Myślenice

Myślenice. Przyszła z dziećmi na mecz. Zaatakował ich pies z sąsiedniego schroniska

Myślenice. Przyszła z dziećmi na mecz. Zaatakował ich pies z sąsiedniego schroniska
Fot. Ilustracja poglądowa

Ten dzień miał wyglądać zupełnie inaczej. Wyprawa na mecz Orła Myślenice z dwójką dzieci zakończyła się pogryzieniem przez psa z sąsiadującego ze stadionem schroniska

 

Kiedy mama z dwójka dzieci wybierała się na mecz Orła Myślenice nie spodziewała się, że ten zakończy się w taki sposób. W rejonie placu zabaw pies ze schroniska, które sąsiaduje ze stadionem zaatakował rodzinę. W wyniku zdarzenia cała trójka trafiła na SOR, a ich zdrowie udało się uratować dzięki interwencji jednego ze strażaków OSP Dolne Przedmieście.

O zdarzeniu jako pierwszy na swoim facebooku i w przestrzeni medialnej poinformował Orzeł Myślenice, po nim swoje oświadczenie w sieci zamieściło Stowarzyszenie Przytul Sierściucha. 

Jak informują przedstawiciele klubu – pies wyprowadzany był przez wolontariuszy, a rodzina będąca z nim na spacerze straciła nad zwierzęciem kontrolę.

„Uważamy tę sytuację za absolutnie niedopuszczalną! Bezpieczeństwo naszych zawodników, kibiców i ich rodzin jest dla nas priorytetem. Apelujemy do wolontariuszy i władz stowarzyszenia Przytul Sierściucha o natychmiastowe wdrożenie procedur bezpieczeństwa – w tym obowiązkowego zakładania kagańców oraz niewyprowadzania psów w pobliżu miejsc publicznych takich jak place zabaw czy boiska sportowe, na których każdego dnia trenuje kilkaset dzieci. Nie możemy dopuścić do tego, by podobna sytuacja kiedykolwiek się powtórzyła” – czytamy w komunikacie wydanym przez Zarząd Klubu Orzeł Myślenice.

KOMUNIKAT KLUBU ORZEŁ MYŚLENICE: Dziś na terenie naszego obiektu, w rejonie placu zabaw, doszło do poważnego i niebezpiecznego incydentu. Pies ze schroniska Przytul Sierściucha zaatakował naszych kibiców – dwójkę dzieci wraz z mamą oraz ich psa. W wyniku zdarzenia cała rodzina trafiła na SOR, a ich zdrowie udało się uratować dzięki interwencji jednego ze strażaków OSP Dolne Przedmieście.

W odpowiedzi na zaistniałą sytuację swoje oświadczenie wydało Stowarzyszenie „Przytul Sierściucha”, które prowadzi schronisko dla zwierząt w sąsiedztwie stadionu Orła. Wyraża w nim swoje ubolewanie i informuje, że „wprowadza dodatkowe procedury oraz środki ostrożności, obejmujące m.in.: obowiązek stosowania zabezpieczających obroży oraz szelek podczas spacerów, nakaz używania kagańców u psów przejawiających agresję lub silny instynkt łowny, dodatkowe szkolenia i wsparcie dla wolontariuszy wyprowadzających psy”.

Oświadczenie Stowarzyszenia „Przytul Sierściucha”: W dniu 27 września 2025 roku, podczas spaceru, doszło do niefortunnego zdarzenia – jeden z naszych podopiecznych wysmyknął się z obroży i w konsekwencji zaatakował psa przebywającego w rejonie obiektu sportowego. Podczas rozdzielania zwierząt ucierpiała rodzina dotknięta ugryzieniem przez psa.

Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie. 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Powiązane tematy

Komentarze (6)

  • 3 godz.

    Tutaj to był niestety przypadek, ale często właściciele psów to totalni ignoranci. Ja swoim sąsiadom kilkukrotnie zwracałem uwagę, że ich psy biegają bez opieki i atakują moje dzieci, na co ich rozwiązaniem problemu, było zablokowanie mnie na fejsie. Nie wiem czy są tego świadomi, ale to nie spowodowało, że psy ich zniknęły z mojego podwórka...

    11 2 Odpowiedz
  • Marta 3 godz.

    super! weź dzieci na mecz to je pogryzie pies... jedni i drudzi napiszą oświadczenie i sprawa zamknięta... a trauma u matki i dzieci zostanie na długo i kto się tym zainteresuje?

    14 11 Odpowiedz
    • Myślenice 2 godz.

      Jak widać pomogło oświadczenie po wprowadzonych procedurach przez Przytul Sierściucha, a rodziny poszkodowanej też nie zostawiliśmy na lodzie. Komu potrzebny taki komentarz?

      7 3 Odpowiedz
      • Marta 1 godz.

        dla mnie jako matki jest potrzebny, zwłaszcza że przeżyłam podobną sytuację i wiem jakie szkody może wyrządzić taki atak w psychice dziecka.

        Od takiej organizacji jak wasza oczekiwałabym więcej empatii... bo to wydarzenie nie konczy sie na wydaniu oswiadczenia i może mieć swoje konsekwencje w psychice dziecka.

        3 3 Odpowiedz
        • Myślenice 1 godz.

          I właśnie to zrobiliśmy. Nie zostawiliśmy ani rodziny bez opieki, a też profilaktycznie zadziałaliśmy na przyszłość żeby takich sytuacji uniknąć. Oczywiście nikomu nie życzymy takiej sytuacji i najważniejsze dla nas to żeby każdy mógł czuć się bezpiecznie na naszych obiektach! Pozdrawiamy

          2 2 Odpowiedz
  • 1 godz.

    Mnie jak pies ugryzł to mu oddałem !
    Wypadki się zdarzają takowy tu miał miejsce
    Dobrze że się skończyło tylko na tym !
    Nie potrzebna ta gów:; burza itp
    To trochę tak jakby producentów aut winić za wypadek spowodowany przez kierowcę .
    Jest schronisko które opiekuje się psami , przyszedł ktoś z dobrego serca wyprowadzić i się pies zerwał i niestety zaatakował ..
    koniec
    To samo się zdarzyło nie raz na zarabiu .. życie !

    2 2 Odpowiedz

Zobacz więcej