Polityka

Pomysł likwidacji dwukadencyjności burmistrzów i prezydentów trafił do Sejmu. Ten daje mu zielone światło

Pomysł likwidacji dwukadencyjności burmistrzów i prezydentów trafił do Sejmu. Ten daje mu zielone światło
Fot. sejm.gov.pl

Projekt lansowany przez przedstawicieli PSL i samodządowców uchylający dwukadencyność wójtów i burmistrzów trafił pod obrady Sejmu. Ten daje pomysłowi zielone światło i kieruje go do komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach

 

Samorządowcy i przedstawiciele PSL chcą uchylenia dwukadencyjności. Złożyli projekt nowelizacji kodeksu wyborczego, w którym proponowali jej zniesienia dla wójtów, burmistrzów i prezydentów. Jak pisaliśmy w sierpniu; pomysł nie spodobał się opinii publicznej, a prawie 80 proc. uczestników konsultacji mówi „nie!”

Nad pomysłem podczas wrześniowego posiedzenia Sejmu debatowali posłowie. W pierwszym czytaniu projektu nowelizacji Kodeksu wyborczego zaproponowano zniesienie zasady mówiącej o tym, że wójtem, burmistrzem czy prezydentem miasta można być tylko przez dwie kadencje. Druga zmiana dotyczy zakazu startu przez kandydata na wójta, burmistrza, prezydenta miasta również w wyborach do rady powiatu i do sejmiku województwa.

Kluby PiS, KO, Lewicy i Polski 2050 opowiedziały się za dalszymi pracami nad tym projektem, choć PiS wyraziło też swoje zastrzeżenia. Wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu złożył Adrian Zandberg. Podczas głosowań Sejm odrzucił  wniosek lidera Partii Razem o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu i skierował go do komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.

W trakcie dyskusji głos zabrał też Władysław Kurowski, poseł PiS z ziemi myślenickiej.

- Tutaj jakby głodny z sytym rozmawiał. Większość z nas ma na pewno wiele rozterek i wątpliwości co do tych kwestii. Padały na tej sali różne argumenty, co do ograniczeń kadencyjności. Ale być może te górnolotne są mniej ważne, a sprawa jest prozaiczna, może państwo boicie się konkurencji na listach do Sejmu i Senatu, bo tych samorządowców trochę jest. Taka może być przyczyna. Chcę złożyć pytanie - rozumiem, że to ograniczenie dotyczy wójtów, burmistrzów, prezydentów sprawujących swoje funkcję od 2018 r. nieprzerwanie przez dwie kadencje. Czy po przerwie taki wójt, prezydent, burmistrz będzie mógł ubiegać się o te zaszczytne funkcje? - mówił. 

Od 2018 r. za sprawą Prawa i Sprawiedliwości prezydenci, burmistrzowie i wójtowie mogą rządzić przez dwie pięcioletnie kadencje.

Jeśli Sejm nie wprowadzi proponowanych przez PSL zmian lokalnie oznacza to, w 2029 roku 8 z 9 gospodarzy gmin (Myślenice, Sułkowice, Pcim, Dobczyce, Siepraw, Lubień, Wiśniowa, Tokarnia) w powiecie myślenickim straci stanowiska.

Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie. 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Powiązane tematy

Komentarze (14)

  • 13 wrz

    Porażka. Czyste cementowanie układów. Tak jakby bez tego mało było w Myślenicach "grupek wzajemnej adoracji".

    36 2 Odpowiedz
  • 13 wrz

    W Myślenicach jest klima pispo Kurowski szlachetka to największa banda a o ostrowskim szkoda gadać po co na radni jak to tylko ustawka !!!!!

    33 Odpowiedz
  • 13 wrz

    Są dwa obozy które się punktują wzajemnie. Gdyby burmistrz był z tego samego kółka adoracji co starosta to wtedy już w ogóle była by masakra.

    29 2 Odpowiedz
  • 13 wrz

    Absolutnie!! Dwie kadencje to i tak za dużo. Kończy się i wypad!!! Następny proszę...a nie jak te stare dziady w sejmie i senacie dożywotnio!!!

    26 1 Odpowiedz
  • 13 wrz

    Tzn. że obecny burmistrz wobec miłości mieszkańców do PiS, doczeka na tym stanowisku emerytury?

    20 4 Odpowiedz

Zobacz więcej