Sułkowice: Tak uczniowie obchodzili Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
- 2 marca 2017
Uczniowie klas VI Szkoły Podstawowej im. Adama Mickiewicza w Sułkowicach przemaszerowali przez miasto pod pomnik ofiar pacyfikacji, by oddać hołd Żołnierzom Wyklętym i wszystkim ofiarom II wojny światowej
W rękach trzymali transparenty z napisami: „Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych”, „1 Marca – Pamiętamy”, „Zapal znicz dla Żołnierzy Wyklętych” i „Żołnierze Niezłomni 1944 – 1963”.
Pod pomnikiem każda klasa zapaliła znicze, świadczące o tym, że młodzi ludzie pamiętają i dbają o tradycję. Uczniowie szli pod opieką nauczycieli: Danuty Nykiel, Iwony Dzidek, Ewy Garbień, Doroty Czepiec i Łukasza Zająca.
Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” – polskie święto państwowe obchodzone corocznie 1 marca, poświęcone pamięci Żołnierzy Wyklętych –zostało ustanowione na mocy ustawy z dnia 3 lutego 2011 roku.
Ma być ono wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji patriotycznych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny. Jest także wyrazem hołdu licznym społecznościom lokalnym, których patriotyzm i stała gotowość ofiar na rzecz idei niepodległościowej pozwoliły na kontynuację oporu na długie lata.
Joanna Gatlik-Kopciuch
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
A majorowi łupaszce też oddali hołd?
A dlaczego nie?
No nie wypada czcić zbrodniarzy wojennych.
Dlaczego kolumna pieszych idzie lewą stroną drogi?
Nasuwają mi się dwie refleksje. W szkole dalej panuje nie uczenie a tresura . Równe szeregi, sztandary, reżyserka przedstawienia jak za PRL-u, brakuje jedynie jakiegoś ważnego dygnitarza który "przybył na zaproszenie uczniów". Nie oszukujmy się uczniowie mieli w tym przedstawieniu najmniej do powiedzenia. Tragiczne jak się wykorzystuje dzieciaki. Dwa : bezrefleksyjne czczenie histori. Historia powinna nas czegoś uczyć a nie wymagać byśmy bezmyślnie "modlili się " do kolejnych bohaterów, wznosili im pomniki a tych którzy ważą się skrytykować jedynie słuszną drogę zakrzyczeć i sponiewierać. Historia to nie system zero-jedynkowy jaki przedstawia się na lekcjach, w TV czy kolejnych teatrzykach : PRL- czyste zło, II RP- kraj miodem płynący, I RP- Wielka Polska od morza do morza, wszelakie powstania- romantyczny patriotyzm, dziecko z karabinem z flaga Polski- dobro, dziecko z karabinem w Kongo-zło. Nic się nie uczymy i raczej się już nie nauczymy (miejmy nadzieję że się mylę).
A Karolowi Świerczewskiemu też oddali hołd ?