Rynek: Awantura w ogródku piwnym
- 19 czerwca 2009
fot. KPP w Myślenicach
Wszystko zaczęło się w środę 10 czerwca w jednym z ogródków piwnych na płycie Rynku. Około godz. 19 uwagę właściciela lokalu i gości zwrócił sposób w jaki dwójka mężczyzn piła zamówione wcześniej piwo.
- Jednemu z nich prowadzący restaurację zwrócił uwagę aby zdjął nogi ze stołu podczas konsumpcji, na co ten zareagował wyzwiskami i odpychaniem. Kiedy okazało się, że próby uspokojenia kłopotliwego klienta nie przynoszą efektu, na miejsce wezwano policjantów relacjonuje Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Kiedy na miejscu pojawili się policjanci udało im się wylegitymować jednego z mężczyzn – 22 latka z Głogoczowa, natomiast agresor (w tym samym wieku, mieszkaniec Bęczarki) wbrew obowiązkowi nie podał policjantom swoich pełnych personaliów. Po chwili zaczął ich wyzywać, uderzać rękami a nawet kopać.
Konieczne stało się zastosowanie wobec niego kajdanek i chwytów transportowych. Obaj mężczyźni zostali sprawnie doprowadzeni do radiowozów i dalsze czynności prowadzono już w komisariacie – opowiada Szymon Sala.
Mieszkaniec Bęczarki spędził noc w policyjnych pomieszczeniach dla zatrzymanych w Suchej Beskidzkiej, a drugiego z mężczyzn odebrał z policyjnej jednostki rodzic. Jak się okazało pierwszy (zatrzymany) 22-latek miał nieco ponad 1,5, a jego kolega 2,75 promila alkoholu w organizmie.
Awanturujący się mężczyzna usłyszał zarzuty o znieważeniu i naruszeniu nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Wiadomo już, że przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze. Policja przekazała zgromadzone w tej sprawie materiały do Prokuratury Rejonowej w Myślenicach.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
o pewnie kolega był z osiedla ;D tylko z tamtad wychodzą takie elementy jak ten typ xD
Kazek,
tak robiono za komuny, kiedy notorycznie łamano prawa człowieka:(
Mam nadzieję, że takich metod już nie będzie się stosować.
Szanowna Policja powinna spuśćić mu konkretne manto ,tak żeby niemógł się ruszyć przynajmniej z miesiąc.To jest skuteczna walka z chołotą.
Oczywiście, że nie jesteś zły:-) bronisz Swojego Miasta przed najazdami nieokrzesanych wandali z okolicznych wiosek. Sam zetknąłem się z poziomem kultury jaki prezentują i jestem totalnie na nich wkurzony! W niedzielę robią chlew na Zarabiu, bo czują się tam anonimowi, a w tygodniu grzecznie uprawiają buraki u siebie na wiosce i udają porządnych ludzi. Wdodatku poruszają się 7-10-cio osobowymi bandami i nawet nie da się ich porządnie zbesztać.Pozdro :-)
Krakus dzięki ;)
A tak swoją drogą nie jestem aż taki zły ]:> gdyby nie ja nie byłoby tylko komentarzy pod tym artykułem