Downhill: Odwołane zawody Pucharu Polski w Myślenicach
- 14 maja 2011
Zawody Diverse Downhill Contest, które miały odbyć się na górze Chełm w dniach 14-15 maja zostały odwołane. Spółka Eco-Sport w oficjalnym piśmie do organizatora zawodów informuje o awarii kolei krzesełkowej. Organizator twierdzi, że firmie odcięto dopływ prądu
Szeroko o sprawie pisze portal dh-zone.com. W oświadczeniu wysłanym do jego redakcji Tomasz Gagat, organizator zawodów pisze, że firma Eco-Sport z która była podpisana umowa na świadczenie usług wywozowych zawodników tłumaczy się awarią kolei krzesełkowej. Na stronie Eco- Sport widnieje komunikat: „Mimo początkowego optymizmu awaria nie została usunięta. Aktualnie czekamy na decyzję organizatora, co do ewentualnego przesunięcia terminu zawodów”.
Tymczasem organizator w artykule na łamach dh-zone.com twierdzi, że wyciąg na górze Chełm od dwóch miesięcy jest nieczynny z powodu rzekomego braku prądu, co według niego miałoby być spowodowane zadłużeniem Eco-Sportu.
Zawody Diverse Downhill Contest miały być pożegnaniem starej trasy downhillowej. Na razie nie wiadomo, czy się odbędą.
Czekamy na stanowisko firmy Eco-Sport w tej sprawie.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Jak do 28 sierpnia nie załatwią wyciągu ( zawody Joy Ride ) to będzie druga WIELKA porażka dla całego miasta
wstyd ze tracimy impreze promujaca miasto na duza skale
Pytanie podstawowe kto dal zezwolenie na budowe trasy narciarskiej???Jak nie ma fachowca z jajami i smykałką do rządzenia to po co sie brał za ten wyciąg??będzie sie działo to samo co z kotłownia na osiedlu ,postoi pare lat, i wyciąg wyburzą...taka rzeczywistość. Strzelnica po co to komu??Nie lepiej było wybudować jaką krengielnię ludzie by do kraka za rozrywką nie musieli wyjeżdzać, a moze i dzieciarnia zamiast strzelania czy moze by sie wyszalala na rzucaniu kulkami.
Podziękujcie Nadleśnictwu które rozwaliło trasy i zabroniło jazdy po górze. Dzięki temu w sezonie letnim nie ma klientów co wiąże się z barkiem kasy następnie odbija się to na okolicznych noclegach, restauracjach itd.
Ktoś jednak trzymał nad nimi parasol ochronny,niech zwykły obywatel nie zapłaci jednego rachunku to go zgnębią .
Mocni byli.