W Święta Wielkanocne nie wszyscy zostali w domach. Gospodarze wypalali łąki i pola
- 14 kwietnia 2020
Na wypalających trawy i nieużytki rolne nie ma mocnych. Nie pomagają coroczne komunikaty związane z wypalaniem traw, ani rządowe rozporządzenia o pozostawianiu w domach w związku z pandemia koronawirusa
Święta Wielkanocne nie zmniejszyły skali procederu wypalania traw na terenie powiatu myślenickiego. Do pożarów traw i zarośli strażacy wyjeżdżali 15 razy. Ponadto wzywani byli do pożaru sadzy w przewodach kominowych (2), drzew trafionych piorunem (2), a także do usuwania przewróconego drzewa i dwóch wypadków drogowych.
- Ilość pożarów traw prawdopodobnie spowodowana była bardzo piękną wiosenną pogodą skłaniającą pomimo zakazów do wyjścia z domu – wyjaśnia mł. asp. Roman Ajchler.
Zastępy JRG Myślenice oraz Ochotniczych Straży Pożarnych brały udział w 20 akcjach ratowniczo-gaśniczych.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Okej. Moje pytanie. Wiem ze bedzie skasowane!! Ale kim jest K jak moze spotykac sie na placu Piłsudskiego w normalny dzien 10.04 w duzej liczbie osob. I kim jest K ze moze isc na cmentarz kiedy wiele z Was dostalo lub dostanie manadat za to???
Młodszy aspirant? Pan Roman Ajchler nie ma przypadkiem stopnia młodszego brygadiera?
To jest właśnie upór woła, co rok ta sama historia z tymi pożarami. Nie wolno a ludzie i tak swoje, prawie tak jak samo jak w sprawie kwarantanny, gdyż są tacy którzy codziennie nawet 2x wyjeżdżają na zakupy i będą tak robić nadal.
Dlaczego za wypalanie tak małe mandaty powinno być najmniej 10 tyś.