Władysław Kosiniak-Kamysz o projekcie S7 Kraków-Myślenice: „Powinien być zaproponowany inny wariant”
- 25 listopada 2025
"Uważam, że projekty zaproponowane przez GDDKiA wymagają jeszcze raz analizy. Moim zdaniem żaden z nich nie jest na tyle dobry dla społeczeństwa, bo budowa infrastruktury ma służyć ludziom, a nie powodować, aby cały czas byli w niepokoju, czy protestowali. Powinien zostać zaproponowany inny wariant niż te przedstawione"
- na temat wariantów planowanej drogi S7 Kraków-Myślenice mówi Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) wicepremier, szef MON.
Pochodzący z Małopolski minister podczas inauguracji programu pilotażowego „wGotowości” - w sobotę 22 listopada został zapytany o warianty drogi S7 Kraków-Myślenice.
Przyznał, że docierają do niego głosy mieszkańców w związku z propozycją Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Stwierdził, że projekty przebiegu S7 w Krakowie i okolicach wymagają ponownej analizy, ponieważ nie są korzystne dla mieszkańców tych terenów.
Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) wicepremier, szef MON: Uważam, że te projekty zaproponowane przez GDDKiA wymagają jeszcze raz analizy.
Żaden z tych projektów moim zdaniem nie jest na tyle dobry dla społeczeństwa, bo budowa infrastruktury ma służyć ludziom, a nie powodować, aby cały czas byli w niepokoju, czy protestowali.
Uważam że powinien zostać zaproponowany inny wariant niż te przedstawione.
Jak podaje TVP3; tego samego dnia Kosiniak-Kamysz rozmawiał o S7 z wojewodą małopolskim Krzysztofem Janem Klęczarem oraz z szefem małopolskiej GDDKiA Maciejem Ostrowskim. „Myślę, że podzielają w dużej części mój pogląd i mam nadzieję, że będzie z ich strony reakcja jak najszybciej” – podkreślił.
Po tym, jak GDDKiA przedstawiła sześć wariantów przebiegu planowanej drogi samorządowcy z regionu stanęli przed wyzwaniem - to m.in. od ich działań zależeć będzie skuteczność reprezentowania interesów mieszkańców w procesie konsultacji.
Właśnie pomiędzy włodarzami i mieszkańcami a Generalną Dyrekcją rozegra się sprawa dotycząca przyszłości i ostatecznego kształtu zapowiadanej inwestycji.
Trudno wskazać sprawę, o którą z takim zaangażowaniem w ostatnich latach walczyli mieszkańcy Krakowa i gmin położonych na południe od stolicy Małopolski.
Gminy Myślenice, Wieliczka, Świątniki Górne, Mogilany, Siepraw łączą siły i wychodzą na ulice. Nie godzą się na plany dyrekcji dotyczące budowy sześciopasmowej drogi ekspresowej S7. Od dwóch tygodni blokują zakopiankę i zapowiadają kolejne protesty na drogach oraz przy siedzibie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (1 grudnia).
To już nie jest protest poszczególnych miejscowości. Mieszkańcy regionu łączą siły i występują we wspólnej sprawie. "Nie dla S7. Nie dla wszystkich wariantów drogi ekspresowej. Wszyscy razem!" - deklarowali podczas niedzielnego protestu w Głogoczowie.
Czy przedstawione przez GDDKiA warianty drogi S7 Kraków-Myślenice są korzystne dla gminy Myślenice?
- zdecydowanie tak
- raczej tak
- trudno powiedzieć
- raczej nie
- zdecydowanie nie
- Zobacz wyniki
Choć realizacja inwestycji planowana jest na najbliższe 10–15 lat, już w najbliższy wtorek (25 listopada) odbędzie sie pierwsze spotkanie informacyjno-konsutlacyjne w Świątnikach Górnych. Kolejne w Krakowie (26 listopada), Wieliczce (27 listopada), Sieprawiu (9 grudnia), Mogilanach (10 grudnia) i w Myślenicach (11 grudnia).
Te jak informuje GDDKiA; spotkania zostaną przeprowadzane w formie dyżurów wykonawcy i zamawiającego w godzinach: 9:30 – 14:00 i 15:00 – 20:30.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.



Władek nie pociskaj kitu, tylko przyznaj krótko, że protegowany przez PeSeL i Szymka dyrektor, zawiódł na całej linii tych wariantów wyznaczonych po domach na mapie, bo przez z górą 2 lata nie zrobił nic w tej sprawie, grał na czas, a jak czas się skończył, to udał greka i przedstawił ponownie stare warianty nie akceptowalne dla ludzi, a akceptowalne tylko dla klakierów.
Nie da się stwierdzić, że ten jest najtańszy. To tylko kreski na papierze - tego nawet nie ma jak policzyć. Wiadukty idą w wąwozach (wzdłuż, nie w poprzek), trasa momentami pokrywa się z zakopianką....absurd goni absurd. Może trzeba opracować (rzetelnie!) wariant dodatkowy w postaci poprawienia samej Zakopianki, żeby byly bezkolizyjne włączenia, tunele lub estakady, brak przejść dla pieszych? Dlaczego koniecznie musi być ekspresówka? Przecież zakopianka jest nawet bardziej przepustowa niż A4-ka, pod warunkiem tylko że nie ma na niej akurat remontów/prac. A4 korkuje się notorycznie, praktycznie w każdą niedzielę, od węzła z zakopianką aż po same bramki. Nie wiem kto i po co forsuje na siłę pogląd, że zakopianka nie wydala przy obecnym natężeniu ruchu. To bzdura jest.
Dyrektora na dywanik i niech się tłumaczy
Powinno się ściągnąć ruch z obwodnicy Krakowa. Zakopianką nie ma problemu z dojazdem do Krakowa, problemem jest obwodnica i to ona powinna być odciążona. Dlatego droga powinna być wytyczona wariantem wschodnim lub zachodnim z czego zachodni ma większy sens (węzeł z BDI i ściągnięcie tranzytu ze śląska który jest większy), a nie przez południe Krakowa i dalej przez najbardziej zabudowane tereny.
Innych lepszych wariantów nie będzie bo ludzie się na tych terenach nawet po polach pobudowali. Jedyny wariant , który byłby bezkolizyjny to S7 w glębokim tunelu na dlugości 30 km. Skoro są wszystkie złe , to ze złych najlepszy bo najtańszy jest wariant E . I trzeba zabronić tych prostestów lecz zacząć zbierać pieniądze na budowe drogi według tego wariantu . Po co marnować czas jak żaden inny wariant nie uzyska 100 procent akceptacji. Zawiniły wszystkie samorządy po 1990 roku bo nie przewidziały ,że może zaistnieć potrzeba budowy nowe drogi. Szkoda pieniędzy i czasu na nowe projekty bo każdy nowy projekt może być tylko gorszy.