Festiwal Okolicznych Kabaretów Amatorskich w Głogoczowie
- 2 marca 2014
Przed FOKĄ organizatorzy stawiali dwa cele: pomoc walczącej z chorobą Karolince i promocja amatorskich kabaretów działających na terenie powiatu. Udało się a FOKA na stałe zagości w Głogoczowie
Festiwal odbył się w Domu Kultury w Głogoczowie. Występujące kabarety ze słowem "amatorskie" miały niewiele wspólnego, pokazując profesjonalne przygotowanie. Wśród zaproszonych artystów znalazł się senator-bard Stanisław Bisztyga, który przypomniał piosenki Andrzeja Waligórskiego. Teksty przez niego zaprezentowane wzbudziły wybuchy niekontrolowanego śmiechu, a u tych którzy pamiętają „Studio 202” sentymentalną łezkę.
Zupełnie inny był występ kabaretu Ciotki z Pcimia. Grupa ta sięgnęła po temat, który od początków ludzkości stanowi nierozwiązany problem- zrozumienie kobiety przez mężczyznę. Okazuje się, że nawet wciśniecie się rosłych mężczyzn w damskie fatałaszki i zrobienie makijażu nie pomaga w odkryciu meandrów damskiej duszy.
Ostatnim z występujących kabaretów była krakowska grupa Róbmy swoje. Kabaret ten, w tym roku występuje w półfinałach PAKI i słusznie, gdyż zaprezentowany przez nich spektakl zachwycił świetnym połączeniem tekstu mówionego i śpiewanego oraz niezwykle błyskotliwym ironiczno-humorystycznym spojrzeniem na niektóre problemy naszej rzeczywistości.
Impreza została zorganizowana przez Komitet Społeczny „Głogoczów Razem” oraz partnerów: Stowarzyszenie Gospodyń Wiejskich z Głogoczowa, Wiejski Dom Kultury w Głogoczowie filia MOKiS, Głogoczów - Wieś jak Dzwon, a jej głównym pomysłodawcą był Marcin Tylek.
Marcin Tylek o FOCE: Konkurencyjność może powodować astmę – chcemy tego uniknąć
Licytacja na rzecz Karolinki
W czasie festiwalu odbyła się licytacja charytatywna na leczenie i rehabilitację Karolinki Kaczor. Prowadzili ją Stanisław Cichoń i Dorota Ruśkowska, a pod młotek trafiły m.in. dwa chleby wiejskie, obraz „Anioł” namalowany przez Kingę Mistarz, „Cytryny” autorstwa Haliny Mistarz, kolczyki z sutaszu, książki, tort, płyta zespołu „Ziemia Myślenicka”, kubek termiczny z limitowanej edycji dla wolontariuszy „Szlachetnej Paczki” i kubek z Pierwszej w Polsce Żywej Fabryki Porcelany w Ćmielowie, książka kucharska Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich w Głogoczowie z autografami autorek i kubek z logo „Wieś jak dzwon!”. W czasie imprezy zebrano 2021zł.
Agnieszka Łętocha
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
troche zaluje ze nie poszedlem, ale to dlatgo ze do glogoczowa z myslenic to juz problem sie dostac
fajne to to ale szkoda ze nie w myslenicach