Jawornik. Tak wygląda kościół po remoncie. Prace konserwatorskie kosztowały pół miliona zł
- 21 października 2024
Prace konserwatorskie przy kościele parafialnym pw. Podwyższenia Krzyża św. w Jaworniku dotyczyły trójkondygnacyjnej kamiennej wieży i części nawy w budynku. Remont kosztował 534 tys. zł
W ramach przeprowadzonej inwestycji usunięto zabrudzenia i wtórne nawarstwienia oraz wykonano: odczyszczenie elewacji, impregnację strukturalną, konserwację metalowych elementów, wykucie spoin, rekonstrukcje kamienia przy pomocy kitu mineralnego, spoinowanie kamienia oraz hydrofobizację.
Decyzję o przekazaniu pieniędzy na remont radni podjęli we wrześniu 2023 r. Podczas 68. sesji rady miejskiej zdecydowali o przekazaniu 2,3 mln zł dla Parafii Rzymskokatolickiej p.w. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Myślenicach, 0,6 mln zł dotacji z budżetu gminy dla Rzymskokatolickiej Parafii p.w. św. Klemensa w Trzemeśni i 0,618 mln zł na „konserwację trójkondygnacyjnej kamiennej wieży wraz z częścią nawy w budynku kościoła” parafii w Jaworniku.
Prace wykonała firma DB RENOWACJE SP. Z O.O., która została wyłoniona w postępowaniu zakupowym. Jak informuje gmina; całkowity koszt inwestycji wyniósł 534 365,27 zł, a wkład własny parafii to 102 330,94 zł.
A dlaczego kościół nie pokrywa kosztów tych prac tylko z publicznych środków. Za sakramenty trzeba płacić i jeszcze za utrzymanie.
A dlaczego katedrę w Paryżu odbudowywało państwo, a nie kościół?
Bo państwo jest jej właścicielem.
A jak to się stało, że państwo stało się jej właścicielem?
Jak to się stało, że niektóre bloki na osiedlu 1000-lecia stały na działkach, które w księgach wieczystych jeszcze w latach 90-tych były zapisane na parafię?
Wystarczy poszukać i chwilę pomyśleć
1. https://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawa_o_rozdziale_Ko%C5%9Bcio%C5%82a_od_pa%C5%84stwa_we_Francji_z_1905_roku - ostatni akapit.
2. A jak były utrzymywane księgi wieczyste w PRLu, który miał trwać, nomen omen, wiecznie?
Scenariusz francuski przypomina trochę scenariusz Polski
Rządy Lewicowe w Polsce Ludowej zabrały majątki kościelne. Nie tylko Rzymsko-Katolickie. W zamian zobowiązały się wypłacać utracone dochody. Wypłacały jakieś ochłapy - paradoksalnie także tym, którym nic nie zabrali. A dziś Lewica chce zabrać i te ochłapy nazywając je przywilejami.
Przypuszczam, że same podatki od nieruchomości, które należały niegdyś do parafii w Myślenicach i podatki od nieruchomości, które są na działkach należących niegdyś do parafii zostały pobudowane - przewyższają wszelkie dotacje, jakie parafia dostaje od skarbu państwa i wypłaty katechetów. Mowa o nieruchomościach , które zostały zabrane bez zapłacenia za nie.
Przy tym kwestia bajzlu w księgach wieczystych to tylko mało istotny epizod.