Robert Kasprzycki w Sovie
- 24 kwietnia 2009
Czwartkowy wieczór, proste melodie, teksty na poziomie i "swój chłop" za mikrofonem... do tego rozbawiona, rozśpiewana i roztańczona publiczność – tak koncert Roberta Kasprzyckiego opisuje Therion
fot. Mieczysław Nowak/mietnow.pl
Do rodzinnych Myślenic zawitał Robert Kasprzycki z koncertem w dość eksperymentalnym jak mówią sami muzycy składzie. Wśród artystów znaleźli się: Maks Szelęgiewicz (bas), Adam Zadora (perkusja) i gwiazda wieczoru – Robert.
Obecnie Robert Kasprzycki mieszka i tworzy w Krakowie, lecz często pojawia się w swoich rodzinnych okolicach, gdzie jak mówi powstała ogromna część jego utworów i wierszy. W jego tekstach można doszukać się elementów poezji i lekkości pisania charakterystycznej dla poetów.
Podczas koncertu w Sovie dało się odczuć jego sarkastyczne poczucie humoru (zaraz zaczniemy funkować) padło ze sceny, kiedy w lokalu pojawił się jego znajomy z Manekingu - Michał Funek. W pierwszej części można było usłyszeć najbardziej znane utwory, a wśród nich "Światopodgląd", "Niebo do wynajęcia", "Mam wszystko, jestem niczym", czy "Prorok nieśmiałych" i "Z ruchu moich ust".
Druga część koncertu, jak podkreślał Robert była: „Bardziej dla ludzi i zawierała dużo zabawy, śmiechu i dowcipu od czasu do czasu”. Pomiędzy kolejnymi utworami można było usłyszeć kilka historyjek z życia zespołu i samego Roberta. W czasie koncertu można było posłuchać również utworów z najnowszej płyty Roberta, „Piosenki i Nie" wydane nakładem Polskiego Radia Kraków. Zaczęło się bardzo nastrojowo "Zapisze śniegiem w kominie” i niezapomniana prezentacja "Tylko Ty i Ja" na melodie Nirvany, country, poetycko, po góralsku, "FUnkowo" i sam juz nie pamiętam na jaką melodię.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Koncert-mistrzostwo świata. Nie da się opisać. Trzeba było przeżyć:)
zdjęcie 32 wowww!!
z tego co widać na stronie Kasprzyckiego, to zagra on z całym bandem na Dniach Myślenic 27 czerwca...
więcej takich koncertów Myślenicom życzę:)
spróbuj koko coś w życiu dobrego robić zamiast zostawiać za sobą zgliszcza. "Swój chłop" ktoś napisał. Na miejscu, wśród swoich. Co cię boli? Doceń, że na koncert do Krakowa tyłka swego taskać nie musiałeś. I, no właśnie, 2 dyszki zapłacileś zamiast dwa razy tyle za lokal w którym o suchym pysku się siedzi. Oj, koko...