniku. Taki porządek prac jako błędny określają samorządowcy.
Były burmistrz i kandydat na to stanowisko Maciej Ostrowski oraz starosta Józef Tomal kreślą scenariusz, w którym rozpoczęcie prac przy węźle na Sobieskiego i likwidacja sygnalizacji świetlnej, doprowadzą do zwiększenia problemów komunikacyjnych w Jaworniku.
Podczas sesji rady powiatu starosta informował o spotkaniu z wiceministrem klimatu i środowiska Miłoszem Motyką (PSL) oraz wojewodą małopolskim Krzysztofem Klęczarem (PSL) w sprawie inwestycji drogowych m.in. na Zakopiance.
Zaczęto od złej strony, bo Sobieskiego miało powstać na końcu. Wiemy, że świateł się nie da przesunąć, ale musimy zabezpieczyć wyjazd ze strefy przemysłowej i lewoskręt z Jawornika na Kraków. Na ten temat trzeba rozmawiać niezależnie od tego, kto będzie rządził w Myślenicach, bo problem zostaje do rozwiązania - Maciej Ostrowski.
- Chcemy, żeby prace na Zakopiance ruszyły. Po spotkaniu z przedsiębiorcami z Małopolski, które odbyło się w Dobczycach - wiemy, że wielu z nich oczekuje na przebudowę węzła w Jaworniku i skomunikowanie Zakopianki, Polski i Małopolski ze strefą gospodarczo-przemysłową Jawornik-Polanka-Krzyszkowice. Rozpoczęła się budowa węzła na ul. Sobieskiego i skrzyżowaniu z Zakopianką, kiedy się zakończy, nie będzie świateł i w Jaworniku będzie trudno się włączyć do Zakopianki - mówił Józef Tomal.
- Może tak zacząć negocjować z GDDKiA o światła w Jaworniku? – zwraca uwagę radny Jan Bylica (PiS). Jak z kolei tłumaczy Maciej Ostrowski; przesunięcie świateł jest niemożliwe.
- Wiemy, że świateł się nie da przesunąć, ale musimy zabezpieczyć wyjazd ze strefy przemysłowej i lewoskręt z Jawornika na Kraków. Na ten temat trzeba rozmawiać niezależnie od tego, kto będzie rządził w Myślenicach, bo problem zostaje do rozwiązania - mówi Maciej Ostrowski.
Maciej Ostrowski (WDP); Dzisiaj rano (21 marca – przyp. red) byłem na naradzie w GDDKiA w sprawie węzłów na Zakopiance. Nie ma możliwości przesunięcia świateł. Po to robią węzeł na Sobieskiego, żeby zlikwidować światła, czyli przyśpieszyć tranzyt. To najważniejsza sprawa - nawet na ten czas prowadzenia prac.
Mamy światła dopóki nie powstanie węzeł na Sobieskiego. Po to była wizyta obu ministrów, żeby przyśpieszyć prace w Jaworniku. Zaczęto od złej strony, bo Sobieskiego miało powstać na końcu.
Wiedzieliśmy, że światła wstrzymują falę potoków strumieni samochodów i tylko o to chodziło. Dlatego musimy sobie umieć poradzić z przyśpieszeniem prac w Jaworniku, bo to się już stało – prace na Sobieskiego ruszyły, a Jawornik… Niestety - procedura ZRiD powstanie dopiero w 2025 r., a będzie dobrze jak okres wejścia przypadnie na połowę 2025 r.
Wszystko jest żywe. Rozmowy z GDDKiA w tym temacie są podjęte. To jest duże zagrożenie i dobrze, że to zostało zauważone. Absolutnie nie chce się tu kłócić politycznie, ja chcę rozwiązać problem, który przed nami stoi. Mam nadzieję, że w jakiś merytoryczny sposób będziemy umieć to wypracować, znaleźć rozwiązanie jak przyśpieszyć Jawornik.
Budowa węzła w Jaworniku to największa inwestycja, jest większy od tego w Krzyszkowicach i Myślenicach. Proces budowlany będzie dłuższy. Dlatego mówię - to jest problem, który nastąpi do półtora roku. Węzeł Sobieskiego zostanie oddany i powstanie problem. Wiemy, że świateł się nie da przesunąć, ale musimy się zabezpieczyć wyjazd ze strefy przemysłowej i lewoskręt z Jawornika na Kraków. Na ten temat trzeba rozmawiać niezależnie od tego, kto będzie rządził w Myślenicach, bo problem zostaje do rozwiązania.
Czekać, czy przyśpieszać?
Z kolei jak w mediach społecznościowych informuje burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS), który w nadchodzących wyborach ubiega się o reelekcję; w listopadzie 2023 r. wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dotyczącą inwestycji w Jaworniku.
„Od tamtego czasu oczekujemy i domagamy się złożenia przez inwestora, czyli Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad wniosku o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej przez Wojewodę Małopolskiego. To pozwoli jak najszybciej rozpocząć prace przy budowie węzła w Jaworniku i poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu dla nas wszystkich” - czytamy w jego stanowisku.
Organizatorzy ubiegłotygodniowej konferencji prasowej pod kładką w Jaworniku po informacjach, że decyzja środowiskowa jest wydana, mieli poddać w wątpliwość, czy jest ostateczna.
„Jestem tutaj po to, żeby rozpoznać problem, weryfikujemy tematy w terenie. Wiele jest takich zaniedbań terminowych, które mogą spowodować gigantyczne utrudnienie dla lokalnej społeczności. Dzisiaj tutaj widać, że nie będzie korelacji budowy nowego węzła z likwidacją świateł. Jeżeli węzeł nie powstanie, a światła zostaną zlikwidowane, to półtora tysiąca pracowników strefy przemysłowej w Jaworniku będzie miało gigantyczne problemy z wydostaniem się ze swojego miejsca pracy oraz mieszkańców z wyjechaniem na główną drogę” – podczas niej mówił Paweł Gancarz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.
Jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w regionie
Skrzyżowanie w Jaworniku to jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc na odcinku Zakopianki między Myślenicami a Krakowem. Według Generalnego Pomiaru Ruchu, przeprowadzonego w latach 2020-2021, każdego dnia przejeżdża tędy prawie 40 tysięcy pojazdów.
Największe trudności kierowcom sprawia skręt w lewo w kierunku Jawornika-Rudnika, który wymaga przecięcia jednej z nitek Zakopianki. Lustrzany i równie niebezpieczny manewr wykonują kierowcy jadący z Rudnika - Jawornika w kierunku Krakowa.
Skrzyżowanie daje się też we znaki kierowcom samochodów ciężarowych wyjeżdżających i zjeżdżających do leżącej obok Strefy Aktywności Gospodarczej Jawornik-Polanka.
Wybory Samorządowe 2024: Burmistrzem miasta i gminy Myślenice zostanie:
- BYLICA Barbara BYLICA Barbara 9%
- KULCZYŃSKI Ryszard KULCZYŃSKI Ryszard 11%
- OSTROWSKI Maciej OSTROWSKI Maciej 46%
- SZLACHETKA Jarosław SZLACHETKA Jarosław 27%
- WINCENCIAK-WALAS Ewa WINCENCIAK-WALAS Ewa 7%
- Głosów: 2435
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Pięknie! Tam się już nie będzie dało jak do tej pory.....normalnie przejechać lub czasami wymusić i przejechać ..... tam wyjeżdżając będziemy walczyć o życie!!!! Zdrowy rozsądek mówi że kolejność inwestycji powinna być inna.!!!! Brawo władza!, dziękujemy - :(
Walka o te światła w Myślenicach była w tamtym czasie, bo argument był taki, że jak powstanie północna obwodnica Myślenic Górne P. - Orlen, to wyjdzie na bezkolizyjne w przyszłości skrzyżowanie, bo te światła kiedyś muszą usunąć.
Wizja była dobra, ale o obwodnicy północnej Myślenic - cisza.
Czy temat skończy jak złoty pociąg?
czy tu wlasnie sie czasem nie rozchodzi o to ze "sie nie da przenieść" tych swiatel? i kto ma o to zadbac jak nie burmistrz i czemu ich nie przenosi?
Jak się zwolnią światła w Myślenicach, to je przenieść do Jawornika.
A w trakcie budowy Jawornik zyska, bo będą takie ograniczenia że swobodnie będą wyjeżdżać do Krakowa..
Najlepiej gdyby te trzy skrzyżowania robili równorzędnie. Byłyby wspólne ograniczenia i korki. A tak to będą takie same tylko tylko w trzech różnych okresach. Czyli trzy razy dłużej.
Serio w Jaworniku?to ja radze wybrac sie na przejazdy w krzyszkowicach i wlaczyc sie do ruchu , bo teraz przy duzym natężeniu graniczy to z cudem a nie chce wiedziec co będzie po zamknieciu swiatel