XVIII Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
- 9 stycznia 2010
fot. Mariusz Drzyzga
Niedziela rozpoczęła się dla sztabów w całej Polsce bardzo wcześnie. W Myślenicach pierwsi wolontariusze wyszli na ulice już o godzinie 6 rano. Kwestowali na Rynku w pobliżu kościołów i na terenie całego miasta. Było ich aż 200 i zebrali około 72 tys. złotych, mimo że na terenie miasta nie odbywały się żadne imprezy towarzyszące kweście z wyjątkiem „Światełka do nieba”.
Zupełnie inną strategię obrały Dobczyce, które po dwuletniej przerwie zorganizowały własny sztab i własny cykl imprez. Tutaj dzień zaczął się od Rajdowej Orkiestry, szkoleń w ramach udzielania pierwszej pomocy, pokazu ratownictwa medycznego, następnie odbywały się licytacje przejażdżek sportowym samochodem oraz to na co wszyscy czekali, zawody samochodów rozgrywane na specjalnie wyznaczonym torze.
Mimo zimna i wciąż padającego śniegu atrakcje zorganizowane przez Automobilklub Galicyjski i Śląski przyciągnęły spore tłumy ludzi. Chętni mogli licytować gadżety rajdowe dostarczone przez byłego rajdowca Macieja Hołuja. Podczas rajdu udało się zebrać przeszło 8 tysięcy złotych.
W Myślenicach zbiórka rozpoczęła się już w sobotę, gdzie w budynku Myślenickiego Ośrodka Kultury i Sportu Przemek Cienkosz z zespołu The Bastard zorganizował punkowy koncert na rzecz Orkiestry. Podczas tej imprezy udało się zebrać 1270 złotych. W niedzielę w myślenickim pubie „Przystań” na rzecz Orkiestry zagrał zespół Maneking.
Natomiast działo się na scenie w Dobczycach. Na Małym Rynku zjawiła się Orkiestra Dęta i Mażoretki, beatboxerzy, rycerze, laureaci programu You can dance, zespół Ałaj, Remedium, Blue Machine oraz reggae’owa formacja Druga Strona Lustra. Pod młotek oddano również tytuł kasztelana dobczyckiego zamku i „maluch”, który przejechał Mongolię.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Co by nie mówić.. ;)
Dobczyce to praktycznie co jakiś czas się odłączają od sztabu myślenickiego i robią politycznie słuszną decyzję o organizacji na własną rękę.. a potem znowu wracają do myślenic...
ale i tak uważam, że dają czadu.. rajdowa orkiestra zawsze jest pewniakiem WOŚPOWYM!!
a co do Myślenic..
Cóż są pomysły to może warto podeśłać je do organizatorów?
Troche dobrej woli i paru sponsorów i można z tego na prawdę coś fajnego wyczarować
pozdrawiam
[quote]Jasny napisał: [br]Co by nie mówić, ale tegoroczny WOŚP w Myśleniach bardziej rozczarowywał niż bawił. Gdyby nie sobotni i niedzielny koncert nie działoby się nic, a ludzie dowiedzieliby się o całej imprezie dopiero po fakcie. Coś z tym trzeba zrobić na przyszły rok...[/quote]
Rajdowcy najwiecej kasy uzbierali!!! szacun! ogolnie dobrze sobie radza organizujac taka impreze
Automobilklub Galicyjski podczas Rajdowej WOŚP zebrał 10 622,95zł czyli kwotę 2-krotnie wiekszą niż przed rokiem.
WIELKI SZACUNECZEK!!!!
@drażu: mam Ci przypomnieć kto tu jest od organizacji imprez ?:D