Ul. Kazimierza Wielkiego: Słowacki kierowca przebił się pod wiaduktem
- 26 września 2012
Wczoraj wieczorem ciężarówka z naczepą wbiła się w wiadukt pod „zakopianką” i przejechała na drugą stronę gubiąc przewożony towar. To kolejny taki przypadek w tym roku
fot. Szymon Sala
Do kolizji doszło we wtorek 25 września około godz. 20. Wtedy jadąca ul. Kazimierza Wielkiego w kierunku Osieczan ciężarówka na słowackich numerach rejestracyjnych z wbiła się w wiadukt pod „zakopianką”. Kierowca nie zatrzymał pojazdu i przejechał na drugą stronę. Zamknięta skrzynia ładunkowa została w górnej części całkowicie rozdarta, a część przewożonego towaru spadła na jezdnię. Uszkodzony w niewielkim stopniu został także wiadukt.
Jak ustalili interweniujący na miejscu policjanci ruchu drogowego ciężarówką DAF kierował 53-latek ze Słowacji. Był trzeźwy. Podczas zdarzenia nikt nie został ranny. Kierowca został ukarany grzywną.
fot. Szymon Sala
- Na wiadukcie umieszczony jest znak drogowy zakazujący w tym miejscu ruchu pojazdom, których wysokość – również z ładunkiem – jest większa od wartości podanej na tarczy, w tym przypadku od 2,7 m. Prawdopodobnie kierowca ciężarówki zignorował jego wskazania, sugerując się jedynie trasą, jaką wytyczyła mu nawigacja GPS – tłumaczy Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Na miejscu pracowały także zastępy strażaków. Przez pewien czas – do momentu usunięcia z jezdni ładunku i fragmentów pojazdu – służby kierowały w tym miejscu ruchem.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
I po raz kolejny problem braku znaków przed skrzyżowaniem a nie dopiero na wiadukcie!!!
A wystarczyło podnieść most jak go remontowali parę lat temu, bo przecież go od podstaw budowali, no chyba że się nie da, bo w Polsce jak zwykle wszystko pod górkę.
myślenice
byłem,widziałem,ukarałem,
dziękuję.
pamietam jak wjechala tam ciezarowka bzomexu pare miesiecy temu, potem tez cos slyszalem o kolejnych. skoro problem sie powtarza jak wypadki na skrzyzowaniu kolo LO to czemu nikt z zarzadu drog nie wpadnie na to aby oznaczyc wiadukt wczesniej? postawic tablice i po problemie