Myślenice. Dobiegł końca remont skrzyżowania ulic Piłsudskiego z Jagiellońską. „Mamy nadzieję, że zwiększymy bezpieczeństwo”
- 9 kwietnia 2025

Zakończył się remont na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego z Jagiellońską przy I Liceum Ogólnokształcącym im. T. Kościuszki w Myślenicach.
Prace obejmowały m.in. zmianę geometrii skrzyżowania i budowę dwóch przejść dla pieszych.
„Mamy nadzieję, że zwiększamy w ten sposób bezpieczeństwo, a jak będzie czas pokaże” – mówi starosta Józef Tomal (FZM)
Skrzyżowanie ul. Piłsudskiego z Jagiellońską to miejsce, w którym od kilkunastu lat dochodzi do wypadków. W sierpniu 2024 dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych poprawy bezpieczeństwa dopatrywał się m.in. w zakrzywieniu torów ruchu.
Na przestrzeni ostatnich lat dochodzi tu do wielu niebezpiecznych sytuacji drogowych. Początkowo wyjazd kierowcom z ul. Jagiellońskiej utrudniało ogrodzenie, które ograniczało widoczność. Do tego dochodziła prędkość, z jaką poruszały się samochody jadące ul. Piłsudskiego.
Po korekcie skrzyżowania, poprawie widoczności, wykonaniu wyspy przy liceum i utworzeniu przejść dla pieszych po obu stronach... temat znowu zainteresował samorządowców.
Podczas sesji rady powiatu, która odbyła się w sierpniu 2024 r. dyrektor ZDP Jerzy Grabowski poprawienia sytuacji w tym miejscu dopatrywał się w zakrzywieniu torów ruchu na ul. Piłsudskiego, co jak wyjaśniał; ma dać efekt zawężenia optycznego.

Jak oceniasz organizację ruchu i dostępność miejsc parkingowych na terenie Myślenic w 2025 roku?
- wzorowo
- bardzo dobrze
- dobrze
- dostatecznie
- dopuszczająco
- niedostastecznie
- Zobacz wyniki
Przebudowa skrzyżowania ruszyła w styczniu, a 8 kwietnia starostwo poinformowało o zakończeniu inwestycji. Kosztowała ponad 411 tys. zł, a w trakcie przebudowy zmieniono geometrię skrzyżowania oraz wybudowano przejścia dla pieszych.
- W ramach inwestycji wybudowaliśmy dwa przejścia z azylami z dedykowanym oświetleniem i właściwym oznakowaniem. Mamy nadzieję, że zwiększamy w ten sposób bezpieczeństwo, a jak będzie czas pokaże – mówi starosta Józef Tomal (FZM).
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Stawiam dychę, ee co tam - stówę, że niedługo znajdzie się "mistrz kierownicy" który znowu zaparkuje na tym nieszczęsnym ogrodzeniu.
Nie łatwiej a przede wszystkim taniej było zrobić lekkie podwyższenie na pasach, przez całą szerokość drogi, coś ala próg zwalniający? (często widziałem coś takiego na krakowskich osiedlach, chociażby na Kazimierzu, przy placu zabaw). Na Facebooku widziałem komentarz, że jeszcze kilka takich wysepek i w mieście będzie się można poruszać tylko na rowerze, bądź rikszy. I coś w tym jest.. Co się naoglądałem kierowców haczących kołem to moje. Nieraz dane mi było wracać z Krakowa autobusem a1 i w kilku miejscach w mieście (chociażby na rondzie, przy domu Greckim, czy koło mleczarni, kierowca najechał kołem na wysepkę ze znakiem).
411 tys. zł wydane "do sprawdzenia". No ale co tam... nie ich
Trzeba być idiotą aby wydać ponad 400 tyś. za takie kosmetyczne zmiany. Dom się dzisiaj w opcji zamkniętej za to stawia. W tym przypadku tylko i wyłącznie progi zwalniające + dodatkowe znaki ostrzegawcze pulsujące i puki co wszędzie się sprawdzają. Po drugie takie wykończenie krawężników to się daje wyłącznie po to żeby napędzać sprzedaż opon i felg. Widziałem już nie jeden raz jak bus przejeżdża przez ten "tor przeszkód" i to wolno. Jeżdżę bardzo dużo po Krakowie ale takie idiotyczne drogowe rozwiązania to tylko w Myślenicach można zobaczyć.
Ciasno tam teraz się zrobiło podczas skrętów w prawo, plus zabrano miejsca parkingowe w kierunku poczty.