Biegiem na szczyt: Udało się! Pokonali 137 km żeby pomóc Franiowi z Zakliczyna [WIDEO]
- 3 września 2017
Sylwester Półtorak z Krzyszkowic i Dominik Szczurek z Myślenic przebiegli 137 km żeby ratować Frania Feliksa z Zakliczyna cierpiącego na zanik mięśni. W ten sposób chcą zachęcić innych, aby przyłączyli się do akcji "Biegiem na szczyt"
Wyruszyli w piątek o godz. 3 nad ranem z Bielska-Białej. Trasa jaką pokonali w ramach akcji Biegiem na Szczyt to tzw. Mały Szlak Beskidzki, prowadzący z Bielska-Białej na Luboń Wielki. Jest czwartym pod względem długości szlakiem polskich Karpat, biegnącym od Straconki w Bielsku Białej przez Górę Żar, Leskowiec, Zembrzyce, myślenicki Rynek, Schronisko na Kudłaczach, Kasinę Wielką, Lubogoszcz i na Luboń Wielki. W sumie to 137 km.
Na myślenickim Rynku biegacze pojawili się w sobotę po godz. 20. Tu witali ich znajomi, inni biegacze i mama Frania. Z Myślenic pobiegli dalej w kierunku Kudłaczy. Na trasie towarzyszyli im biegacze z całego regionu.
Na Luboń Wielki dotarli kilka minut przed godz. 17.
Chłopiec urodził się 30 grudnia 2015 roku, w 35 tygodniu ciąży z hipotrofią i małowodziem. Ponieważ maluszek ma opóźniony rozwój psychoruchowy, wzmożone napięcie mięśni, dodatkowo dysmorfie twarzy, niedobór masy ciała, szpotawe stopy jego rodzice rozpoczęli rehabilitację walcząc o jego sprawność. Mimo że niedługo skończy roczek dalej nie siedzi i nie raczkuje, nie przewraca się na boki.
Pomóc Franiowi można wpłacając pieniądze na jego rehabilitację: Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym „Kawałek Nieba”: 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374 z dopiskiem „702 pomoc dla Franciszka Feliksa” i „Sylwek Trzy Pasma”.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Piękna sprawa łączyć pasję (i niewątpliwie ogromny wysiłek) z pomocą !
Czapki z głów Panowie. Franiu zdrowia życzymy.
Dorzucam moją skromną cegiełkę.