Myśleniczanie żegnają ofiary katastrofy w Smoleńsku
- 14 kwietnia 2010
fot. Piotr Jagniewski
W dzień katastrofy, jak i w niedzielę, w samo południe ożyły dzwony kościoła i syreny alarmowe, przy dźwięku których zamierało życie w mieście. W centrum Myślenic oraz na budynkach administracyjnych, flagi opasane kirem opuszczone są do połowy masztów.
W dzień tragedii o godz. 18 w Kościele Parafialnym NNMP odbyła się pierwsza msza w intencji ofiar katastrofy w Smoleńsku. W niedzielę, 11 kwietnia o godz. 18 w kościele NNMP odbyła się kolejna msza w intencji ofiar katastrofy.
- Nigdy w historii Rzeczypospolitej od Mieszka, od zarania naszych dziejów, nie wydarzyło się takie nieszczęście, w którym niemal cała władza państwa przestała istnieć. W takiej trudnej chwili na usta cisną się pytania, ale trzeba nam się spostrzec, że nie warto przewodzić postawie Tomasza, któremu zabrakło wiary, który Bogu stawiał pytania. Nie ma przypadków, a trzeba nam czasu byśmy cokolwiek zrozumieli. Jeśli chcemy postawić pytanie, to może zapytajmy każdy siebie: co z tym zrobimy? Bóg do czegoś nas zaprasza, mamy wystarczająco wiele i warto by się opamiętać. Zmarnujemy, albo wykorzystamy tę ofiarę. I byśmy nie zmarnowali, aby polski ogień wreszcie nie był słomiany - podczas kazania mówił ksiądz Leszek Harasz.
W mszy udział wzięło kilkanaście pocztów sztandarowych oraz lokalni politycy. Po godzinie 19 pod pomnikiem Niepodległości na Rynku złożono wieńce i znicze. Najpierw przedstawiciele władz, a następnie mieszkańcy. Przy pomniku znajduje się zdjęcie pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. W tym miejscu co chwile pojawia się ktoś ze zniczem. Ludzie zatrzymują się tutaj, oddając hołd tym, którzy zginęli pod Smoleńskiem.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
niestety według mnie kosiarz ma trochę racji... Wszyscy strasznie nadawali na prezydenta za jego kadencji że kurdupel, nie potrafi rządzić i w ogóle a teraz po śmierci jest kreowany wręcz na beatyfikowanego. Pozostawione listy otuchy dla harcerzy, cudowne czyny i nie wiadomo co...
Oczywiście to cały czas pozostaje nasz prezydent więc należy się zarówno jemu jak i reszcie poległych jak największy szacunek, jednak wydaje mi się, że w tym samolocie leciały osoby szlachetniejsze albo przynajmniej równe osobie prezydenta.
Pamięć jest ważna, aczkolwiek media zrobili z nich męczenników mówiąc że oddali życie za Ojczyznę. Pytam więc co jest miarą poświęcenia- życie za Ojczyznę to żołnierze oddają i Ci co o nią walczą- a ta tragedia zabrała wiele istnień- Ważnych istnień, ale Oni wszyscy życia nie oddali za ojczyznę, po prostu zginęli i już. Polska mentalność wychodzi na jaw.
http://www.youtube.com/watch?v=FnECifsl43w
ze starego pozjadałeś wszystkie rozumy tylko Ty masz racje i tylko Twoje poglądy są prawdziwe... jest już strona dla takich jak Ty - żal.pl
"gość" poczytaj trochę opracowań historycznych a nie tylko "gościa niedzielnego" a dowiesz się ile to narodów mordowało bezkarnie nie wyłączając Polaków ,a i kościół katolicki też ma na sumieniu trochę istot więc co to dla nich ta setka więc może to komando z Watykanu za tą katastrofą stoi? TO IRONIA piszę to bo jeszcze gotowyś w to uwierzyć