Jarosław Szlachetka: Pod moim adresem wysłano groźby pozbawienia życia
- 16 marca 2019
- Na początku marca na skrzynkę mailową urzędu, zostały wysłane pod moim adresem groźby pozbawienia życia. Osoba podpisująca się jako 'Śmierć', napisała: "Niebawem mnie spotkasz na drodze". Informuję Państwa, że o sprawie zawiadomiłem policję
- w wydanym oświadczeniu mówi burmistrz Miasta i Gminy Myślenice Jarosław Szlachetka
W piątek 15 marca do sieci trafił film z oświadczeniem Jarosława Szlachetki (PiS). Burmistrz Miasta i Gminy Myślenice występuje na tle flagi Polski i Gminy Myślenice. Film został udostępniony na kanale lokalnej telewizji, natomiast na oficjalnej stronie Miasta i Gminy Myślenice, znalazło się wyłącznie oświadczenie.
Przed kamerą burmistrz mówi:
Na początku marca na skrzynkę mailową urzędu, zostały wysłane pod moim adresem groźby pozbawienia życia. Osoba podpisująca się jako 'Śmierć', napisała: "Niebawem mnie spotkasz na drodze". Informuję Państwa, że o sprawie zawiadomiłem policję.
"Nigdy moja żona nie była zatrudniona w żadnej państwowej, czy samorządowej spółce"
W drugiej części swojego oświadczenia, burmistrz porusza temat pomówień. Te mają dotyczyć nie tylko jego, ale również jego najbliższych.
Na różnych stronach internetowych mogliście Państwo się spotkać z zarzutami, że moja żona zatrudniona jest w jednej z państwowych spółek, co miałoby być przykładem nepotyzmu oraz złych praktyk.
Wszystkich mieszkańców Myślenic informuje, że nigdy moja żona nie była zatrudniona w żadnej państwowej, czy samorządowej spółce. Od lat z powodzeniem prowadzi własną działalność gospodarczą.
O wszystkich wpisach powtarzających tę nieprawdę, poinformowałem organy ścigania. Zostały one stosownie zabezpieczone, a sprawa ma charakter rozwojowy. Po ustaleniu autorów wpisów, podejmę dalsze kroki prawne.
- informuje Jarosław Szlachetka
"Dzisiaj mówię dosyć!"
W dalszej części przemówienia burmistrz zapowiada, że nie będzie tolerował takich zachowań w sieci i traktuje je poważnie. Dzieli się z mieszkańcami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi groźby śmierci, jaką miał otrzymać drogą mailową na adres urzędu.
Do tej pory nie odnosiłem się do tych zarzutów, traktując je jako nieszkodliwą pisaninę. Dzisiaj mówię dosyć! Nie będzie mojej zgody na dalsze oczernianie mnie i mojej rodziny, które naraża mnie na utratę zaufania publicznego i realne niebezpieczeństwo.
Przesłana groźba śmierci uświadomiła mi, że internetowy hejt, może niestety kogoś niezrównoważonego zainspirować do wymierzenia własnej, źle pojętej sprawiedliwości i stanowi zagrożenie dla mnie i dla moich bliskich.
Zgłoszenie w mediach potwierdza Dawid Wietrzyk z Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach. Jak mówi; zawiadomienie zostało przyjęte 4 marca, a kolejnego dnia policja wszczęła dochodzenie. Aktualnie trwają czynności mające na celu ustalenie kim jest osoba, która wysłała taką wiadomość.
Za kierowanie pod czyimś adresem gróźb tego typy grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
następny polityk celebryta
audyty, pity, filmy, klipy, zamowienia, pomowienia, zastrzezenia, oskarżenia, powiadomienia, ostrzezenia, zagrozenia, zapewnienia, umożenia, powołania, delgacje, fascynacje, rekomendacje, bulwersacje, nomicjaje, degradacje, desygnacje, prezentacje, kamery, bajery, memy, internety - same bzdety panowie politycy - a my tu na dole musimy zyc codziennoscia, ktorej poprawa powinniscie sie zajac...
Burmistrz zapomniał, że "Kto sieje wiatr zbiera burzę". Myśli że jak ciągle będzie donosił to zamknie usta mieszkańcom. Niestety, "mowa nienawiści" jaka była stosowana przez lata wobec poprzedniego burmistrza dziś do niego wróci ze zdwojoną siłą.
Pisałem o tym na forum. Pogróżki wg informacji w dzienniku dotyczą łapówki za wycinanie lasów pod kruszec na terenie gminy Myślenice. Cała akcja z kruszywami polega wynika z tego że ludzie protestują bo pewna firma chce im zrobić pod domami nie kamieniołomy a praktycznie dwie kopalnie odkrywkowe kamienia. Więcej tutaj:
http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/nowy-sacz/kamieniolom-w-beskidzie-wyspowym-pod-znakiem-zapytania-zainterweniowali-mieszkancy-wojt-i-aktywisci/
http://www.myslenicki.pl/pl/dokumenty/artykuly/2019/20190226/petycja.pdf
Wszystko to w ramach koncesji na wydobycie przyznanych jeszcze za poprzednich rządów ekipy w starostwie
Pisanie gróźb i zastraszanie to jakiś nowy element w lokalnej polityce. Oczywiście naganny i dobrze że zgłoszony do odpowiednich organów.
Powinien być sygnałem że coś jest bardzo nie tak i wymaga kontroli pod względem funkcjonowania firmy która obsługuje te kamieniołomy, wydanych koncesji jak i weryfikacji argumentów ludzi mieszkających w pobliżu.
Co do oświadczenia o żonie i jej pracy to nie za bardzo rozumiem o czym tu informować organy ścigania? To że ktoś gdzieś usłyszał taką plotkę i powtórzył na forum? Wg mnie absurd, przewrażliwienie i próba cenzurowania wypowiedzi. Internet nie jest anonimowy, hejt powinien być ścigany ale są lepsze rzeczy do robienia niż odnoszenie się do jakiś przypadkowych wypowiedzi i angażowanie jeszcze do tego służb a raczej marnowanie ich czasu. Idąc tym tropem to co druga wypowiedź profesor Piotrowicz z PIS powinna być "ścigana".
Moim zdaniem to tylko próba odwrócenia uwagi od artykułu KMY.pl o tworzeniu układu towarzysko-partyjnego w gminie Myślenice przez obecnego burmistrza. Pan Ambroży ukazał sposób sprawowania władzy przez Szlachetkę, który obnaża jego prawdziwe intencje. Inne media w tej sprawie milczą gdyż są zależne, a mieszkańcy czytają i nie mogą uwierzyć w to co obecny burmistrz wyprawia.
Robienie wielkiej afery z durnego anonimu to szopka, chociaż gdyby się okazało że to prawda, to należałoby się zastanowić z kim związany jest obecny burmistrz, że po trzech miesiącach sprawowania władzy już mu grożą?